Baszczyński: Będziemy walczyć o tytuł

"Z pewnością jeszcze nie pogodziliśmy się z utratą tytułu. Legia tracąc dwa punkty w Kielcach sprawiła, że wracamy do gry. Musimy wygrać wszystkie spotkania, jakie pozostały nam do końca. Jak się pilnie obserwuje ligowe wydarzenia, to wyraźnie widać, że drużyna z Wronek lepiej gra na wyjazdach niż u siebie. W tym też nasza nadzieja. Liczymy, że Amica zagra na Legii bardzo ambitnie i profesjonalnie podejdzie do sprawy. Szkoda punktów traconych jesienią, bo przecież Legia nie grała w tym czasie olśniewająco. Kiedy tak patrzę na Legię, jak potrafi wykorzystać stałe fragmenty gry, to zazdrość mnie bierze. Bo my też mamy w każdym meczu ze trzy-cztery takie sytuacje.
Rzuty wolne z siedemnastu-osiemnastu metrów i niewiele z tego wynika. Przydałby się nam taki Platini. Albo jeszcze lepiej: Juninho. W ostatnich latach nic nam nie przeszkadzało w zdobyciu mistrzostwa kraju, więc po co mam teraz narzekać? To nie ma sensu. Faktem jednak jest, że Legia "bierze" w następnej kolejce drużyny zmęczone meczami z Wisłą. Powtarzam: wcześniej nam to nie przeszkadzało, więc nie ma o czym mówić." - mówi piłkarz Wisły Kraków Marcin Baszczyński.