REKLAMA

Maj według Legia LIVE!

Fumen - Wiadomość archiwalna

W maju rozgrywki ligowe wchodziły w decydującą fazę. Legia z kilkoma punktami przewagi siedziała wygodnie na fotelu lidera, a krakowska Wisła jeszcze starała się dogonić warszawski zespół. Nie udało się! W 29. kolejce Łukasz Surma i koledzy pojechali do Zabrza, gdzie wygrywając 1-0 zapewnili sobie mistrzowski tytuł! Na zakończenie jeszcze mecz z podopiecznymi Dana Petrescu i przyszło pożegnać nam się z futbolem w ligowym wydaniu.

Mistrzem Polski jest Legia...
Gdyby ktoś po pierwszych jesiennych meczach Legii stwierdził, że zostaniemy mistrzem Polski, wówczas zostałby uznany za osobę niespełna rozumu. Po fatalnym starcie doszło do zmian kadrowych i od września wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W efekcie do rundy wiosennej legioniści przystępowali z jednopunktową stratą do lidera. Zaczął się skuteczny pościg. Drużyna Dariusza Wdowczyka niemal nie miała sobie równych i do ostatnich trzech spotkań w maju przystępowała z pewnym komfortem psychicznym.
Najpierw przyszło nam się zmierzyć z Amicą Wronki, która wcześniej zagrała z „Białą Gwiazdą” kompletny piach. Jednak na Łazienkowskiej było zupełnie inaczej. Goście postawili dość wysoko poprzeczkę, ale na szczęście udało się wygrać. Ojcem sukcesu był niezawodny Edson, który fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego nie dał szans młodemu Pawłowi Lince. Dzięki temu trafieniu, trzy punkty zostały w Warszawie. To oznaczało jedno. Legia wygrywa w Zabrzu i korona wraca do Stolicy! Wiadomo było, że o komplet oczek będzie ciężko, gdyż będący w fatalnej sytuacji Górnik będzie chciał oddalić od siebie widmo spadku. Ostatecznie szumne zapowiedzi Jacka Wiśniewskiego na nic się zdały. W pierwszej połowie Piotr Włodarczyk strzelił na bramkę Mateusza Sławika i zrobiło się 1-0! Rezultat nie uległ już zmianie, ani do przerwy, ani po niej. Tym samym na nic się zdało zwycięstwo Wisły Kraków z Arką Gdynia. Mistrzem Polski w sezonie 2005/06 została LEGIA WARSZAWA! Ogromna radość wśród kibiców oraz piłkarzy. Ci ostatni tak cieszyli się z osiągniętego sukcesu, że do ostatniego meczu przystąpili lekko rozkojarzeni. A na koniec w stolicy gościliśmy „Białą Gwiazdę”. Według wielu obserwatorów miał to być pojedynek o fotel lidera. Z racji wynikłych okoliczności był to mecz o pietruszkę. Mecz, w którym krakowianie zwyciężyli 2-1 i tym samym okazali się jedyną drużyną, która pokonała Legię w wiosennych rozgrywkach ligowych.
Jednak to nie zmąciło radosnych nastrojów wśród kibiców oraz piłkarzy. Przecież upragnione trofeum trafiło w końcu na swoje miejsce. Tak zakończył się maj, a wraz z nim sezon Orange Ekstraklasy.

Tabela miesiąca
Z racji tego, że krakowskiej Wiśle zależało na dogonieniu Legii, nie dziwi fakt, że tym razem to krakowianie okazali się najlepsi w majowych potyczkach.



Piłkarz miesiąca
Edson
- drugi miesiąc z rzędu na miano najlepszego gracza Legii według was zasłużył brazylijski obrońca. Uzyskał on ponad dwa razy więcej głosów niż bohater z Zabrza, Łukasz Fabiański. Na trzecim stopniu podium znalazło się jeszcze miejsce dla Piotra Włodarczyka, którego bramka w potyczce z Górnikiem przypieczętowała zdobycie mistrza kraju.
Pełna klasyfikacja znajduje się tutaj.

