REKLAMA

Wdowczyk obrażony na dziennikarzy

meLo, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Choć na wyspie Afrodyty działania wojenne pomiędzy ludnością grecką a turecką skończyły się w ubiegłym stuleciu, to dzisiaj na Cyprze wybuchła nowa wojna, ale o innym zasięgu. Agresorem okazał się sztab szkoleniowy Legii. Trener Dariusz Wdowczyk zdenerwował się czwartkowymi doniesieniami warszawskiej prasy. Była w nich mowa o tym, że piłkarze środowego rywala Legii, chińskiego Shandong, w nocy poprzedzającej mecz zamiast spać - imprezowali. Wg trenera Wdowczyka takimi stwierdzeniami umniejszono wysiłek zawodników Legii włożony w zwycięski mecz (5-1).
Nikt z obecnych na Cyprze dziennikarzy nie umniejsza sukcesu Legii. Piłkarze w środowy mecz włożyli dużo sił, zapału i walki, o czym świadczyły chociażby niemiłosiernie umorusane w błocie stroje. Niestety sztab szkoleniowy Legii dziwnie interpretuje artykuły. Trener obraził się na dziennikarzy, a nawet nałożył na nas sankcje. Z czwartkowego porannego treningu wyrzucił naszego kolegę z portalu internetowego legia.com.pl, zaś popołudniowe zajęcia zamknął dla mediów. Na bramie przyhotelowego boiska zawisła kłódka. Przez cały trening nie wolno było jej otworzyć, nawet wtedy, kiedy trzeba było iść po wykopnięte przez piłkarzy piłki. Trenerzy Dowhań i Zieliński musieli wspinać się po wysokiej siatce otaczającej boisko, aby przejść na drugą stronę. Zajęcia niemiło będą wspominać nie tylko dziennikarze, ale i Grzegorz Bronowicki. Doznał on urazu mięśnia prawej nogi. Piątek jest ostatnim dniem Legii na zgrupowaniu w Ayia Napie. O godz. 15 czasu miejscowego (14 polskiego) rozegrają czwarty mecz sparingowy. Przeciwnikiem będzie serbski FK Rad Belgrad.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.