Ekstraklasa
12. kolejka
#PIALEG
4755
Gliwice
24.10.2021
20:00
Piast Gliwice
Legia Warszawa
Piast Gliwice
4-1
Legia Warszawa
10' Toril
14' Toril
59' Toril
86' Stojiljković
(2-1)
Muci 21'
26 Frantisek Plach
20 Martin Konczkowski
5 Tomas Huk
23 Miguel Munoz
98 Alexandros Katranis
77 Arkadiusz Pyrka 75'
24 Tom Hateley
18 Patryk Sokołowski
6 Michał Chrapek
92 Damian Kądzior 75'
9 Alberto Toril 83'
33 Karol Szymański
7 Tiago Alves
10 Kristopher Vida 75'
14 Jakub Holubek
15 Mateusz Winciersz
17 Patryk Lipski
19 Michael Ameyaw 75'
22 Tomasz Mokwa
29 Nikola Stojiljković 83'
Kacper Tobiasz 59
Kacper Skibicki 22
Mateusz Wieteska 4
25' Maik Nawrocki 17
Filip Mladenović 25
Josue 27
62' Andre Martins 8
Bartosz Slisz 99
Ernest Muci 20
Mahir Emreli 11
63' Luquinhas 82
Cezary Miszta 31
Yuri Ribeiro 5
25' Ihor Charatin 14
63' Rafael Lopes 21
62' Kacper Kostorz 30
Trener: Waldemar Fornalik
Asystent trenera: Tomasz Fornalik
Kierownik drużyny: Adam Fudali
Lekarz: Maciej Mierzwiński
Masażyści: Grzegorz Biliński
Trener: Czesław Michniewicz
Asystent trenera: Kamil Potrykus
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Karol Malec
Masażyści: Przemyslaw Wielebski
Sędziowie
Główny: Jarosław Przybył
Asystent: Konrad Sapela
Asystent: Michał Gajda
Techniczny: Sebastian Krasny
Relacja

Od miasta do miasta...

Kolejna ligowa kompromitacja Legii w tym sezonie stała się faktem. W niedzielny wieczór mistrzowie Polski polegli w Gliwicach z Piastem 1-4.


Nie minęły cztery minuty gry, a Legia powinna wyjść na prowadzenie. Mahir Emreli w dosyć szczęśliwych okolicznościach wyszedł sam na sam z bramkarzem Piasta, ale uderzając lewą nogą trafił tylko w słupek. Piłka wróciła jeszcze pod nogi Azera, który ponownie uderzył w słupek... Ta niewykorzystana okazja zemściła się na gościach w 10. minucie. Wtedy Alberto Toril znalazł się w bardzo podobnej sytuacji co Emreli i on popisał się już bardzo dobrym wykończeniem, dając Piastowi jednobramkowe prowadzenie. Legioniści nie zdążyli jeszcze na dobre otrząsnąć się po stracie gola, a ponownie musieli zaczynać grę od środka. Ponownie do siatki Legii trafił Toril, który tym razem wykorzystał doskonałe dośrodkowanie z lewej strony od Damiana Kądziora i strzałem z powietrza pokonał Tobiasza. Bardzo źle w tej sytuacji zachował się Filip Mladenović, pozostawiając napastnika rywali praktycznie bez żadnej opieki.