Trzech najlepszych, trzech najgorszych
Pierwsze trójka nie może być zaskoczeniem. Na czele Łukasz Fabiański, który od początku rozgrywek prezentował solidną formę. Swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał w Zabrzu, gdzie w drugiej połowie meczu kilka razy uchronił zespół od straty bramki. Na kolejnych dwóch pozycjach piłkarze defensywni. Moussa Ouattara, człowiek nie do przejścia oraz fenomenalny Edson – z jakich powodów, chyba nie trzeba nikomu specjalnie przypominać.

Najlepsi
Łukasz Fabiański – śr. 8,07
Moussa Ouattara – śr. 7,74
Edson Luiz da Silva – śr. 7,64


Na przeciwnym biegunie także nie mogło być mowy o niespodziankach. Najsłabszą średnią uzyskał Tomasz Kiełbowicz, który za mecze z Amicą i Wisłą uzyskał noty poniżej wyjściowej (6). Równie nisko uplasował się Jakub Rzeźniczak, który zebrał negatywne komentarze po ostatniej potyczce z „Białą Gwiazdą”. Nieco lepiej radził sobie na murawie Dawid Janczyk, który dopiero powracał po kontuzji przez co nie mógł pokazać w pełni swoich nieprzeciętnych walorów.

Najgorsi
Dawid Janczyk – śr. 6,09
Jakub Rzeźniczak – śr. 5,75
Tomasz Kiełbowicz – śr. 5,59

Kibice
Komplet, komplet, komplet! Te słowa wystarczą za opis frekwencji na ostatnich spotkaniach w maju. Fakt, że Legia idzie na mistrza, w głównej mierze spowodował wzrost zainteresowania meczami warszawskiej drużyny. Tym samym na meczu z Amicą Wronki na Estadio WP zasiadło kilkanaście tysięcy widzów. Również w tysiącach liczono kibiców, którzy wybrali się do Zabrza, gdzie Legia zapewniła sobie mistrza. A na koniec mecz z Wisłą Kraków, który przeszedł najśmielsze oczekiwania pod względem zainteresowania! O bilety na to spotkanie pytano już na kilka tygodni przed jego rozpoczęciem. Natomiast to co się działo później pod kasami wiedzą tylko ci, którzy walczyli o cenne wejściówki. Szczęśliwcy, którzy znaleźli się na trybunach zaprezentowali się z dobrej strony, a jeszcze lepiej pokazali się Nieznani Sprawcy, którzy przygotowali iście mistrzowską oprawę. A po meczu? „Cała Legia, na Starówkę!” – zgodnie z tym hasłem kilka tysięcy fanów świętowało dziewiąty tytuł mistrzowski pod kolumną Zygmunta.

Co nas czeka w czerwcu?
Przerwa w rozgrywkach to dla kibiców najgorszy okres w roku. Jednak tym razem zostanie on umilony przez Mistrzostwa Świata w Niemczech. Polacy swoje mecze rozegrają 9 czerwca z Ekwadorem, pięć dni później z gospodarzami turnieju, a na koniec zmagań w rundzie grupowej z Kostaryką.
Natomiast co będzie działo się na Łazienkowskiej? Na pewno działacze postarają się o wzmocnienie drużyny. Z Legią pożegnało się już czterech zawodników, a odejść mogą następni. Dariusz Wdowczyk zapowiedział, że chciałby mieć już wszystkich piłkarzy gotowych na badania wydolnościowe na AWF. Te zaplanowano na 16 czerwca. Następnie 20 czerwca legioniści pojadą do Wronek na obóz przygotowawczy, gdzie zmierzą się m.in. z Dyskobolią 25 i 28 czerwca. A to dopiero początek szlifowania formy na walkę o Ligę Mistrzów.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.