Wdowczyk: Musimy być kolektywem

"Od momentu strzelenia bramki w meczu z Grodziskiem oddaliśmy inicjatywę. Nie chcieliśmy popełnić błędów, ale nie chcieliśmy też kreować. Każdy z zawodników grał tak, żeby zrobić to, co do niego należało, ale nic więcej. Zamiast ruszyć i dobić przeciwnika, my czekaliśmy, co przeciwnik zrobi z nami i być może coś się wydarzy. Powtarzam zawodnikom, że sprawy trzeba brać w swoje ręce i "lepić" sobie przeciwnika tak, jak my chcemy, żeby on wyglądał. W drugiej części meczu oddaliśmy pole i byliśmy w opałach.
Momentami druga połowa wyglądała tak, że jest założony zamek hokejowy i wybijamy piłkę na 30-ty metr i ta piłka za chwilę wraca, albo musi reagować Fabiański. Zbyt wielu moich piłkarzy nie robiło tego, co do nich należy. W polskiej lidze wiele można osiągnąć charakterem. Nie może nam go zabraknąć w kolejnych meczach. Musimy być kolektywem, bo jeżeli ktoś się gdzieś zagapi, odpuści na moment, czy zabraknie mu koncentracji, to może nas bardzo drogo kosztować" - powiedział po meczu trener Legii Dariusz Wdowczyk.