Legioniści do Skandynawii?
"Nie jesteśmy instytucją charytatywną. Nie będziemy darmo oddawali piłkarzy wystawionych na listę transferową" – mówi Dariusz Wdowczyk. Zawodnicy, którzy zostali przez Legię wystawieni na listę transferową (Jacek Magiera, Tomasz Sokołowski, Marcin Chmiest, Mirko Poledica i Ahmed Ghanem) wciąż nie mają nowych klubów. Jeśli ich nie znajdą, będą grać w III-ligowych rezerwach. Szansą dla pierwszych dwóch zawodników jest wyjazd do Skandynawii. 12 lutego "Magic" wybiera się na testy do szwedzkiego Helsinborga, a "Sokół" może polecieć do Finlandii.
"Nie żądamy astronomicznych kwot za zawodników, których chcemy wyekspediować do innych klubów" – twierdzi Wdowczyk, menedżer i trener Legii.
Jacek Magiera miał szansę podpisać umowę z norweskim Ham-Kam. Do jej parafowania jednak nie doszło. "Kwota odstępnego nie odgrywała żadnej roli. Po powrocie Jacka z Norwegii nikt z tego klubu się do nas nie odezwał. Nie blokujemy transferu Magiery, jest zresztą szansa, że podpisze on umowę z nowym klubem. 12 lutego leci do Szwecji na testy do Helsinborga. Mam nadzieję, że do tego czasu będzie na tyle sprawny (Magiera po operacji łąkotki dopiero rozpoczął bieganie – przyp. red.), że rozegra mecz kontrolny w barwach tej drużyny" – dodaje menedżer Legii.
Pozostali piłkarze wystawieni na listę transferową również mieli oferty z innych klubów, ale nadal trenują z drugą drużyną. "Gdy Legia chce kupić piłkarza, pierwsze pytanie pada „za ile”. My też nie jesteśmy instytucję charytatywną. Nie chcemy oddawać piłkarzy za darmo" – mówi „Wdowiec”.
Czy nie lepiej jednak oddać zawodnika za darmo, zamiast utrzymywać go w zespole rezerw i płacić duże pieniądze przez kolejne miesiące? "Możemy wypożyczyć zawodników lub oddać ich za darmo, ale to tylko ostateczność" – mówi Wdowczyk. "Sokołowskiemu załatwiamy drużynę w Finlandii. Pracujemy nad ofertami z Turcji i Chin, które otrzymaliśmy dla Poledicy. Chmiest wrócił z Plymouth. Czekamy na odpowiedź z brytyjskiego klubu. Ghanem mógł wyjechać do Grecji, ale nie przyznano mu wizy. Nadal szukamy nowych klubów dla naszych piłkarzy" — kończy opiekun legionistów.
