Luźny trening
Piątka, lajkonik, narzeczona – cóż to takiego? Tak przykładowo nazywają się ćwiczenia, które na porannym treningu zaaplikował legionistom trener Dariusz Wdowczyk. Po czwartkowym meczu z FK Jablonec 97 dzisiejsze na boisku przy hotelu Aeneas, gdzie mieszkają, zajęcia były raczej zabawą. Na początek lekki rozruch, a później wspólne ćwiczenia. Trener Wdowczyk rzucał nazwami, a piłkarze szybko wykonywali ćwiczenia. Więcej jednak było śmiechu i zabawy niż porządnego wysiłku fizycznego.
- Bojka, no co jest! Ćwiczymy. Teraz streching. Rozciągamy się – mówił trener Wdowczyk do legijnego magazyniera. – A teraz Pablo, wymyślamy ćwiczenie. Jak jesteś w dresie i na boisku musisz ćwiczyć – wydał polecenie rzecznikowi stołecznego klubu Pawłowi Wargenau.
Dla dwóch Brazylijczyków zajęcie to również lekcja języka polskiego.
- Zmieniamy nogę – krzyknął Wdowczyk do zawodników. Edson da Silva posłusznie wykonywał polecenie, równocześnie poprawnie wypowiadając je w języku polskim.
Popołudniu legionistów czeka już normalny trening. Na jednym z piętnastu boisk miejskiego kopleksu sportowego w Ayia Napie będą przygotowywać się do kolejnego meczu sparingowego – w niedzielę z Crveną Zvezdą.
Magazynier drużyny Legii
Z lewej Piotr Włodarczyk, z prawej Łukasz Surma
Rozciąganie mięśni
Maciej Gostomski trzeci bramkarz Legii
Tomasz Strejlau, jeden z asystentów trenera Wdowczyka
Rowerek w wykonaniu Karwana i Szali
Biuro Prasowe również pracuje nad formą ;-)