Nieco ponad kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego wreszcie do interwencji został zmuszony Frantisek Plach. Bramkarz Piasta bardzo dobrze wybił na róg piłkę kopniętą z dystansu przez Mladenovicia. To było jednak cały czas za mało. Kiedy wydawało się, że tego dnia Legię nie będzie czekało już nic dobrego, nadeszła 21. minuta. Ernest Muci znalazł się na skraju pola karnego, skąd zdecydował się na mocne i płaskie uderzenie w kierunku dalszego słupka bramki Frantiska Placha, a piłka ku radości ławki rezerwowych Legii zatrzepotała w siatce. Na nieszczęście dla mistrzów Polski wkrótce nadeszły kolejne kłopoty. Wynik co prawda nie uległ zmianie, jednak kontuzji nabawił się Maik Nawrocki. Uraz okazał się na tyle poważny, że zawodnik musiał zejść z boiska. W 37. minucie bliski do doprowadzenia do remisu był Josue. Portugalski pomocnik przymierzył z dystansu i po raz kolejny bardzo dobrze na linii interweniował Plach. Chwilę potem bramkarza Piasta wyręczył Martin Konczkowski, który wybił piłkę z linii bramkowej. W ostatniej akcji pierwszej połowy odgryźli się jeszcze podopieczni Waldemara Fornalika. Z rzutu wolnego celnie piłkę kopnął Kądzior, ale dobrze ustawiony był Tobiasz.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Pierwszy kwadrans drugiej połowy upłynął spokojnie, chociaż Legia starała się strzelić gola i odwrócić losy spotkania. Wszelkie jej próby kończyły się jednak albo na linii defensywy albo na skutecznej interwencji Placha. W 60. minucie zobaczyliśmy wreszcie gola, ale niestety trzeciego w wykonaniu Alberto Torila. Hiszpan, który został bohaterem wieczoru, świetnie wykończył dośrodkowanie z głębi pola i głową skierował piłkę do siatki. To spotkanie jeszcze bardziej podcięło skrzydła legionistom i zupełnie pokrzyżowała im plany na drugą połowę.

Od moment zdobycia trzeciej bramki Piast zaczął grać z kontry, chcąc wykorzystać ponadprzeciętną szybkość Kądziora. Okazja ku temu była w 70. minucie, kiedy pomocnik urwał się obrońcom, ale z jego strzałem z półwoleja poradził sobie Tobiasz. Za moment odpowiedział Emreli. Azer strzelił z dystansu, lecz... po raz trzeci tego wieczoru trafił w słupek! Kwadrans przed końcem meczu świetną okazję miał Muci. Napastnik doszedł do prostopadłego podania od Rafela Lopesa i mając przed sobą już tylko Frantiska Placha, kopnął piłkę obok słupka. Pod koniec meczu Piast strzelił czwartego gola. Składną akcję całego zespołu z najbliższej odległości wykończył Nikola Stojiljković

Minuta po minucie

19:16 - Witamy z Gliwic! Za ok. 45 minut pilkarze Legii będą walczyli o trzy ligowe punkty z Piastem.
19:17 - Na ławce rezerwowych znalazło się tylko pięciu zawodników. Rose, Kastrati i Johansson zostali odsunięci.
Legia zagra dziś na biało
Piłkarze wychodzą już na boisko.
Kapitanem Legii w dzisiejszym meczu będzie Mateusz Wieteska

