Dwa punkty po słabszej grze
Koszykarze Legii po słabszym meczu pokonali MKS Ochota różnicą 14 punktów. Legioniści, którzy prowadzili szybko 12-2 (świetny początek Tomka Jaremkiewicza) zostali uśpieni. Kolejne minuty zdecydowanie należały do gospodarzy, którzy seryjnie zaczęli trafiać za 3 punkty i wyszli na prowadzenie 17-14. Tych paręnaście minut to zdecydowanie najsłabszy okres w wykonaniu naszego zespołu. Fani Legii, którzy przybyli na Ochotę nie żałowali jednak gardeł cały czas i wspierali swój zespół także w słabszych momentach.
Nie najlepiej radzili sobie także sędziowie, którzy podejmowali sporo kontrowersyjnych decyzji, w jednej akcji odgwizdując dwa "dachy" na naszych zawodnikach. MKS wykorzystał tylko jeden z czterech rzutów wolnych. Na szczęście po przerwie Legia zagrała zdecydowanie lepiej. W III kwarcie Legia zdecydowanie dominowała, grając znacznie lepiej w obronie. To pozwoliło osiągnąć blisko 20 punktowe prowadzenie.
Ostatecznie mecz zakończył się naszą wygraną 60-46. Najważniejsze są dwa punkty, bo gra zostawiała sporo do życzenia. Po meczu dość dziwnie zachowywała się pani komisarz zawodów, która nie chciała udostępnić protokołu meczowego, uciekając z nim przed prasą.
Kolejne spotkanie koszykarze Legii rozegrają w najbliższą sobotę, 20 listopada o godzinie 17 na Bemowie. Zapraszamy!
Autor: Bodziach