Zadecyduje piąty mecz
Koszykarze Legii Warszawa przegrali czwarte spotkanie finałowe o awans do PLK 54-86. Wyniki poszczególnych kwart: 16-15, 12-26, 16-28, 10-17. Sytuacja wyglądała podobnie jak w sobotę, tyle tylko, że role się odwróciły. To rywale szybko uzyskali prowadzenie i z biegiem czasu tylko je powiększali. Legioniści byli bardzo nieskuteczni i źle spisywali się w obronie. O awansie zdecyduje spotkanie, które odbędzie się 18 maja w Krośnie.
Od początku było wiadomo, że spotkanie będzie bardziej wyrównane niż to sobotnie. Jako pierwsi punkty zdobyli goście, po celnym rzucie za 3 punkty. Legioniści jednak zdołali odpowiedzieć i po chwili prowadzili 6-3. Przez kolejne minuty toczyła się walka punkt za punkt. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się skromną wygraną Legii 16-15. Na początku drugiej obraz gry nie uległ zmianie, ale później legioniści kilkakrotnie pozwolili rywalom oddać rzuty za 3 punkty, a ci dzisiaj już tak nie pudłowali. Kiedy uzyskali 5-punktową przewagę, o przerwę poprosił trener Legii. Zaczęło się robić nerwowo, bowiem rywale wygrywali już 30-22, a legioniści mieli spore problemy z oddaniem rzutu lub nie trafiali. Brakowało skutecznej gry obronnej i niestety również w wielu sytuacjach zbiórek. Przy wyniku 28-37 na parkiet wszedł Andrzej Paszkiewicz. Nic to jednak nie zmieniło, a na domiar złego na minutę przed przerwą trzecie przewinienie popełnił jeden z liderów stołecznego zespołu, Grzegorz Kukiełka. Legioniści nadal fatalnie pudłowali za 3 punkty, notując w tym elemencie gry tylko 9% skuteczność.
Trzecia kwarta rozpoczęła się od 8 punktów dla gości, w tym sześciu po celnych rzutach za 3 punkty. Przy 20-punktowej przewadze gości w połowie trzeciej kwarty wydawało się, że jest już po meczu. I rzeczywiście. Przeciwnicy poczuli przysłowiowy wiatr w żaglach i punktowali nawet w, wydawać by się mogło, niemożliwych sytuacjach. Nawet faulowani, raz za razem trafiali do kosza. Legioniści starali się, walczyli, ale byli po prostu słabsi, tracili piłki, faulowali i nie radzili sobie w obronie.
Pod koniec meczu przewaga gości urosła do 30 punktów.
Decydujące spotkanie zostanie rozegrane 18 maja w Krośnie.