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli gospodarze
2' - Pierwszy, niecelny strzał Kądziora
3' - W ataku Legia, długie rozegranie piłki
4' - Dośrodkowanie Mladxenovicia, nikt nie zamknął tej akcji
5' - Jak to nie wpadło!!!
5' - Legioniści łatwo przejęli piłkę, a Emreli dwukrotnie w jednej akcji trafił w słupek!
6' - Rzut wolny, Josue... Slisz uderza nad bramką
9' - Dośrodkowanie... zbyt głęboko i Tobiasz złapał piłkę
9' - Wieteska fauluje Torila w środkowej strefie boiska
11' - Zagranie piętą Torila do Chrapka, jednak legioniści przejęli piłkę
11' - GOL! Piast Gliwice
12' - Błąd legionistów, Pyrka zagrał do Torila, którego nie upilnował Wieteska i Legia przegrywa 0-1
12' - Strzelec gola: Alberto Toril (Piast)!
14' - Luquinhas dostał dobre podanie, ale za daleko wypuścił sobie piłkę
14' - Martins uderza zza pola karnego, niestety, ponad bramką
15' - GOL! Piast Gliwice
15' - Strzelec gola: Alberto Toril (Piast)!
16' - To się nie dzieje! Kolejny błąd Legii, kontra, Skibicki nie upilnował rywala, Kądzior zagrał do Torila, Mladenović zgubił krycie. Piast 2-0 Legia
17' - Rzut wolny dla Legii, Piast ustawia mur
18' - Muci uderza w mur, będzie jeszcze rzut rożny dla Legii
18' -
19' - Celny strzał Mladenovicia z dystansu, Plach wybija na róg
21' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
21' - Strzelec gola: Ernest Muci (Legia)!
22' - Kontaktowa bramka Legii. Świetne podanie za linię obrony, Muci dobrze uderzył i mamy 2-1
23' - Trzeba przyznać, że sporo dzieje się w dzisiejszym meczu. Spotkanie toczone jest w niezłym tempie, padły już 3 bramki
23' - Prostopadłe zagranie do Luquinhasa, ten dobrze doszedł do piłki, jednak źle dośrodkował
24' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
25' - Nieporozumienie w szeregach Legii, Nawrocki wybija piłkę zmierzającą do siatki, ale okupił to kontuzją. Wygląda to bardzo poważnie, zwłaszcza, że na ławce nie ma zbyt wielu opcji zmian.
26' - Do wejścia szykowany jest Charatin
26' - Zmiana Legia: Maik Nawrocki Ihor Charatin
27' - Nie układa się ten mecz po myśli Legii, dużo problemów
27' - Żółta kartka: Filip Mladenović (Legia)
28' - Rzut wolny dla Piasta. Daleko od bramki, bezpośredni strzał łapie Tobiasz
28' - Bramkarz Legii chciał szybko wprowadził piłkę, ale zgubił ją. To mogło się źle skończyć
29' - Luquinhas w polu karnym, przepycha się z obrońcą, będzie rzut rożny
30' - Złe rozegranie i trzeba od nowa budować akcję
30' - Kolejny rzut rożny
30' - i jeszcze jeden, tym razem z drugiej strony
30' - Mladenović...
31' - Plach piąstkuje, jeszcze legioniści cisną
31' - Strzał Luquinhasa z dystansu, niestety niecelny
31' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
32' - Prostopadłe zagranie Skibickiego za mocne
32' - Martins faulowany przez Chrapka
33' - Bardzo dobrze powalczył Muci, przewraca się, nie ma przewinienia
33' - kontra Piasta, Sokołowski uderzył niecelnie
34' - Martins bezpardonowo przewraca rywala
35' - Kądzior na spalonym
35' - dobra interwencja Wieteski poza polem karnym
36' - Faulowany Martins, nie podnosi się z murawy
37' - Już w ataku legioniści, lewa strona
38' - Dobrze Slisz, po czym zagrał kompletnie bez sensu, z bliskiej odległości do rywala
38' - Świetne uderzenie Josue z dystansu i bardzo dobrze Plach
39' - Uderzenie Josue było naprawdę doskonałe, podkręcona piłka zmierzała w górny narożnik bramki
40' - Dalekie podanie do Slisza i znowu rzut rożny
40' - Mocna, dobra wrzutka, Emreli i... piłka wybita z linii bramkowej
41' - Konczkowski uratował swój zespół przed stratą bramki
43' - I jeszcze jeden rzut rożny dla Legii
43' - Legioniści mocno naciskają rywala. Kolejny korner
44' - Fatalna strata Skibickiego i Piast wychodzi z kontrą. Na szczęście Charatin zdążył wrócić
44' - I znów strata Skibickiego
46' - Złe podanie Josue i Piast przejmuje piłkę
47' - Niedokładne podanie Muciego do Emreliego
47' - Sędzia doliczył 2 minuty
48' - Sporo chaosu w polu karnym Piasta, ostatecznie sędzia uznał, że jeden z zawodników gospodarzy był faulowany
49' - Wieteska przewrócił rywala i będzie rzut wolny dla Piasta. Legia ustawia mur
49' - Ok. 25 m od bramki
50' - Strzał nad murem, Tobisz łapie piłkę
50' - Koniec pierwszej połowy

Po bardzo ciekawej pierwszej połowie Legia Warszawa przegrywa z Piastem w Gliwicach 1-2. Zapraszamy na drugą połowę spotkania.

