REKLAMA

Burkhardt: Wiem, że zagrałem słabo

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Przez ostatnich kilka dni niemal w każdej prasie można było przeczytać artykuł o Marcinie Burkhardtcie. Zachwytów nad jego grą nie było końca. Cenne bramki, asysty, rządzenie w środku pola w ligowych spotkaniach. Nie dziwiły, więc głosy mówiące o powołaniu „Burego” na najbliższy sprawdzian reprezentacji. Niestety, jak to często bywa, po dobrych występach przychodzi zniżka formy. ”Burinho” nie brylował jak w poprzednich meczach, nie zagrywał partnerom idealne na nos. Ostatecznie został zmieniony w 61. minucie przez Aleksandara Vukovicia, z którym walczy o wyjściowy skład.
Serb otworzył wynik spotkania zdobywając w 81. minucie bardzo ważnego gola. Jednak sam Burkhardt jest w pełni świadom swojej nienajlepszej postawy w potyczce z „Portowcami” - Wysoko postawiłem sobie poprzeczkę i spodziewam się tego, że każdy mój słabszy występ będzie źle odbierany. Wiem, że zagrałem po prostu słabo jak na moje możliwości. W związku z tym będę musiał jeszcze bardziej przyłożyć się do pracy. – ocenił siebie legionista.
Wpływ na poczynania Burkhardta na boisku miał bez wątpienia Amaral, który ma na koncie 11 występów w reprezentacji Brazylii. Defensywny pomocnik Pogoni skutecznie powstrzymał „Burego”, co zresztą potwierdza sam piłkarz. – Oj, ciężko się grało przeciw niemu. Powiem szczerze, że zaliczył bardzo dobry występ. Cały czas był blisko i nie miałem przez to pola manewru, ani czasu, żeby spokojnie przyjąć sobie piłkę tak jak we wcześniejszych meczach. Przez pełne 90 minut był „na plecach”, czego żaden zawodnik nie lubi. – powiedział o grze rywala, pomocnik Legii.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.