Ekstraklasa
17. kolejka

10172
Warszawa
9.03.2007
20:00
Legia Warszawa
Dyskobolia Grodzisk Wlkp.
Legia Warszawa
0-1
Dyskobolia Grodzisk Wlkp.
(0-0)
Sikora 65'
1 Łukasz Fabiański
27 da Silva Edson
4 Dickson Choto
3 Wojciech Szala
7 Grzegorz Bronowicki
6 Guerreiro Roger
14 Aleksandar Vuković 62'
8 Łukasz Surma
32 Miroslav Radović
13 Maciej Korzym 46'
15 Dawid Janczyk 72'
99 Jan Mucha
23 Piotr Bronowicki
5 Alcantara Hugo
11 Tomasz Kiełbowicz
19 Marcin Burkhardt 62'
9 Piotr Włodarczyk 72'
18 Bartłomiej Grzelak 46'
Aleksander Ptak 30
Radek Mynar 2
Vlade Lazarevski 4
Igor Kozioł 18
Mate Lacić 14
Marek Sokołowski 10
Michał Goliński 77
82' Piotr Piechniak 20
Piotr Świerczewski 37
77' Jarosław Lato 13
85' Adrian Sikora 11
Sebastian Przyrowski 33
Tomasz Jodłowiec 3
Filip Ivanovski 8
Błażej Telichowski 66
85' Takesure Chinyama 82
77' Piotr Rocki 22
82' Radosław Majewski 86
Trener: Dariusz Wdowczyk
Asystent trenera: Jacek Zieliński
Kierownik drużyny: Ireneusz Zawadzki
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Andrzej Blacha
Kierownik drużyny: Tadeusz Fajfer
Lekarz: Jacek Jaroszewski
Masażyści: Paweł Bamber
Sędziowie
Główny: Hubert Siejewicz
Asystent: Marcin Lis
Asystent: Marcin Borkowski
Techniczny: Piotr Pielak
Relacja

To też byli rezerwowi?

W czwartek trener Legii przekonywał dziennikarzy, iż w Bełchatowie nie musiał wystawiać pierwszej drużyny i dlatego byliśmy świadkami takiej a nie innej gry. W związku z tym pytamy - czy w piątek też zagrali rezerwowi? Dyskobolia wywiozła z Warszawy trzy punkty po golu Adriana Sikory. Tym samym rywale pozostają niepokonani na Łazienkowskiej od 7 lat. Natomiast legioniści, cóż. Starali się w pierwszej połowie, biegali, walczyli, ale nie przekładało to się na sytuacje bramkowe. W efekcie trzeci raz z rzędu ekipa Dariusza Wdowczyka kończy mecz bez strzelenia choćby jednego gola. Za tydzień legioniści pojadą do Bełchatowa, gdzie zmierzą się z tamtejszym GKS-em. Trzeba być chyba niepoprawnym optymistą, żeby wierzyć, że Wojskowi są w stanie wrócić stamtąd z kompletem punktów.

Mecz rozpoczął się od... krótkiej przerwy. A wszystko za sprawą kibiców, którzy wyrzucili w powietrze setki serpentyn i kilogramy konfetti. Przez chwilę przy Łazienkowskiej było więc jak w Argentynie. Do argentyńskiego poziomu nie dostosowali się jednak zawodnicy. Już w 3. minucie mogło być 0-1. Z prawej strony w pole karne Legii wpadł zupełnie niepilnowany Piotr Piechniak. Na szczęście jego strzał minimalnie minął bramkę Łukasza Fabiańskiego. Legioniści szybko dostali więc wyraźny znak, że grodziszczanie mają chrapkę na zwycięstwo. Szkoda że nikt nie wyciągnął z tego odpowiednich wniosków.

