REKLAMA

Będziemy świętować w Zabrzu

Piotr Włodarczyk, źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Wreszcie się Pan przełamał. I to w najważniejszym momencie.

Piotr Włodarczyk: Kiedyś trzeba było. Wolałbym jednak, żeby był to gol na 3:2 dla nas. Wiedziałem, że Edson będzie strzelał. Przyczaiłem się, licząc na odbitą piłkę. Teren był przecież bardzo śliski. I stało się tak, że piłka spadła mi na nogę.



Po raz drugi w tym roku strzelił Pan gola, wchodząc z ławki rezerwowych. Czy to stanie się już tradycją?

I trzeci raz w tym sezonie. Każdy jednak woli grać od początku. Ja też.



Co bardziej Pana rozzłościło: fakt, że musiał się Pan rozgrzewać przez całą pierwszą połowę i oglądać błędy zespołu, czy to, że chwilę po wejściu na boisko pobrudził Pan koszulkę?

Pobrudzoną koszulkę można wyprać czy zmienić. W pierwszej części bardzo się denerwowałem. Gdy się jest na boisku, można pomóc kolegom, coś zrobić. Na dodatek Korona atakowała na tę bramkę, przy której się rozgrzewałem.



Spodziewał się Pan tego, że nie zagra od pierwszych minut?

Tak. Przez cały tydzień ćwiczyliśmy taktykę na mecz z Koroną. Z ustawienia na boisku wywnioskowałem, że czeka mnie ławka rezerwowych. Dla nikogo nie jest to miłe. Dobrze jednak stało się, że strzeliłem gola i zremisowaliśmy. Pokazaliśmy przede wszystkim wielką ambicję. Gdyby mecz trwał dłużej, zdobylibyśmy jeszcze jednego, zwycięskiego gola.



Czy to jest dla Pana ujmą, że trener Wdowczyk, mając napastników, do ataku wystawił pomocnika?

Szałachowski występował w ataku i bardzo dobrze mu to wychodzi. Dobrze spisał się w ostatnim meczu z Zagłębiem, w którym zaliczył asystę. Dlatego trener postawił na niego.



Nie będzie świętowania po meczu z Amicą...

Trudno, poczekamy. Wygramy dwa mecze i będziemy świętować mistrzostwo w Zabrzu.



Z siedmiu punktów przewagi zrobiło się pięć. Czy czujecie większą presję?

Presję to my czujemy cały czas. I to wielką. Po prostu musimy wygrywać i nie oglądać się na Wisłę. Szkoda jednak przerwanej passy dziewięciu zwycięstw. Ale wiemy, że do mistrzostwa brakuje nam tylko kilku punkcików.



Rozmawiał Maciej Rowiński

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.