REKLAMA

Wyciszeni przed Szachtarem

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Choć do meczu z Szachtarem pozostały już tylko godziny, piłkarze Legii nie ulegli jeszcze przedmeczowej gorączce. Przebywają w podwarszawskim ośrodku, gdzie przygotowują się do meczu. – Dominuje u nas skupienie i wyciszenie. Po to przecież wyjechaliśmy na zgrupowanie – mówi kapitan Wojskowych Łukasz Surma.
Legioniści zdają sobie sprawę, że środowy mecz może być przełomowym momentem rundy jesiennej. – To będzie bardzo ciężki, a jednocześnie najważniejszy w tym roku, mecz i chcemy od pierwszych minut zagrać maksymalnie skoncentrowani – mówi Surma. W osiągnięciu wymarzonego awansu mogą przeszkodzić jednak kontuzje obrońców. – Nie jest tajemnicą, że nasza defensywa jest kontuzjowana. Niektórzy dochodzą do siebie, ale na mecz z Szachtarem trener musi sztukować obronę – żali się kapitan Legii.

Mimo niesprzyjających okoliczności „Surmik” widzi szansę na pokonanie Ukraińców. – Musimy postawić na zawodników ofensywnych i tych, którzy są zdrowi – mówi. Podkreśla, że od pierwszych minut trzeba zaatakować. – Prawdopodobnie trener właśnie tak zestawi skład, że będziemy atakować – mówi.

Kapitan Legii przyznaje, że nie myśli jeszcze o meczu z Szachtarem. – Na razie jeszcze nie czuję gorączki przedmeczowej. Jednak jutro przed samym meczem ciśnienie na pewno podskoczy – mówi Surma. To jednak dopiero przed meczem. O czym myślą legioniści teraz? – Na razie koncentrujemy się by zagrać super mecz. Wszystko przed nami – zapewnia „Surmik”.











fot. Woytek

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.