Przywrócili nadzieję!
Koszykarze Legii przedłużyli nadzieje na utrzymanie się w II lidze! Dzisiaj na Bemowie dokonali niemożliwego! Podopieczni Roberta Chabelskiego pokonali 96-69 Księżaka Łowicz. Tym samym spełnili jeden z warunków do utrzymania się w lidze, czyli odnieśli zwycięstwo minimum 24 punktami! A wszystko przy nieustającym dopingu zebranych w hali kibiców. Legioniści prowadzili od początku meczu - celny rzuty Rudki i Stasiaka spod kosza oraz Zajączkowskiego z obwodu pozwoliły na zbudowanie kilkupunktowej przewagi. Na tablicy Rudko i Stasiak zyskali przewagę na gośćmi, wśród których tylko doświadczony Kukuczka zbierał piłki stosunkowo często. Praktycznie każdy zawodnik Legii próbował rzutu, stąd uwaga łowiczan w obronie musiała być skupiona na kilku graczach na raz. To pozwalało naszemu rozgrywającemu na stworzenie sobie dogodnych pozycji rzutowych (już do przerwy trafił 5 z 8 rzutów na 3). Powoli, z minuty na minutę, legioniści powiększali prowadzenie. Wprawdzie tuż przed końcem drugiej kwarty goście zdołali oddać celny rzut spod kosza, redukując różnicę do 13 oczek.
Mimo to na drugą połowę legioniści wyszli pełni wiary w końcowy sukces. Walka była jednak bardzo zacięta. Na trójki Zajączkowskiego i Wojtyńskiego odpowiadał w podobny sposób Włuczyński. Gdy wydawało się, że w trzeciej kwarcie legioniści odrobią tylko 4 oczka, rzut Kijanowskiego równo z syreną dał Legii 20-punktowy zapas. To zmotywowało naszych zawodników do jeszcze bardziej wytężonego wysiłku, mimo wyczerpania. Zmęczenie było szczególnie widoczne po naszych najmłodszych graczach, którzy ewidentnie wciąż "mieli w nogach" turnieje mistrzostw Polski juniorów. W poczynania obu drużyn wobec niepewnej sytuacji wkradła się nerwowość. Łowiczanie kilkakrotnie przestrzelili spod samego kosza, także legionistom nie wychodziły rzuty z przygotowanych pozycji. Niemoc przerwał końcu Holnicki, zdobywając pięć punktów z rzędu. Kolejne celne rzuty z dystansu i z linii rzutów osobistych oddawał niezawodny dziś Zajączkowski. Na kilka minut przed końcem przewaga legionistów osiągnęła wreszcie upragnione 24 oczka, a ostatecznie skończyło się na 27. Do końca sezonu zostały dwa mecze - ciężki wyjazd do Bydgoszczy oraz spotkanie u siebie. Jeżeli oba zakończą się wygraną legionistów, wówczas utrzymanie stanie się faktem. Niemożliwe nie istnieje?