REKLAMA

Włodarczyk pracuje nad skutecznością

Mishka, źródło: Dziennik - Wiadomość archiwalna

Napastnicy Legii rażą nieskutecznością. Trener Wdowczyk pomału traci cierpliwość. Najmniej pewnym punktem zespołu jest obecnie Piotr Włodarczyk. W meczach sparingowych strzelał bramki jak na zawołanie, tymczasem w spotkaniach o stawkę, ma z tym bardzo duży problem. Pudłuje nawet ze stuprocentowych sytuacji. "Czasem jest tak, że chcesz wszystkim coś udowodnić i jesteś przemotywowany. Pracowałem kiedyś z psychologiem, tym samym, który pomagał Arturowi Borucowi. Ale ja jestem ciężki przypadek. Zrezygnowałem czasowo z jego usług, a potem do tego nie wróciłem. Być może będę musiał znów wrócić do tych spotkań." - mówi piłkarz. Nie jest to jedyny sposób na poprawę formy strzeleckiej. "Wczoraj zostałem po treningu, żeby trochę postrzelać.
Wiadomo, że nie wszystko wchodzi, ale jest dużo lepiej niż w meczach. Rozmawiałem też z trenerem. Rozumiem jego złość. Powtarza mi: nie gotuj się, więcej zimnej krwi, mniej gorącej głowy. Biorę sobie te słowa do serca. Po tym jak w zeszłej rundzie mi nie szło, gorzej być nie może." - dodaje Włodarczyk.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.