Piłkarze mistrza Polski uparcie dążyli do zdobycia bramki. Niestety akcje Miroslava Radovicia, Dawida Janczyka i Macieja Korzyma kończyły się na obrońcach gości, którzy nie pozwalali legionistom na zbyt wiele. Gospodarze uzyskali niewielką przewagę, ale nie potrafili znaleźć sposobu na rozbicie defensywy przyjezdnych. W 34. minucie wydawało się jednak, że po strzale Janczyka piłka musi wpaść do bramki. W pole karne dośrodkował Radović. Tam głową piłkę zbił wspomniany Janczyk. Niestety Aleksander Ptak w sobie tylko znany sposób dosięgnął zmierzającą w róg bramki piłkę. Zamiast gola skończyło się na rzucie rożnym. Trzy minuty później kolegę mógł pomścić Maciej Korzym. Ładnie obrócił się w polu karnym, biorąc na plecy obrońcę. Niestety na posterunku znów był Ptak.

Druga połowa rozpoczęła się od strajku kibiców. Fani, protestując przeciwko próbom zmiany historycznego herbu Legii, opuścili trybuny. Gdyby wiedzieli co przyjdzie im w piątkowy wieczór oglądać, chyba nie wróciliby już na swoje miejsca. W 65. minucie było bowiem już 0-1. Środkiem przedarł się Jarosław Lato i podał na lewo do Adriana Sikory. Filigranowy napastnik nie namyślając się za długo, strzelił z lewej nogi. Piłkę palcami musnął jeszcze Fabiański. Ta podbita piłka, odbiła się od poprzeczki i słupka i wpadła do siatki. Kilkadziesiąt sekund później powinno być 0-2. Strzelec pierwszej bramki nie trafił jednak do pustej bramki z najbliższej odległości.

Grę Legii po przerwie najlepiej byłoby przemilczeć. Bo i niezbyt wiele jest do opisywania. Nieudolne podania? Markowanie gry? Walenie głową w mur i granie na przysłowiową aferę? Nie, to w ogóle nie zasługuje na uwagę. Z reporterskiego obowiązku trzeba jeszcze poinformować, że po przerwie na murawie pojawili się Bartłomiej Grzelak, Piotr Włodarczyk i Marcin Burkhardt. Jak zagrali? Cytując Artura Boruca – pomidor.

Następny mecz legioniści rozegrają w niedzielę 18.03 w Bełchatowie. Przed zawodnikami i sztabem szkoleniowym szansa na zrehabilitowanie się za fatalny początek rundy wiosennej. Patrząc na grę Wojskowych ciężko mieć nadzieję, że z Bełchatowa przywiozą korzystny rezultat. Choć z drugiej strony – nie takie cuda widziały piłkarskie boiska.

Autor: Tomek Janus

Minuta po minucie

Po dwóch zwycięstwach w Pucharze Ekstraklasy, legioniści zremisowali w lidze z Cracovią i przegrali w pucharze z Bełchatowem. Dziś na Łazienkowskiej drużyna Dariusza Wdowczyka podejmie niewygodną Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski. Ostatni raz Legia wygrała u siebie z grodziszczanami w sierpniu 2000 roku... kolejne mecze kończyły się remisami lub porażkami. W naszym radiu będziecie mogli posłuchać relacji Tomka Janusa bezpośrednio ze stadionu na Legia.FM, a tutaj czytać relację minuta po minucie. Zapraszamy!
-------------------------------------------
Witamy ze stadionu warszawskiej Legii, gdzie za 10 minut podopieczni Dariusza Wdowczyka podejmą Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski
W składzie gospodarzy, Dickson Choto!
"Sen o Warszawie..." niesie się po trybunach.
Na sektor pod zegarem wchodzą fani Dyskobolii
Na Żylecie masa ludzi... Spotkanie wywołało spore zainteresowanie
Wojtek Hadaj podkręca gorącą atmosferę...
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego, piłkarskie Oscary odbierą Łukasz Fabiański i Grzegorz Bronowicki
"Mistrzem Polski jest Legia..." niesię się z tysięcy gardeł. Na Żylecie powiewają flagi. Zaraz będzie można zaczynać!
Mecz rozpoczną legioniści. Duet Korzym - Janczyk

