III liga: Legia II 1-1 Łęczyca

Na bocznym boisku o godzinie 13:00 piłkarze Legii II podejmowali u siebie Górnik Łęczyca. Przed tym spotkaniem Dariusz Wdowczyk w rozmowie z nami powiedział, że kilku zawodników z pierwszego zespołu wystąpi w niedzielnym meczu rezerw. Tak też się stało. W wyjściowym składzie wybiegli m.in. Jakub Rzeźniczak, Marcin Rosłoń oraz Bartosz Karwan.

Fotoreportaż z meczu - 51 zdjęć Adama Polaka
Zatem wydawać by się mogło, że ekipa Jerzego Kraski wraz z posiłkami z kadry Dariusza Wdowczyka bez trudu poradzi sobie z dzisiejszym rywalem. Niestety na boisku było zupełnie inaczej. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, ale cóż z tego, skoro do przerwy było tylko 1-0. Jedyną bramkę w tej odsłonie zdobył w 17. minucie Jakub Rzeźniczak. Po faulu na Ahmedzie Ghanemie z lewej strony w pole karne dośrodkował Artur Bańka, a tam najwyżej wyskoczył obrońca Legii, który uderzeniem głową skierował piłkę do siatki. Zresztą to nie była pierwsza akcja młodego piłkarza. Wcześniej „Rzeźnik” strzałem zza pola karnego z pomocą wiejącego wiatru trafił w słupek. Wydawać by się mogło, że kolejne gole dla gospodarzy będą tylko kwestią czasu. Niestety, ani Bartosz Karwan, ani Jakub Polniak, którzy znaleźli się z bramkarzem sam na sam, nie potrafili skierować futbolówki do bramki. Górnik nie pokazał nic wielkiego w tej części gry ograniczając się jedynie do defensywy i dosłownie kilku zrywów, które nie przyniosły spodziewanego efektu. Zatem do przerwy było 1-0 dla podopiecznych Jerzego Kraski.
Po zmianie stron, na początku okazję do podwyższenia rezultatu miał Jakub Polniak, ale jego strzały nie sięgnęły celu. Później z biegiem czasu coraz śmielej zaczęli poczynać sobie goście. Przeprowadzali groźne akcje, rozbijali ataki legionistów, w końcu doprowadzili do remisu. W 68. minucie Tomasz Napieraj, który niespełna kwadrans wcześniej pojawił się na murawie, pokonał Macieja Gostomskiego i zrobiło się 1-1. Choć obaj trenerzy dokonywali roszad w swoich drużynach to nie przyniosło to efektów w postaci kolejnych goli. Czas mijał nieubłagalnie, a Legia starała się przebić pod pole karne Łukiewicza, ale solidnie w defensywie grali piłkarze z Łęczycy. Sędzia doliczył jeszcze 4 minuty do regulaminowego czasu gry, ale rozpaczliwe strzały gospodarzy na nic się zdały.
Legia zremisowała 1-1 z Górnikiem Łęczyca, choć patrząc na skład w jakim wystąpiła, to rezultat powinien być zdecydowanie lepszy. Cóż, nazwiska przecież nie grają.

Legia II Warszawa 1-1 Górnik Łęczyca
Gole: 17’ Rzeźniczak – 68’ Napieraj
Żółte kartki: 40’ Karwan, 71’ Stępień, 72’ Paluchowski
Skład Legii II: Gostomski – Sokołowski, Rzeźniczak, Poledica, Chałas (85’ Rawa) – Karwan, Rosłoń, Bańka (64’ Stępień), Ghanem (79’ Kazimierak) – Lewandowski (69’ Paluchowski), Polniak
Skład Górnika: Łukiewicz – Czekalski, Adamczyk, Bartczak, Słowiński – Ogrodowicz (46’ Potocki), Kasperkiewicz (66’ Sokalski), Laskowski, Sobalczyk (55’ Napieraj) – Janicki, Czajkowski (84’ Hoderko)
Widzów: 150

Pomeczowe wypowiedzi
Jerzy Kraska (trener Legii II): Graliśmy za długo, niedokładnie, ani ustawienia nie było. W defensywie też zagraliśmy nienajlepiej, bo było nas kilku, ale nie było komu piłek wybijać. Do przerwy nie wykorzystaliśmy okazji do zdobycia bramek i po przerwie to się zemściło. Górnik walczył do końca i sądzę, że zremisowali zasłużenie.
Wiesław Bańkosz (trener Górnika): Był to mecz walki. Obie drużyny stworzyły bardzo dobre widowisko. Było mnóstwo żywych akcji oraz strzałów. Fakt, że padły tylko dwie bramki jest bez wątpienia zasługą obu bramkarzy. Pierwsze minuty należały do nas, ale następnie do głosu doszli legioniści i stworzyli kilka groźnych sytuacji i po jednej z nich padł gol. Po stracie bramki moi piłkarze szybko się otrząsnęli i gra się wyrównała. W przerwie powiedziałem piłkarzom, że za mało agresywnie grają, że powinni grać bliżej przeciwnika i agresywniej. To dało efekty. Widać, że ta gra kontaktowa była coraz lepsza i zawodnicy Legii poczuli respekt.

Aktualna tabela III ligi
Fotoreportaż z meczu - 51 zdjęć Adama Polaka