46' - Początek drugiej połowy
48' - Niecelny strzał Josue z dystansu
52' - Charatin dobrze wybija dośrodkowanie Piasta
54' - Słabiutkie uderzenie Muciego, Plach łapie piłkę
55' - Wrzutka Josue w pole karne, nikt nie doszedł do podania
55' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
58' - Dośrodkowanie Skibickiego... Plach i mamy rzut rożny
58' - Nic z tej akcji nie wyszło
60' - GOL! Piast Gliwice
60' - Strzelec gola: Alberto Toril (Piast)!
61' - Niestety, mimo przewagi Legii, to Piast zdobywa bramkę na 3-1. Toril ponownie był niekryty i strzałem głową umieścił piłkę w siatce
63' - Zmiana Legia: Andre Martins Kacper Kostorz
63' - Zmiana Legia: Luquinhas Rafael Lopes
65' - Żółta kartka: Patryk Sokołowski (Piast)
69' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
71' - Emreli i.... słupek!!!!
74' - Faulowany Toril przez Wieteskę
76' - Zmiana Piast: Arkadiusz Pyrka Michael Ameyaw
76' - Zmiana Piast: Damian Kądzior Kristopher Vida
77' - Świetna akcja Legii, Muci pudłuje z bliskiej odległości
81' - Sporo pecha ma Legia w tym meczu, 3 słupki, 3 bramki stracone po prostych błędach w kryciu. Mimo sporej optycznej przewagi i większej liczby sytuacji, legioniści muszą walczyć o odrabianie strat
82' - Skibicki wszedł w pole karne, ale zagrał bardzo źle
84' - Zmiana Piast: Alberto Toril Nikola Stojiljković
86' - Vida strzela.... słupek
86' - GOL! Piast Gliwice
86' - Piłka wpadła jeszcze do bramki, legioniści sygnalizują spalonego
86' - Strzelec gola: Nikola Stojiljković (Piast)!
87' - Czekamy na VAR
88' - No niestety...
89' - Po tym blamażu wydaje się, że los trenera jest już przesądzony.
90' - Żółta kartka: Miguel Munoz (Piast)
91' - Rzut wolny dla Legii, Josue... w mur
91' - Sędzia doliczył 2 minuty
92' - Żółta kartka: Bartosz Slisz (Legia)
93' - Slisz fauluje rywala i nie zagra w meczu z Pogonią
93' - Koniec meczu!





Mimo przewagi, Legia przegrała z Piastem 1-4. Gospodarze bezlitośnie wykorzystali błędy legionistów. Dziękujemy za uwagę, zapraszamy na kolejne relacje.

Relacja z trybun

Miarka się przebrała

Jesteśmy świadkami prawdopodobnie jednego z najgorszych okresów gry „Wojskowych” w ciągu ostatnich 20-30 lat. Legii balansującej przez dłuższy czas tuż nad strefą spadkową, z przegranymi sześcioma spotkaniami z dziewięciu większość z nas nie widziała chyba nigdy. Najbardziej zaskakujący wydaje się fakt, że ta sama drużyna, która awansowała do fazy grupowej Ligi Europy i radzi sobie w niej naprawdę przyzwoicie, okazuje niemal całkowitą niemoc na rodzimym podwórku – zupełnie tak, jakby piłkarze zapomnieli, jak się gra w piłkę. Mecz z Piastem Gliwice miał stanowić przełom – swoisty zwrot ku lepszemu, na co z pewnością wszyscy czekaliśmy. Faktycznie, jak się później okazało, potyczka z „Piastunkami” dała początek rewolucji, jednak raczej odmiennej od tej, której oczekiwaliśmy.


W związku z covidowymi ograniczeniami, gliwiczanie przyznali nam jedynie połowę dostępnych wejściówek w sektorze przeznaczonym dla fanów gości i udało nam się wykorzystać całą pulę udostępnionych nam biletów.