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Rozpoczęli gospodarze. Na murawę poleciały tony konfetti oraz serpentyny
2' - Przy piłce gospodarze. Pierwsze podanie na prawe skrzydło, ale niecelne
3' - Trwa uprzątanie serpentyn
3' - Piechniak... dostał podanie na prawą stronę, wpadł w pole karne, strzela w długi róg! Minimalnie obok bramki. Było groźnie
4' - Teraz Choto wybija na rzut rożny. Będzie okazja dla grodziszczan
4' - Dośrodkowanie, ale pewnie interweniuje Fabiański
5' - Gracze Dyskobolii napierają, ale dobrze w defensywie gospodarze
6' - Należy nadmienić, że od początku Roger biega na prawym skrzydle, a Radović występuje na lewej flance
6' - Edson, Radović, Edson.. spokojnie Legia
7' - Ruszają gospodarze, ale faul na Korzymie... Teraz na spalonym właśnie sam poszkodowany
8' - Mynar, Świerczewski, Ptak... z pierwszej piłki grają rywale
8' - Goliński teraz traci piłkę, ale po chwili czyni to samo Surma. Aczkolwiek jeszcze inicjatywa gospodarzy
10' - Groźnie było pod bramką Ptaka. Radović wpadł z lewej strony w pole karne, strzelił, ale w nogi rywali
10' - Krąża w okolicach szesnastki legioniści
11' - Sikora, Szala, pojedynek biegowy... lepszy był legionista, który przy okazji ucierpiał w tym starciu. Wbiegają lekarze na murawę
11' - Wejdzie Hugo za Szalę
12' - Miejmy nadzieję, że nie będzie to groźna kontuzja naszego obrońcy
13' - A jednak! Zmiany nie będzie! Wojtek postanowił grać dalej!
13' - Tymczasem na murawie walka w środku na całego
18' - W ostatnich minutach legioniści mieli dobre okazje do zdobycia gola. W rolach głównych wystąpili Radović oraz dwójka naszych napastników, ale zabrakowało dokładności i zimnej krwi pod bramką
19' - Trzeba przyznać, że spotkanie może się podobać. Obie ekipy walczą, starają się, brakuje póki co tylko bramek
20' - Roger, mija jednego rywala, próbuje drugiego i będzie rzut rożny.
21' - Gospodarze nie potrafią stworzyć realnego zagrożenia z kornerów
22' - Teraz ruszała Dyskobolia, ale czujny Dickson wyekspediował piłkę na aut
22' - Żółta kartka: Michał Goliński (Dyskobolia)
22' - Faul na Surmie i żółta kartka dla Golińskiego
26' - Gospodarze mają inicjatywę. Edson uruchamia Korzyma, ale ten jest za niski i nie sięga zagrania
26' - Edson z wolnego, ale uderza wysoko nad bramką
27' - Podanie do Sikory, ale ten na spalonym
28' - Kolejny faul. Kolejny raz Edson, ale teraz w pole karne
28' - Wybijają rywale, ale Legia wciąż w ataku
29' - Radović na prawej stronie, jeszcze ofiarnie zagrywa w kierunku pola karnego, ale za mocno
30' - Legioniści podchodzą z piłką na 20, 30 metr od bramki Ptaka, ale dalej coś nie mogą się przedrzeć, może teraz...
31' - Korzym strzela zza pola karnego, ale Ptak łapie na raty
31' - Teraz Janczyk na spalonym
31' - Lato faulowany w środku boiska i Piechniak już przy piłce
32' - Mynar... nie ma komu podać, Roger przechwytuje i ruszają gospodarze
32' - Radović wrócił już na swoje prawe skrzydło
33' - Gospodarze na połowie rywali, ale cóż z tego
34' - Pięknie teraz Legia! Dośrodkowanie z prawej strony. Janczyk uderza głową i Ptak z ogromnym trudem wybija na rzut rożny!
34' - Rzut rożny, tradycyjnie bez zagrożenia dla przeciwnika
35' - Edson traci piłkę i rusza Mynar
35' - Niefrasobliwie trochę w obronie Choto, ale obyło się bez przykrych konsekwencji
36' - Korzym vs. Świerczewski w środku pola, górą przeciwnik
36' - Radović rusza lewym skrzydłem, ale został nieprzepisowo powstrzymywany
37' - Edson do partnerów w pole karne. Korzym, obraca się. Strzał i prosto w bramkarza
37' - Roger leży na murawie. Faulował go Świerczewski
38' - Vuković od razu postawił do pionu "Świra"
38' - Edson, ale był przy nim Sokołowski. Gospodarze nadal przy piłce
39' - Roger centruje w pole karne. Wybijają przeciwnicy...
40' - Radović wpada w pole karne, ale tam było ostro. Czy faul? Według sędziego nie. Będzie tylko rzut rożny
40' - Stały fragment gry. Jeszcze gracz z eLką na piersi...
41' - Niedokładnie między sobą legioniści. Rusza Dyskobolia
42' - Świerczewski, przejął to Surma...
42' - Radović przejmuje podanie, schodzi do środka, faul? Nie. Gramy dalej
43' - Obie ekipy szybko przemieszczają się z jednej połowy na drugą, dużo biegają, walczą, ale póki co nie przynosi to efektów
43' - Szybko teraz z wolnego gospodarze, ale niecelnie i od bramki Ptak
44' - Żółta kartka: Grzegorz Bronowicki (Legia)
45' - Żółty kartonik dla Bronowickiego. Będzie rzut wolny z 35 metra dla Dyskobolii
45' - Uffff, sporo szczęścia mieli teraz legioniści.
46' - Poszło podanie z wolnego, zgranie głową do środka, tam ponownie głową gracz Groclinu i tuż nad poprzeczką Fabiańskiego!
46' - Teraz bezwładna kopanina na środku boiska
46' - Sędzia dolicza jeszcze 2 minuty
47' - Jeszcze Bronowicki, ale skutecznie został powstrzymany wślizgiem
48' - Edson poradził sobie z Piechniakiem, rusza Radović...
49' - Bronowicki.. Vuković w pole karne. Janczyk strzela i spalony. Chociaż uderzenie głową było groźne
49' - Koniec pierwszej połowy

