Wywiady z Łukaszem Fabiańskim
Fumen - Wiadomość archiwalna
"Gdy selekcjoner publicznie ogłosił decyzję, znajdowałem się akurat w samolocie do Zurychu. Po wylądowaniu włączyłem komórkę i... szybko okazało się, że poczta głosowa jest przepełniona. Po chwili zaczęły docierać SMS-y z gratulacjami. Sęk w tym, że... ciągle nie wiedziałem, o co chodzi. Osoby składające gratulacje nie napisały tego w SMS-ach." - powiedział "Życiu Warszawy" o swym powołaniu Łukasz Fabiański. Co jeszcze powiedział "Fabian" o znalezieniu się w gronie 23. szczęśliwców, którzy pojadą na mundial? O tym przeczytacie w dwóch wywiadach z bramkarzem Legii.
Czytaj wywiad - Zaskoczony, ale nie zszokowany
Czytaj wywiad - Zatkało mnie