Mecz w niedzielę o godzinie 20:00 (z perspektywą stawienia się nazajutrz rano w pracy) to z pewnością nie najszczęśliwsza pora, by wspierać swój ukochany klub na obcym terenie, ale jako że wyjazd rzecz święta, nie było innej rady. Dlatego – zwarci i gotowi – kawalkadą udaliśmy się w podróż na Górny Śląsk. W międzyczasie zahaczyliśmy także o Sosnowiec, by wspólnie z naszymi braćmi z Zagłębia (a tych na trybunach wspierała nas setka) ruszyć na parking przed stadionem Piasta. Tam zameldowaliśmy się stosunkowo późno, bo zaledwie kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego; w rezultacie nie wszyscy zdołali wejść na obiekt o czasie. Z tego względu wstrzymaliśmy się z rozpoczęciem dopingu do dziesiątej minuty spotkania, aż cała nasza grupa finalnie znalazła się na trybunach. Naszymi poczynaniami wokalnymi tego wieczora dyrygował „Szczęściarz”.
Musieliśmy jednak zmierzyć się z „konkurencją”; i wcale nie chodzi o kibiców gospodarzy, lecz o ich niezmordowanego spikera, który co chwilę „umilał” nam czas, do przesady ekscytując się boiskowymi wydarzeniami. Ogromne zdziwienie na jego twarzy musiała wywołać sytuacja, gdy na zadane pytanie: „Kto dzisiaj wygra mecz?!” usłyszał odpowiedź, że „Legia!”. Na to zresztą wszyscy bardzo liczyliśmy.

Początek spotkania zapowiadał się obiecująco, gra układała się bowiem pod dyktando legionistów. Podczas jednej ze składnych akcji naszych piłkarzy do piłki dopadł Mahir Emreli, który... dwukrotnie trafił w słupek bramki Piasta. W zajmowanym przez nas sektorze dało się słyszeć jęk zawodu. Legia mogła i powinna była prowadzić. Jak doświadczenie pokazuje, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Nie minęło kilka minut, a to „Piastunki” mogły cieszyć się z objęcia prowadzenia. Chwilę po golu dla gliwiczan rozpoczęliśmy doping głośnym „Jesteśmy zawsze tam” oraz „Jazda z k...”, co miało zachęcić naszych zawodników do błyskawicznego wzięcia się w garść i odrobienia strat. Nie zapomnieliśmy także o hymnie Legii. Jako że na meczu licznie wspierali nas „Zagłębiacy”, wielokrotnie ich pozdrawialiśmy. Powoli próbowaliśmy się rozkręcać w trakcie tego wyjątkowo chłodnego wieczora, jednak zanim wjechaliśmy na właściwe tory, gliwiczanie prowadzili już 2-0. Wizja powtórki ostatnich kilku ligowych potyczek niebezpiecznie zaczęła się przybliżać.
Sytuacja uległa niewielkiej poprawie w 21. minucie, gdy „Wojskowi” – niesieni brzmieniem hitu z Wiednia – zdobyli kontaktową bramkę. Zachęceni golem, jeszcze donośniej krzyczeliśmy do naszych zawodników do walki. Animuszu miała im dodać okolicznościowa przyśpiewka: „Dziś Legia Piasta ch... po ryju wychlasta”. Niestety, jak się potem okazało, ten przebłysk stanowił tego dnia wszystko, na co legionistów było stać.

Jeżeli zaś chodzi o fanów gospodarzy, to ci koncentrowali się na dopingu dla swojej drużyny. Nie śpiewali jednak równo przez cały czas, lecz „zrywami”, a przynajmniej tak się wydawało z perspektywy naszego sektora. W drugiej połowie przez większą część meczu machali flagami na kijach. Odpowiadali również na pytania zadawane im przez naładowanego mefedronem spikera.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com

