Transfery do Legii według Super Expressu

Wystarczyło jedno stwierdzenie Dariusza Wdowczyka, że Legii niezbędne są wzmocnienia w linii ataku i już widać tego efekty. Poranny przegląd prasy i od razu natykamy się na listę transferów jakich dokonają działacze z Łazienkowskiej po zakończeniu sezonu. Na liście życzeń dziennikarzy "Super Expressu" oprócz Wojciecha Łobodzińskiego znaleźli się Jacek Bąk, Emmanuel Olisadebe oraz Marcin Żewłakow.

Marcin Żewłakow
Strzelił już prawie 90 bramek w lidze belgijskiej i... tylko cztery w polskiej. Do Mouscron jest wypożyczony z francuskiego FC Metz, ale na powrót do Francji nie ma wielkich szans. Chce grać w Legii, więc niewykluczone, że już wkrótce zaczną się rozmowy na temat sprowadzenia go na Łazienkowską.

Emmanuel Olisadebe
Do wzięcia jest też Emmanuel Olisadebe, który po rozwiązaniu kontraktu z angielskim Portsmouth jest wolnym piłkarzem. Olisadebe jest na równi pochyłej, więc jest okazja, aby Wdowczyk podał mu pomocną dłoń. Nie trzeba by za niego płacić, Legia musiałaby się tylko dogadać co do wysokości zarobków Emmanuela.

Jacek Bąk
Zmiany nastąpią także na środku obrony. Jeśli Legia nie dogada się z Moussą Ouattarą na temat przedłużenia kontraktu, to zawodnik z Burkina Faso odejdzie. Jego następcą zostanie w takiej sytuacji Jacek Bąk, który ma już dość Kataru. 15 maja kończy mu się kontrakt z katarskim Al-Rayyan i jest do wzięcia. Bąk na stałe wraca do Polski i przyjście do Legii jest mu bardzo na rękę.