Kontuzja Jóźwiaka
O szczęściu w nieszczęściu mogą mówić legioniści, którzy dziś wracają ze zgrupowania w Mrągowie. Na wczorajszym popołudniowym treningu w kętrzyńskiej hali groźnej kontuzji doznał... Marek Jóźwiak.
Piłkarze Dariusza Wdowczyka rozgrywali mini-turniej. W przedostatnim meczu ekipa "zielonych" straciła piłkę i broniący jej bramki Marek Jóźwiak musiał szybko wracać na własne pole bramkowe. Nagle rozległ się trzask.
Wracający pod bramkę "Beret" uderzył z całych sił plecami w słupek. Sądzono, że nic wielkiego się nie stało, a Jóźwiak szybko wstanie. Ale skaut Legii wciąż zwijał się z bólu. Z boiska próbowali go znieść Moussa Ouattara z Jerzym Somowem, ale Jóźwiak tego nie wytrzymał. Gdy Somow znosił "Bereta" na własnych plecach, na jego twarzy pojawił się grymas bólu.
Kiedy pod feralną bramkę podeszli Łukasz Surma i Piotr Włodarczyk, z niedowierzaniem kręcili głowami. Gruby drewniany słupek był roztrzaskany!
Pod halę OSiR-u podjechała karetka pogotowia, która przewiozła legionistę do szpitala. Na szczęście okazało się, że to tylko rozległe stłuczenie. Po dokładnych oględzinach Jóźwiak wrócił mocno poobijany do hotelu.