Przerwa. Była to całkiem niezła połowa. Legia niby stwarzała groźne akcje, ale nie przynosiły one efektów. Dyskobolia ogranicza się póki co do rozbijania ataków gospodarzy, a ich sytuacje bramkowe można policzyć na palcach jednej ręki.
Z trybun zostały zdjęte wszystkie flagi. Zostały jedynie dwa płótna
Zostały jedynie: Legia to My oraz Żyleta jest zawsze z Wami
Ups, zapomnieliśmy o dwóch flagach gości ;-)
Obie ekipy już na murawie. Bez zmian w składach
Za Korzyma wejdzie Grzelak

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia: Maciej Korzym - Bartłomiej Grzelak
46' - Żyleta zaczyna świecić pustkami. Kibice wychodzą.
47' - Nowe logo dla nikogo głosi transparent...
47' - Na murawie rzut rożny dla Legii, ale fatalnie wykonany
49' - Cisza na Łazienkowksiej. Żyleta niemal wyludniona w całości. Natomiast pod zegarem fani gości powiewają flagami, coś tam pokrzykują. Mają swoje 5 minut jednym słowem
50' - Janczyk prawym srkrzydłem, ale traci piłkę
52' - Goliński w pole karne, Lato strzela... Fabiański wybija na róg
53' - Kibice powrócili na Żyletę.. Na murawie Janczyk wyszedł niemal sam na sam z Ptakiem, ale ten szybciej doszedł do piłki
54' - Sędzia dopatrzył się faulu Szali. Będzie okazja dla Golińskiego, żeby celnie zagrać na głowy kolegów
54' - Sprytnie Sikora głową, ale między słupkami czujnie zachował się "Fabian"
56' - Za dyskusje żółta kartka dla Radovicia
57' - Żółta kartka: Miroslav Radović (Legia)
58' - Ostro poczynają sobie niektórzy piłkarze obu drużyn
58' - Szala walczy na flance ze Świerczewskim. Ten ma pretensje do sędziego, ale Siejewicz nie wzruszony na pokrzykiwania "Świra"
59' - Bronowicki uruchamia Radovicia, ale ten został momentalnie sfaulowany przez Lazarevskiego
60' - Teraz Lato kolejny raz faulował Radovicia
60' - Żółta kartka: Jarosław Lato (Dyskobolia)
60' - Będzie druga zmiana w składzie Legii
60' - Jednak wcześniej rzut rożny. Już Roger...
61' - Próbowali gospodarze, ale przekombinowali.. W polu karnym leży gracz Groclinu... Biegną lekarze
62' - Wejdzie Burkhardt...
62' - Zmiana Legia: Aleksandar Vuković - Marcin Burkhardt
63' - Schodzi waleczny Vuković, wchodzi bez formy Burkhardt. Zbawca Legii w tym meczu? Nie wydaje mi się. Niestety...
64' - Dyskobolia przy piłce. Przecina podanie Burkhard i rusza Grzelak. Co na to sędzia?! NIC NIE BYŁO
65' - Kontra rywali. Ruszył Piechniak prawym skrzydłem, ale nie ogarnął się na czas i stracił piłkę
65' - Teraz dwóch napastników Legii na spalonym, ciekawe
65' - GOL! Adrian Sikora! (Dyskobolia)
67' - Słaaaaaaaboooooo?! 1-0 dla Dyskobolii. Wystarczyła jedna szybka akcja, podanie Laty do Sikory, który sprytnym strzałem pokonał Fabiańskiego. Piłka posłana od poprzeczki za kołnierz Fabiańskiego. Legia 0. Dyskobolia 1.
