Liga polska
II runda 5. kolejka
Tarnów
2.04.2003
18:00
Unia Tarnów
Legia Warszawa
Unia Tarnów
89-64
Legia Warszawa
Lofton 21(3)
Hughes 21(2)

Marculewicz 17(1)
Cipruss 13
Wichniarz 11
Dobosz 3
Doliński 2
Potulski 1
Grys 0
Lipiński 17
Sulima 17(1)

Czubek 14(2)
Sinielnikow 8(1)
Błaszczyk 4
Leśniak 2
Malewski 2
Malinowski 0
Nawrot 0
Kuraś 0
Potulski 4
Wichniarz 4
Doliński 4
Cipruss 2
Hughes 2
Lofton 1
Marculewicz 1
Czubek 5
Leśniak 5
Błaszczyk 4
Lipiński 4
Sulima 3
Sinielnikow 3
Nawrot 3
Malewski 2
Sędzia główny
Relacja

Nadal bez wyjazdowego zwycięstwa

Koszykarze Azotów odnieśli pierwszą wygraną od 31 stycznia. Gospodarze, którzy jeszcze mają cień szansy na awans do czołowej ósemki wystąpili mocno osłabieni. Zabrakło trzech podstawowych zawodników. Ze względu na kontuzje nie mogli wystąpić: najlepszy strzelec Tomasz Celej oraz Ireneusz Chromicz i Artur Golański. Ten drugi siedział na ławce rezerwowych, a miejsce dwóch pozostałych zajęli kadeci Łukasz Grys i Marcin Dobosz.

Przed meczem trener Jacek Gembal szczególnie serdecznie witał się ze swoim byłym zawodnikiem Wojciechem Majchrzakiem, który dokończył tegoroczny sezon w Wiśle.

Całe spotkanie stało na mizernym poziomie. Do przerwy bardziej chciało się grać gościom. Co prawda rozpoczęło się od prowadzenia Azotów 6-2, ale skuteczni Kamil Sulima i Dominik Czubek sprawili że w chwilę później było 6-11. Niestety na ławkę rezerwowych powędrował Andriej Sinielnikow. Najbardziej doświadczony zawodnik popełnił w ciągu 8 minut trzy faule i do przerwy nie pojawił się na parkiecie.

Po zmianie stron goście popełniali faul za faulem co znacznie ograniczało ich poczynania w obronie. Z czterema faulami grał pod koszem najwyższy Bartłomiej Błaszczyk. Również cztery przewinienia już w 25 minucie miał najbardziej aktywny Dominik Czubek.

Gospodarze wykorzystywali nie najlepszą obronę przeciwnika i powiększali przewagę. M.in. w 28 minucie po dwóch "trójkach" Loftona było 58-45.

Na początku ostatniej odsłony piąte przewinienie "złapał" Czubek. Kibice wreszcie obejrzeli kilka ciekawych akcji, głównie za sprawą Hughesa i Loftona. Największe brawa dostał jednak kadet Marcin Dobosz, który trafił "trójkę", a piłka wpadająca do kosza odbiła się jeszcze od tablicy. Nie udało się tym razem trafić innemu kadetowi Łukaszowi Grysowi, który m.in. nie wykorzystał dwóch wolnych.


Autor: Gazeta Wyborcza

Pomeczowe wypowiedzi

Jacek Gembal, trener Legii: "Taka liga, z takimi zespołami, z takimi graczami nie ma sensu. Przecież ci zawodnicy zagraniczni w Tarnowie, tylko zajmują miejsce innym. Jak tak Azoty zagrają u nas, jak dziś, to przegrają różnicą 20 punktów. W ogóle nie bronili. W Azotach nie płaci się od 4 miesięcy. To u mnie nie było jeszcze tak źle. Ja też mogłem utrzymywać zespół z Majchrzakiem, Kwiatkowskim i mogliśmy im nie płacić. Ale byłem wobec ich lojalny i dałem im wolną rękę."

Tomasz Celej, zawodnik Azotów: "Ciężko powiedzieć coś o meczu który był słaby. Jedno jest pewne, jeżeli tak zagramy w sobotę z Notecią to nie mamy co myśleć o wygranej."


Autor: Gazeta Wyborcza

Zapowiedź

Do trzech razy sztuka

Legioniści pokonując w ostatniej kolejce Start Lublin, odnieśli szóstą wygraną w obecnym sezonie. O zwycięstwo w środę łatwo na pewno nie będzie. Mimo, iż
Unia szanse na miejsce w play-off ma raczej znikome, tarnowianie liczą na punkty które pozwolą im spokojnie pozostać w PLK. Poza tym Legia ani razu nie wygrała
na obcnym parkiecie...
Tarnowianie mają na swoim koncie dwa zwycięstwa więcej od "wojskowych". Najwięcej punktów dla "Jaskółek" zazwyczaj zdobywają Brandun Hughes oraz Lewis Lofton.
W ostatniej kolejce Unia przegrała z Komfortem 88-105. W pierwszej części sezonu legioniści dwukrotnie przegrali z Unią - w Tarnowie 75-76 oraz w Warszawie 75-99.
Może jednak tym razem uda się zdobyć dwa punkty? Po cichu w to wierzymy...


Autor: Bodziach

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.