Kolejka po Choto
Ciężko będzie latem zatrzymać w Legii Dicksona Choto. Po czarnoskórego obrońcę ustawiają się w kolejce kluby najsilniejszych lig europejskich. Szczególnie dobrą markę Choto ma w Portugalii, gdzie do wyścigu o niego szykują się FC Porto i Sporting Lizbona.
Jeżeli szefowie Legii nie chcą stracić podpory defensywy przed batalią o Ligę Mistrzów, muszą przygotować dla Choto sporą podwyżkę. Portugalczycy są w stanie zaoferować reprezentantowi Zimbabwe ok. 250 tys. euro za sezon, czyli dwukrotnie więcej niż zarabia on w stołecznym klubie.
Na ostatnim meczu Legii z Zagłębiem Lubin z trybun grę Choto obserwował portugalski menedżer Mario Branco, który przyjechał do Polski na zlecenie działaczy Sportingu.
"W Portugalii świetną reklamę zawodnikom z polskiej ligi robi legionista Marek Saganowski. Tym śladem mają szansę podążyć kolejni gracze z waszego kraju" - mówi portugalski menedżer.
Legia wycenia swoją gwiazdę na 1,5 mln euro. Piłkarz z Zimbabwe ma kontrakt ze stołecznym klubem ważny do czerwca 2008.
Taniec radości w wykonaniu Choto po zdobyciu gola w meczu z Koroną Kielce - fot. Adam Polak