REKLAMA

Dawid Janczyk o kontuzji, powrocie i... maturze

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Ostatni raz Dawida Janczyka widzieliśmy na boisku podczas potyczki z Cracovią. Najpierw w 20. minucie otworzył on wynik spotkania, żeby w przerwie zostać zmienionym przez Piotra Włodarczyka. Powodem roszady był uraz jakiego doznał młody napastnik. Początkowo mówiło się, że to nic poważnego, że już wkrótce ponownie zobaczymy Janczyka na boisku. Tymczasem mijały dni, tygodnie, a z Łazienkowskiej płynęły komunikaty, że Dawida możemy nie zobaczyć nawet do końca sezonu! Ostatecznie stał się cud. Przebojowy zawodnik wrócił na boisko w potyczce z Amicą Wronki.
- Nie czuję już bólu. Czuję się trochę zmęczony, ale jest to efekt tego, że długo nie trenowałem. – podsumował Janczyk. - Od minionego poniedziałku już zacząłem ćwiczyć z kolegami. Teraz będę ciężko pracował, żeby powrócić do dobrej dyspozycji. Natomiast czy zaowocuje to golem w środę? Zobaczymy w Zabrzu. – powiedział piłkarz.
Sam zawodnik przyznał, że po diagnozie, która skreśliła go do końca sezonu miał chwilę zwątpienia. - Początkowo byłem podłamany. Aczkolwiek jestem człowiekiem, który walczy – zarówno na boisku, jak i z samym sobą, ze swoimi słabościami, kontuzjami. To był pierwszy taki groźny uraz. Jednak bardzo chciałem powrócić do gry i to zaprocentowało. – wyznał Janczyk.
Niestety kontuzja jakiej doznał Dawid, przydarzyła się w najgorszym dla piłkarza momencie. Zawodnik robił furorę na ligowych boiskach i pukał do drzwi kadry. Robił to na tyle skutecznie, że Paweł Janas postanowił zabrać go do Rijadu. Jednak uraz jakiego doznał legionista, automatycznie wykluczył podróż z reprezentacją na spotkanie z Arabią Saudyjską.
- Bardzo żałuję, że nie grałem w lidze i nie zadebiutowałem w reprezentacji. Chciałem cały czas grać w lidze, bo byłem w bardzo dobrej dyspozycji. Natomiast to z kolei zaprocentowało powołaniem do kadry. Niestety nie udało się, ale myślę, że jeszcze i na to przyjdzie czas. – stwierdził zawodnik.
Reprezentacja Polski i występy na krajowych boiskach przeszły zawodnikowi koło nosa. A co z maturą? Przypomnijmy, że gdy na Łazienkowskiej był Jacek Magiera, to mocno gonił młodych chłopaków do nauki. Zabrakło „Magica” i… - Maturę zdaję za rok.- wyjawił Janczyk, którego rówieśnicy w ostatnich dniach zdawali egzamin dojrzałości.



Dawid Janczyk po długiej rehabilitacji wrócił do składu - fot. Adam Polak

Janczyk w akcji podczas meczu z Amiką - fot. Adam Polak
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.