REKLAMA

Nieskuteczni napastnicy

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Od 340 minut napastnicy warszawskiej Legii nie strzelili bramki w oficjalnym spotkaniu. Ostatnim napastnikiem, który pokonał bramkarza przeciwników jest Dawid Janczyk. Fakt ten miał miejsce 3 grudnia 2005 roku, gdy wojskowi podejmowali Arkę Gdynia. Od tamtego meczu, przez blisko sześć godzin, stołeczni napastnicy nie potrafią znaleźć recepty na skierowanie piłki do bramki rywali
Warszawscy napastnicy nie strzelili bramki w trzech kolejnych meczach. Zerowy dorobek zanotowali w ubiegłorocznym meczu z Górnikiem Łęczna. W pierwszym tegorocznym meczu napastników wyręczył obrońca Moussa Ouattara. W Kielcach nawet dogrywka nie pomogła w strzeleniu gola. Jeżeli dodamy do tego czasu 40 minut z meczu z Arką (Janczyk strzelił gola w 50 minucie), otrzymamy 340 minut bez bramki autorstwa napastników. Nie oznacza to, że Włodarczyk i spółka nie mieli okazji do pokonania bramkarzy.

Sam Dawid Janczyk już po dwóch minutach meczu z GKS-em Bełchatów mógł zostać bohaterem. Przez 120 sekund przegrał jednak dwa pojedynki sam na sam z Piotrem Lechem. W pierwszej połowie młody legionista jeszcze dwukrotnie miał szansę na wpisanie się na listę strzelców. W obu przypadkach nieskutecznie. Lecha nie potrafili też pokonać Włodarczyk i wprowadzony w drugiej połowie Michal Gottwald. Warszawskich napastników musiał w końcu zawstydzić obrońca Ouattara. W meczu z Koroną Kielce doskonałą sytuację zmarnował natomiast Włodarczyk. W 61 minucie „Włodar” znalazł się sam przed Maciejem Mielcarzem. Choć od bramki pozostało tylko 10 metrów Włodarczyk strzelił z całej siły wprost w bramkarza. Gola nie było i do półfinału awansowali kielczanie. Pozostali napastnicy Legii, którzy wystąpili w tym meczu spisali się podobnie. Cezary Kucharski i Dawid Janczyk nie potrafili zagrozić bramce Mielcarza.

Jest to co najmniej dziwne jeżeli weźmiemy pod uwagę zimowe przygotowania legionistów. W ośmiu sparingowych spotkaniach napastnicy wojskowych strzelili 13 z 21 zdobytych bramek. Sam Piotr Włodarczyk osiem razy wpisywał się na listę strzelców. Skuteczność z obozów przygotowawczych nie przełożyła się jak na razie na rozgrywki na polskich boiskach. Szansa na przełamanie nieskuteczności już dziś. Trzeba tylko, a może aż, pokonać bramkarza Groclinu Grodzisk Wielkopolski.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.