Liga polska
I runda play-off, mecz I
Sopot
13.04.2002
18:00
Prokom Trefl Sopot
Legia Warszawa
Prokom Trefl Sopot
78-70
Legia Warszawa
Marković 21(3)
Vranković 18(1)
Milicić 12(2)
Jankowski 12
Aleksander 6
Maskouliunas 5(1)
Gregov 4
Dylewicz 0
Williams 22(4)
Sinielnikow 13(1)
Żurawski 12
Cielebąk 9(1)
Kazlauskas 7(1)
Majchrzak 4
Karwanien 3(1)
Jankowski 4
Maskouliunas 3
Aleksander 3
Gregov 3
Vranković 3
Milicić 2
Markowić 1
Dylewicz 1
Kazlauskas 4
Żurawski 4
Williams 3
Karwanien 3
Sinielnikow 3
Majchrzak 3
Wilson 1
Sędzia główny
Relacja

Niewielka porażka

Pierwsze punkty meczu, po nietypowym dla siebie wejściu na prawą stronę zdobywa Vranković. Legia w kolejnych trzech akcjach pozostaje bez punktu. Po chwili swoje punkty rzuca Alexander. Odpowiada "za 3" Kazlauskas. Prokom grając uważnie w obronie wyprowadza szybkie kontry. Legioniści próbują rzutów z dystansu, ale jak dotąd, wszystkie są niecelne. Jednak po punktach Kazlauskasa i Sinielnikowa warszawiacy wychodzą na 1 punktowe prowadzenie (7-6). Prowadzenie o 2 punkty powiększa Żurwski.
Prokom w kilku następnych akcjach traci piłkę po niecelnych rzutach bądź złych podaniach. O czas prosi Eugeniusz Kijewski. Legia nadal jednak powiększa przewagę, po udanych akcjach Williamsa i Żurwaskiego. Trener Kijewski zmienia Milicića wpuszczając na boisko Alana Gregova. W końcu po jego podaniu punkty zdobywa "Joke". Po chwili rozgrywający Prokomu sam kończy akcję celnym rzutem. Rewanżuje się podobnym zagraniem Sinielnikow. Ponownie punktuje także Vranković. Na parkiecie pojawia się Jankowski i po dobrym podaniu Dylewicza zdobywa punkty spod kosza. Czas dla Legii. W końcówce Prokom, po faulach Legionistów i wolnych Gregova oraz Jankowskiego, odzyskuje prowadzenie i wygrywa kwartę 17-16.
Na parkiecie pojawia się potężny Lee Wilson. "Za 3" trafia Williams i są to jego pierwsze punkty w meczu. Na parkiet, zmnieniając Maskoliunasa, wchodzi Marković. 2 punkty z półdystansu zdobywa "Jankes". "Wojskowi" pudłują swoje rzuty w kolejnych akcjach, ale w końcu drugą "trójką" niemoc przerywa Williams. 4 punkty z rzędu zdobywa Marković. Na boisko powraca Alexander. Williams punktuje jeszcze raz, tym razem z okolicy linii rzutów wolnych. Swoje kolejne punkty dorzuca także Dragan.
Oba zespoły koncentrują się na mocnej obronie, stąd w ataku popełniają sporo błędów i oddają sporo niecelnych rzutów. "Za 3" trafia Kazlausas. Po raz pierwszy na placu gry pojawia się Cielebąk i już po chwili zdobywa punkty spod kosza. Odpowiada Jankowski wykorzystując dobre podanie Markovića. Do pilnowania Williamsa powraca Maskoliunas. Po chwili trafia "za 3". W akcji "1 na 1" Marković ogrywa obrońcę i zdobywa kolejne punkty. W ostatnich 2 minutach oba zespoły punktują głównie z rzutów wolnych. Kwarta kończy się remisem po 15.
Po przerwie pierwsze punkty zdobywa Wojciech Majchrzak. Kolejne, po faulu Milicicia, zdobywa Sinielnikow. Sopocianie dwukrotnie tracą piłkę w ataku po niedokładnych podaniach. Sinielnikow ponownie punktuje, tym razem po podkoszowej penetracji. Rewanżuje się Jankowski, ale już po chwili 2 punkty zdobywa Żurawski. Legia odskakuje na 5 "oczek". W końcu "za 3" trafia Milicić, a w następnej akcji Prokom przechwytuje piłkę i wyprowadza kontrę. Legia przerywa akcję faulem. Vanković wykorzestuje jeden osobisty. Za 3 trafia Cielebąk, a po chwili z wolnych Williams.
