REKLAMA

Do mistrzostwa 90 minut

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Już dziś wieczorem, ok. godziny 20.00, piłkarze i fani Legii mogą być jednymi z najszczęśliwszych ludzi na świecie. Wtedy będzie już wiadomo czy mistrz Polski po czterech latach przerwy powróci wreszcie na Łazienkowską. Jednak końcowy gwizdek równie dobrze może być początkiem radosnej fety, jak i nerwowego oczekiwania na sobotni mecz z Wisłą Kraków. Dużą rolę w meczu z Górnikiem Zabrze odegra psychika piłkarzy, którzy wiedzą, że od mistrzostwa dzieli ich tylko i aż 90 minut.
O tym, że mecz, który może zadecydować o mistrzostwie, do łatwych nie należy wie Cezary Kucharski, który jako kapitan Legii wznosił mistrzowską paterę cztery lata temu. Stołeczna drużyna zapewniła ją sobie bezbramkowo remisując z Odrą Wodzisław. – Mecz, który decydował o mistrzostwie w 2002 roku był bardzo trudny. Wszyscy przygotowywali się już na fetę i nikt nie wyobrażał sobie, że moglibyśmy przegrać – wspomina „Kucharz”. – Stawka nas wówczas sparaliżowała. Atmosfera pewnego mistrza zamiast nas zdopingować, wprowadziła do drużyny usztywnienie. Zamiast skoncentrować się na grze, myśleliśmy o tym co będzie po meczu – fetowaniu, świętowaniu i przejeździe na Starówkę – mówi Kucharski, jednocześnie zapewniając, że taka sytuacja dziś się nie powtórzy.

W tym roku na Łazienkowskiej panuje większy spokój niż w 2002 roku. Co prawda włodarze klubu czynią przygotowania do fetowania mistrzostwa, ale piłkarze i trener mocno koncentrują się na najbliższym meczu. Zgodnie zapewniają, że do Zabrza nie zabierają ze sobą szampanów. Zamiast o mistrzostwie myślą natomiast o wywiezieniu z Górnego Śląska trzech punktów. Atmosferę uspokaja trener Dariusz Wdowczyk, który zapewnia, że stawka meczu nie sparaliżuje jego podopiecznych. – Zawodników nie trzeba specjalnie motywować, bo wiedzą o co grają – zapewnia „Wdowiec”. Słowa szkoleniowca potwierdzają sami piłkarze. - W ogóle nie przyjmuję do wiadomości, że moglibyśmy w tym roku nie zdobyć tytułu. Nie chcę nawet o tym myśleć. Jestem optymistą i wierzę, że się uda – mówi Łukasz Fabiański.

Jeżeli słowa trenera i piłkarzy się potwierdzą to już dziś Warszawę czeka bardzo wesoła noc. Trzeba tylko pokonać Górnik Zabrze.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.