Niestety, trzeba jednak przyznać, że i w naszym sektorze doping nie wyglądał różowo. Można było odnieść wrażenie, że na trybunach stopniowo zaczynaliśmy prezentować poziom podobny do tego, który serwowali nam piłkarze na murawie, tzn. trudno było nam się odpowiednio zmobilizować do wytężonej pracy wokalnej, choć „Szczęściarz” co chwilę próbował nas motywować do śpiewu i dobrej zabawy najróżniejszymi utworami, jak choćby: „Dziś zgodnym rytmem”, „Moja jedyna miłość” czy „Legia gol, allez allez”. Trochę lepiej wypadaliśmy podczas pozdrawiania zgód, legijnego walczyka „Labada” z końcowym „Tak się bawi, tak się bawi stolica!” oraz skandowania nazwy najlepszej trybuny w Polsce. Pierwszą połowę zakończyliśmy z przytupem, wykonując długo i donośnie przyśpiewkę „Nie poddawaj się”. Tliła się w nas nadzieja, że losy spotkania mogą się jeszcze odwrócić i że to Legia będzie cieszyła się finalnie z wyniku 3-2 i wywalczonych trzech punktów.

Drugą część rywalizacji rozpoczęliśmy klasycznie od „Mistrzem Polski jest Legia” oraz ponownego zaznaczenia obecności na śląskim terenie. Przystąpiliśmy do ofensywny wokalnej, licząc na to, że piłkarze wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności i roztrzaskają gliwiczan. Świetnie i długo, bo przez ponad dziesięć minut, wykonywaliśmy hit z Wiednia. Gdyby tylko jeszcze nasi zawodnicy pokazali się z lepszej strony na boisku, to wszystko byłoby ok. Niestety, zamiast bramki wyrównującej, musieliśmy oglądać hat-trick Alberto Torila i zasłaniać uszy, gdy spiker miejscowych darł się wniebogłosy ze szczęścia, żądając kolejnych siedmiu trafień Piasta.

Widmo siódmej porażki (a czwartej z rzędu w rozgrywkach ligowych!) zdawało się niebezpiecznie przybliżać, a wraz z nim nasza cierpliwość zaczęła się kończyć. W końcu jak długo można oglądać obraz nędzy i rozpaczy, zwłaszcza gdy się widzi, że przeciwnicy nie prezentują jakiegoś wybitnego poziomu gry? Spięliśmy się jednak ten ostatni raz i przerobiliśmy większą część naszego legijnego repertuaru, w tym adresowane do piłkarzy: „Legio, klubie Ty nasz” czy po raz wtóry „Jazda z k...”. Dobrze zaprezentowaliśmy się także podczas śpiewnego pojedynku na dwie części sektora oraz w trakcie wykonywania „Legia gol, allez allez”. Poza tym przerobiliśmy końcówkę hitu z Lokeren na „Piast, Ty k...”, jednak fani z Gliwic na to nie zareagowali.

W pewnym momencie nie kto inny jak Mahir Emreli ponownie oddał strzał na bramkę strzeżoną przez Placha i... po raz trzeci trafił w słupek. Po kolejnym niecelnym uderzeniu w tzw. stuprocentowej sytuacji (tym razem w wykonaniu Ernesta Muciego) w końcu coś w nas pękło. Zniesmaczeni tą, trwającą już zdecydowanie zbyt długo, degrengoladą, zaczęliśmy krzyczeć w kierunku grajków: „Legia grać, k... mać!”. Ci zdawali się tym w ogóle nie przejmować. Ba! Dali sobie wbić czwartą bramkę! Wściekłość, którą odczuwaliśmy, spokojnie wysadziłaby w powietrze gliwicki obiekt, gdyby naturalnie mogła. Okrzyki takie jak ten powyżej, a także: „Co wy robicie, wy naszą Legię hańbicie?!” czy „Zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska!” zdominowały końcówkę potyczki z Piastem.

Po odgwizdaniu przez Jarosława Przybyła końca pojedynku, grajki niechętnie podeszły przed nasz sektor, tym bardziej że komplementów raczej się nie spodziewali. Zawodnicy usłyszeli od nas wiele gorzkich słów. Pytanie, czy je zrozumieli? Na odchodne usłyszeli ostre: „Wyp...!” i „Legia to my!”, po czym udali się do szatni.

