REKLAMA

Edson i Elton zostają

źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Brazylijski napastnik warszawskiej Legii będzie dziś ukarany finansowo. Elton trenował wczoraj z pierwszą drużyną Legii. Dziś rada nadzorcza klubu zdecyduje o wysokości kary za jazdę po pijanemu. Brazylijski napastnik pozostanie jednak na Łazienkowskiej. Elton został przyłapany przez policję w ubiegłym tygodniu na tym, jak prowadził samochód pod wpływem alkoholu (1,4 promila). Działacze Legii zawiesili piłkarza.
Jak dowiedziało się ŻW, Elton zostanie w Warszawie i nadal będzie zawodnikiem pierwszej drużyny. Kara finansowa, którą poniesie, będzie najwyższa w historii klubu (prawdopodobnie wyniesie 10 tys. zł).

Edson na dywaniku

Elton nie jest jedynym piłkarzem Legii, który w ostatnim czasie sprawia kłopoty. Edson obraził się na wszystkich i nie pojawił się na wczorajszym treningu. – Ma ważny kontrakt i nie wyjedzie z Warszawy. Pokazuje swoje fochy, przechodzi kryzys, jest załamany – tłumaczy przedstawiciel klubu.

Podobno afera powstała przy udziale dziennikarzy jednej ze stacji telewizyjnych. Ponoć jeden z nich telefonował do przedstawicieli klubu, że widział, jak Edson wychodził ze sklepu nocnego z butelką whisky i kilkoma piwami. Prawdopodobnie miał uroczystość rodzinną, na którą zaprosił swoich brazylijskich kolegów z Legii. Po tym bankiecie w sidła policji wpadł Elton. Edson twierdzi, że grzecznie siedział w domu z żoną i synem.

Po południu obrońca stołecznego zespołu został wezwany do klubu na rozmowę. Uczestniczył w niej między innymi prezes Piotr Zygo. – Wszystkie sporne kwestie zostały wyjaśnione i Edson pojawi się na czwartkowym treningu – mówi członek zarządu KP Legia Jarosław Ostrowski.

Roger nie pije

We wczorajszym wydaniu ŻW podaliśmy, że przyczyną słabej gry Legii jest rozrywkowy styl życia brazylijskich piłkarzy. Poczyniliśmy kolejne kroki, by wyjaśnić sprawę. Okazuje się, że nie wszyscy piją. Roger nienawidzi alkoholu. Nie napił się nawet szampana z okazji mistrzostwa Polski. Ale tego, że lubi nocne życie, nie da się ukryć. Najchętniej bawi się Hugo. Towarzyszy mu Edson. Elton natomiast twierdzi, że skupia się na treningach, a nie na libacjach. Widać to było już na wczorajszych zajęciach, gdzie harował za dwóch.

Brazylijskie dementi

Brazylijczycy są oburzeni wczorajszym artykułem w ŻW, w którym napisaliśmy, że traktują z góry polskich piłkarzy. – Oni nam po prostu zazdroszczą popularności. To oni nas gnębią – twierdzi jeden z Brazylijczyków. Udało nam się jednak potwierdzić, że w zespole Legii panują podziały. Okazało się, że są nie dwie, a trzy grupy: brazylijska, polska oraz młodzieżowa. Dwie ostatnie trzymają się jednak razem.

Zakopcie topory

Legia gra słabo, coraz więcej jest kontuzjowanych zawodników. Czas więc w spokoju usiąść, przeprosić się i zakopać wojenne topory. Jeśli Wdowczyk chce zachować posadę i walczyć o wyższe cele niż mistrzostwo Polski, powinien zjednoczyć zespół. Przecież potrafił to zrobić wiosną.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.