68' - Mogło być 2-0! Ogrom szczęścia miał teraz Fabiański. Pół metra do bramki, Sikora pusta bramka i uderzył... nad poprzeczką. Futbolówka siadła na siatce od góry
70' - Świerczewski ostro fauluje Bronowickiego..
70' - Żółta kartka: Piotr Świerczewski (Dyskobolia)
70' - Burkhardt z prawej strony pola karnego. Strzela, ale trafia to w nogi rywali
71' - Lazarevski ostro fauluje Radovicia..
72' - Żółta kartka: Vlade Lazarevski (Dyskobolia)
72' - Bury z wolnego... Zaraz na murawie Włodarczyk
72' - Tonący Włodarczyka się chwyta i zmiana... za Janczyka
72' - Zmiana Legia: Dawid Janczyk - Piotr Włodarczyk
73' - Przebojowa akcja Włodarczyka!
73' - Będzie korner
74' - Odżyli kibice po wejściu Włodarczyka
75' - Grodziszczanie na połowie legionistów. Szukają drugiej bramki
76' - Za chwilę wejdzie Piotr Rocki
77' - Zmiana Dyskobolia: Jarosław Lato - Piotr Rocki
77' - Pierwsza roszada w ekipie Macieja Skorży
78' - Radović wypuszcza Włodarczyka, ale ten nie miał szans dojść do tej piłki
79' - Tracą gospodarze piłkę w środku boiska. Rywale spokojnie przeprowadzają sobie akcję ofensywną, ale tylko niecelne podanie Świerczewskiego do kolegów sprawił, iż mamy nadal 0-1
80' - Surma do Włodarczyka w pole karne, ale szybsi byli obrońcy Groclinu
80' - Na murawie z bólu zwija się Sikora, wbijają się na murawę lekarze
82' - Rusza na przebój Rocki, ale czystym wślizgiem teraz Szala
82' - Zmiana Dyskobolia: Piotr Piechniak - Radosław Majewski
83' - Druga zmiana w ekipie gości. Zaraz wejdzie Chinyama
84' - Póki co jeszcze w ataku Legia
85' - Beznadzieja... Burkhardt uruchomił rywali, ale na szczęście naprawili ten błąd jego koledzy z obrony
85' - Zmiana Dyskobolia: Adrian Sikora - Takesure Chinyama
86' - Goliński przenosi piłkę teraz nad bramką Fabiańskiego. Chociaż miał naprawdę sporo miejsca, żeby lepiej wykończyć tę akcję
87' - Żółta kartka: Piotr Rocki (Dyskobolia)
87' - Legia próbuje się przedrzeć pod pole karne rywali, ale pressingiem grają przeciwnicy
88' - Grzelak do Włodarczyka, ten pada w polu karnym, ale sędzia każe grać dalej
89' - Gospodarze póki co w dziesiątkę. Grzelak zszedł na ławkę. Pewnie zmęczony po kadrze
90' - Podanie do Radovicia, ale piłka odskoczyła mu od nogi i Ptak pewnie ją chwycił
91' - Sędzie doliczył jeszcze 4 minuty. Co to zmieni?
91' - "Gdzie wyniki, za podwyżki?" pytają retorycznie kibice
92' - Ofensywna akcja Groclinu, ale radzą sobie w obronie podopieczni Dariusza Wdowczyka
93' - Jeszcze rzut wolny dla Dyskobolii...
93' - Chinyama strzela... aut dla Legii przy narożniku. Typowa gra na czas ;-)
94' - Ostatnie kopanie w tym meczu... Dyskobolia gra z Legią w dziada sobie...
95' - Koniec meczu!