Grający ostro koszykarze popełniają sporo fauli. Trwa walka kosz za kosz. Punktują Cielebąk i Maskoliunas oraz Vranković. 3 faul popełnia "Moska" i zmuszony jest usiąść na ławie. Zmienia go Dragan Marković. Punkty zdobywa Milicić i przewaga gości topnieje do 2 punktów. Legia traci piłkę w ataku, a Prokom rozgrywa koronkową akcję po której "za 3" trafia Marković. Po kolejnej stracie przyjezdnych czas bierze trener Gembal. Po wznowieniu efektowna akcja gospodarzy (alley up) nie kończy się punktami, ale już po chwili zagranie 2+1 wykonuje Marković. Po chwili zza linii 6,25m trafia Vranković. Ostatnie punkty kwarty, z linii rzutów wolnych, rzuca Williams, ale tą część gry wygrywają gospodarze 23-19.
Ostatnią część gry celnym rzutem z półdystansu otwiera Majchrzak. Rewanżuje się Marković, z którym nie radzi sobie Williams. "Za 3" trafia Sinielnikow, ale po chwili taki sam celny rzut oddaje Marković. W końcu z półdystansu trafia Williams. Po ładnej asyście Vrankovića wsadem akcję kończy Alexander. Po chwili, tym razem po podaniu Markovića, Gary kopiuje swoją akcję. Czas dla Legii. Po wznowieniu "za 2" trafia "Joke". W następnej akcji Legioniści pudłują, co wykorzystuje Prokom wychodząc z kontrą. Po faulu, 1 wolny trafia Marković. "Za 3" rzuca Williams. Jego kolejna próba jest już niecelna. Prokom także nie kończy swojej akcji celnym rzutem. Na 4:15 minuty do końca spotkania czas dla żółto-czarnych (68-61).
Akcję Legii faulem przerywa "Joke". Goście jednak nie wykorzystują szansy, w prosty sposób tracąc piłkę. Kolejną "trójkę" rzuca Marković. Odpowiada "za 2" Kazlauskas. Vranković łapie trzeci faul. Po gwizdku sędziego czas dla "wojskowych". Po chwili Żurawski zmniejsza stratę trafiając dwa osobiste po faulu "Jankesa". 4 faul łapie Kazlauskas, a po chwili dwukrotnie fauluje Sinielnikow. Kolejna akcja Prokomu także kończy się faulem gości (Żurawski). Milicić wykorzystuje dwa rzuty wolne. "Za 3" kolejny raz trafia Williams. Błyskawicznie reaguje trener Kijewski wpuszczając na parkiet Maskoliunasa. Ten popisuje się dobrym podaniem do Milicicia i zagranie gospodarzy kończy się trzema punktami. Żurawski trafia z faulem, ale nie wykorzystuje wolnego. 2 punkty rzuca za to Milicić oszukując obrońcę pięknym zwodem. Mecz kończy się zwycięstwem gospodarzy 78-70.


Autor: www.prokom.trefl.com.pl

Zapowiedź

Po 13 latach w play-off

Po wielu trudach i zmaganiach Legia Warszawa nareszcie weźmie udział w walce o tytuł Mistrza Polski. W poprzednich sezonach zawsze było blisko, ale czegoś brakowało. Tym razem po dużej reorganizacji drużyny otrzymaliśmy zespół, który grając równo, szczególnie w końcówce sezonu zapewnił sobie bezkompromisowy udział w play-off. Legia zajęła 7. miejsce w tabeli wiec w pierwszych spotkaniach zmieży się z drugim Prokomem Trefl Sopot.
Drużyna niedawnego jeszcze szkoleniowca kadry narodowej Eugeniusza Kijewskiego zagra dzisiaj osłabiona brakiem Michaela Ansleya i Joe McNulla. W Legii natomiast zabraknie Łukasza Kwiatkowskiego i być może Lee Wilsona. Legia stoi na dobrej pozycji przed meczami w play-off, szczególnie tymi które odbywać się będą w Warszawie. W hali na Bemowie wszyscy mają problemy z pokonaniem walecznej Legii z jej "walecznymi" kibicami. Mecz zaczyna się o godzinie 18. Wierzymy że wygra Legia.


Autor: malkos

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.