REKLAMA

Mistrzowski skład: Bartosz Karwan

Mishka - Wiadomość archiwalna

Bartosz Karwan grał w Legii w latach 1997-2002 oraz 2004-2006. Kiedyś jeden z czołowych zawodników warszawskiego zespołu, lubiany, szanowany, także podziwiany. Zawsze prezentował pełen profesjonalizm. Po mistrzostwie zdobytym z Legią w 2002 roku wyjechał do Herthy Berlin. "Wybrałem ten zespół, bo to klub przyszłościowy, w pełni profesjonalny, gwarantujący mi wzrost umiejętności. Jest to klub grający w silnej lidzie i, co najważniejsze, menedżer i trener byli zainteresowani sprowadzeniem mnie. Czuję się potrzebny i pomocny temu zespołowi" - mówił wówczas Karwan.
Jak się potem okazało, były legionista w Berlinie głównie "grzał ławę". Później spotkała go bardzo niemiła przygoda, bowiem gdy szykował się do wejścia na boisko, okazało się, że zapomniał wziąć koszulkę meczową z szatni. To wydarzenie nie przysporzyło mu chwały, a wręcz przeciwnie. Karwan stał się obiektem śmiechu i drwin.

Jesienią 2004 roku zawodnik ponownie trafił na Łazienkowską. "W kwestii finansowej dogadałem się bardzo szybko. Sprawy formalne zajęły mi nieco więcej czasu, ale już w roku 2003 rozmawiałem z Jerzym Engelem, który był wtedy dyrektorem sportowym Legii, o powrocie do Warszawy" - opowiadał Karwan.

Na początku szło mu dobrze, ale z czasem Karwan grał coraz słabiej, mniej dokładnie, nieskutecznie. Kiedy w pierwszym meczu rundy wiosennej sezonu 2004/05 strzelił Górnikowi Zabrze zwycięską bramkę, myślał, że kłopoty ma już za sobą. Czas pokazał, jak bardzo się mylił. W sezonie 2004/05 zdobył 7 bramek, ale rok później już ani jednej. Jesienią 2005/06 zagrał jeszcze 21 spotkań, natomiast wiosną już tylko 5. Jego miejsce na boisku zajmowali Grzegorz Bronowicki i Sebastian Szałachowski.

Z meczu na mecz forma Karwana malała. Niewiele pokazywał także grając w rezerwach warszawskiego zespołu. Wreszcie trener Wdowczyk uznał, że nie ma dla niego miejsca w Legii. Niedawno rozwiązano z nim kontrakt. Mówi się, że Karwan znalazł się na celowniku Cracovii, jednak on sam nie podjął jeszcze żadnej decyzji co do swojej przyszłości.








fot. Adam Polak
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.