REKLAMA

Felieton: Kochajmy ludzi!

Redakcja - Wiadomość archiwalna

"...Ja, szczerze mówiąc, olewam wulgaryzmy. Nie jestem chłopcem z cukru i nie roztopię się od deszczu przekleństw. Jednak boli mnie, że ludzie czasami mają problemy z wysłowieniem się bez użycia co najmniej jednego przekleństwa w zdaniu. (...) Pamiętam (dziecięciem będąc, ale jednak pamiętam) mecz polskiej reprezentacji na Stadionie Śląskim. Wtedy wygwizdywano każde dojście do piłki Kazimierza Deyny (wygwizdano go nawet, kiedy zdobył bramkę!), najwspanialszego piłkarza, jaki urodził się w Polsce. Otwierał mi się wtedy nóż w kieszeni? Otwierał! Kibice potrafią też być wielcy." - czytamy w felietonie Jacka Piekary. Zapraszamy do lektury całego tekstu tutaj.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.