Koniec. Cóż, wynik może nie był sprawiedliwy, ale z taką grą Legia nie zasłużyła na 3 punkty. Remis... może. To co, teraz po trzy punkty do Bełchatowa?

Relacja z trybun

Nowe logo dla nikogo

Choć jeszcze w lutym na Łazienkowskiej Legia rozgrywała swoje spotkanie, to wówczas kibice nie byli przesadnie zainteresowani meczem swojej drużyny. Powodem takiego stanu rzeczy był prestiż (a właściwie jego brak) rozgrywek o Puchar Ekstraklasy oraz zimowa aura panująca wówczas w kraju. Debiut ligowy przed własną publicznością wypadł o wiele bardziej okazale. Legioniści zagrali wreszcie przy wypełnionym kibicami stadionie oraz wgniatającym (rywali) w ziemię dopingu.

Przed meczem kolejki do kas ciągnęły się aż do ulicy Łazienkowskiej. Nie mniejszy tłok był przy bramkach do wejść na Żyletę. W powietrzu czuć było atmosferę wielkiego święta. Wejściówki na trybunę odkrytą rozeszły się szybko. Na Krytej frekwencja również dopisała. Gorzej było z zapełnieniem łuku od Łazienkowskiej. Mimo to, ponad 10 tysięcy fanów na Legii było niezłym wynikiem. Legioniści spragnieni piłkarskich emocji, rozpoczęli doping jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Najpierw odśpiewaliśmy "Sen o Warszawie", a później, przy wychodzeniu zawodników na murawę, nasz hymn "Mistrzem Polski jest Legia". Na rozpoczęcie spotkania w kierunku murawy pofrunęły setki serpentyn i konfetti. Do widoku znanego z argentyńskich trybun trochę brakowało, ale i tak było nieźle ;) Tym razem nie przygotowano żadnej "konkretnej" oprawy meczowej, ale przez kilkanaście minut na środkowym sektorze powiewało kilkadziesiąt dużych flag na kijach. Fani Legii kierowani przez "Starucha" bardzo dobrze rozpoczęli swój wokalny popis. Przypomnieliśmy "Warszawę" na dwie trybuny oraz kilka innych pieśni, które wychodziły nam całkiem nieźle. Na gnieździe pojawiły się bębny, które pomagały w synchronizacji dopingu na środkowych sektorach (na skrajnych nie były już słyszalne). Goście z Grodziska, którzy przybyli do stolicy w 60 osób, musieli być pod wrażeniem. W pierwszej połowie tylko raz było ich słychać.