My z kolei chcieliśmy jak najszybciej wrócić do Warszawy. Na szczęście w Gliwicach gości długo nie przetrzymują, dzięki czemu już po ok. 20 minutach mogliśmy opuścić stadion Piasta. Podróż powrotna z przystankiem w Sosnowcu przebiegła dość sprawnie, tak że większość z nas mogła jeszcze przed pracą walnąć w kimono na 2-3 godziny.

Co przyniesie najbliższa przyszłość? Trudno tak naprawdę przewidzieć. Wiadomo już, że z funkcją trenera pożegnał się Czesław Michniewicz, a jego miejsce zajął, zajmujący się do tej pory szkoleniem rezerw, Marek Gołębiewski. Czy to jednak w czymś pomoże? Czy nowa miotła zmieni nastawienie piłkarzy, zachęci ich do większego zaangażowania i zlikwiduje podziały, które ponoć funkcjonują w drużynie? Trzeba wierzyć, że tak, choć realnie patrząc, przynajmniej na razie, cudów raczej nie należy się spodziewać.

W najbliższym czasie Legię czekają dwa spotkania – najpierw wyjazdowe w ramach Pucharu Polski ze Świtem Skolwin w czwartek, a następnie w niedzielę na własnym stadionie z Pogonią Szczecin.

PS. W naszym sektorze wywiesiliśmy następujące flagi: „Ultras Legia”, „Legia Warszawa”, „Zagłębie Sosnowiec”, „1916” oraz flagę z podobizną Kazimierza Deyny.

Frekwencja: 4755
Goście: 480
Flagi gości: 5

Statystyki
Piast Gliwice-Legia Warszawa
15strzały20
7strzały celne5
1rzuty rożne14
17faule17
2spalone1
1słupki3
1poprzeczki0
2żółte kartki2
0czerwone kartki0
nrZawodnikMinutyBramkiAsystyStrzały
/ celne
FauleFaulowany SpaloneStratyOdbiory
/ udane
59.Tobiasz'90------2-
22.Skibicki'90---31-44 / 1
4.Wieteska'90---31-54 / 2
17.Nawrocki'25---1--1-
25.Mladenović'90--1 / 11--44 / 1
27.Josue'90--4 / 122-72 / 2
8.Andre Martins'62--1 / 013-11 / 1
99.Slisz'90--1 / 022-65 / 2
20.Muci'901-5 / 111-171 / 1
11.Emreli'90--6 / 211-6-
82.Luquinhas'63-11 / 0-2-81 / 1
14.Charatin'65---11--1 / 1
30.Kostorz'28--1 / 0-113-
21.Rafael Lopes'27---2----


nrZawodnikpodania
/ celne
podania kluczowe / celnepodania
przyjete
pojedynki / wygranepojedynki w powietrzupojedynki na ziemizwody / wygrane
59.Tobiasz25 / 23   92%-15----
22.Skibicki63 / 50   79%-4912 / 4   33%3 / 09 / 41 / 1
4.Wieteska57 / 48   84%-4118 / 11   61%9 / 69 / 52 / 1
17.Nawrocki17 / 16   94%-112 / 2   100%1 / 11 / 1-
25.Mladenović63 / 50   79%-4912 / 4   33%3 / 09 / 41 / 1
27.Josue106 / 89   84%2 / 08512 / 9   75%2 / 110 / 8-
8.Andre Martins56 / 51   91%-489 / 5   56%2 / 17 / 41 / 1
99.Slisz56 / 47   84%-4718 / 6   33%3 / 215 / 42 / 1
20.Muci34 / 24   71%-3619 / 4   21%2 / 017 / 49 / 3
11.Emreli26 / 23   88%2 / 13316 / 6   38%4 / 012 / 65 / 3
82.Luquinhas24 / 18   75%1 / 13114 / 6   43%-14 / 67 / 3
14.Charatin39 / 37   95%-2712 / 10   83%4 / 28 / 8-
30.Kostorz2 / 1   50%1 / 054 / 2   50%-4 / 21 / 1
21.Rafael Lopes15 / 13   87%1 / 1118 / 3   38%1 / 07 / 33 / 2
legenda: pojedynki w powietrzu / pojedynki w powietrzu wygrane



Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.