Fani Legii pokazali po raz kolejny swój stosunek do nowego znaku, który chce nam "zaszczepić" KP. Zarówno Żyleta, jak i Kryta, miały w tej kwestii to samo zdanie - "Nowe logo dla nikogo". Do końca pierwszej połowy śpiewaliśmy jednak tak, by pomóc drużynie w pokonaniu Dyskobolii. Niestety, na boisku sytuacja nie wyglądała najlepiej. W przerwie z płotu zniknęły wszystkie flagi - był to znak, że zaczynamy protest. W ciągu 15-to minutowej przerwy fani wytykali błędy działaczom i te większe (logo, podwyżki cen biletów) i te mniejsze (wiecznie niedziałający zegar, brak atrakcji dla kibiców w przerwach, czy w końcu brak zapowiadanych programów meczowych). Później kibice z odkrytej na parę minut opuścili trybuny, zostawiając tylko na "G" naszą sektorówkę z herbem Legii - jedynym akceptowanym przez kibiców oraz transparent "Nowe logo - dla nikogo". Po krótkiej chwili publiczność wróciła na swoje miejsca, ale zamiast skupić się na dopingu, zasiadła na krzesełkach i milczała.
W tym czasie swoje pięć minut mieli przyjezdni. Przez kilka minut nad ich głowami powiewały flagi na kijach, a doping był słyszalny na całym stadionie. To zapewne jedyny taki przypadek w historii tej młodej ekipy, że udało jej się zaistnieć na obcym terenie. W tym przypadku pomógł im protest legionistów.

Po ostatnich meczach na naszym stadionie pojawiało się sporo uwag do prowadzącego doping "Starucha". W drugiej połowie mieliśmy okazję zobaczyć, że bez niego nie potrafimy stworzyć atmosfery przypominającej choćby tę z pierwszej połowy. Jedyne okrzyki przez 40 minut II połowy to skandowanie haseł przeciwnych nowemu logo oraz ironiczne komentarze w kierunku fatalnie grających piłkarzy Legii. W końcu stało się to, co musiało się stać. Prowadzenie objęli goście. Z Krytej dało się słyszeć okrzyki mobilizujące naszych do walki o zmianę wyniku. Nie przekonały one jednak piłkarzy, którzy dalej poruszali się po boisku w żółwim tempie i nie mieli żadnego pomysłu na rozegranie akcji. Fani ożywili się trochę, gdy na murawę wszedł wiecznie aspirujący do gry w kadrze Włodarczyk. Aplauz jednak szybko ucichł, gdy Władeczek zmarnował okazję do strzelenia bramki. Na trybunach dało się zauważyć koszulki z hasłem "No Włodar no stress". Mecz powoli miał się ku końcowi, gdy w końcu na gnieździe ponownie pojawił się Staruch. Odkryta ponownie odżyła. Fani dopingowali swoją drużynę przez kilka ostatnich minut, po czym pokazali działaczom co sądzą o ich pomysłach w kwestii droższych biletów. "Gdzie wyniki za podwyżki" - skandowali kibice. Pytanie pozostało bez odpowiedzi. Sędzia w końcu zakończył ten mało widowiskowy pojedynek, a zrezygnowani kibice z ironią mówili o "meczu walki". Piłkarze, co rzadko się ostatnio zdarza (nawet po 0-3 w Bełchatowie), zostali solidnie wygwizdani przez zdenerwowaną publiczność. "Bez ambicji" - dało się słyszeć komentarze pod ich adresem. W taki oto smutny sposób zakończył się mecz, który na długo zapadnie nam w pamięci. Zarówno ze względu na fatalną postawę piłkarzy, jak i protest prowadzony przez kibiców. "Legia to my, Legia to my, ejaeja Legia to my" - słychać było śpiewy fanów opuszczających trybunę odkrytą.

Frekwencja: 10.172
Kibiców gości: 60
Flagi gości: 2

Doping Legii: 8 (I połowa) i 0 (II połowa - protest)
Doping gości: 6

Autor: Bodziach

Oceń legionistów
Komentarze (478)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.