REKLAMA

Przełamać kryzys

Janusz Wójcik, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Po golu Piotra Włodarczyka wydawało się, że Liga Mistrzów stoi przed Legią otworem.

Janusz Wójcik: Chyba trzeba być wielkim optymistą, żeby tak myśleć. To był co prawda bardzo optymistyczny moment, ale już pierwsze minuty wskazywały, że Ukraińcy są drużyną pod każdym względem lepiej zorganizowaną. Okazało się, że błyskawicznie odrobili straty a potem z wielką łatwością zdobyli kolejne bramki. Prowadząc 3:1 było wiadomo, że wynik jest już przesądzony. To przykre, ale prawdziwe. Na dzień dzisiejszy Legia przeżywa kryzys i gra słabo. To nie jest mój problem, ale podobnie jak kibice źle się czuję, gdy patrzę jak Legia przegrywa z Bełchatowem i ŁKS-em. Można przegrać Ligę Mistrzów i wtedy mówi się trudno. Widocznie rywal był lepszy. Ale porażki z przeciwnikami, których wymieniłem, są niedopuszczalne.

Widać w grze Legii jakieś zwiastuny wychodzenia z tego kryzysu?

Niestety nie. Mecz z Szachtarem nawet przez moment nie wskazywał, że kryzys jest poza Legią. Że coś zrobiono w celu szybkiego wyjścia z niego. Przykro mi, ale nie mogę powiedzieć, że dołek formy został przełamany.

Czyli gole strzelone przez Legię to przypadek?

Pierwsza bramka była sytuacyjna. Było zamieszanie pod bramką Szachtara, co bardzo dobrze wykorzystał Piotr Włodarczyk. Także druga bramka i strzał zza pola karnego był niezły. Umówmy się jednak, że w końcówce Ukraińcy grali na utrzymanie się przy piłce. Czasami wręcz zabawiał się z naszą ukochaną Legią.

Teraz losowanie Pucharu UEFA. Czy Legia ma szansę zaistnieć w tych rozgrywkach?

Każdy by tego bardzo chciał. Przecież puchary są w Warszawie bardzo potrzebne. Chcemy oglądać dobry futbol. Po pierwsze w wykonaniu Legii i dobrych drużyn, które tu przyjadą. Jednak skoro w dwumeczu z Szachtarem Wojskowi nie mieli szans, to w Pucharze UEFA też może być różnie. Legia może przecież wylosować Parmę, Auxerre, Schalke lub inną utytułowaną drużynę. To nie są kluby słabsze od Szachtara. Wręcz przeciwnie – często dużo lepsze. Dlatego Legia musi koniecznie otrząsnąć się z sytuacji, w której się znalazła. Mamy do czynienia z wyraźnym kryzysem. Jest on widoczny także i w motoryce drużyny. Legia była zdecydowanie wolniejsza i mniej zwrotna od Ukraińców. Nie mówię już o taktyce i technice, bo było widać, że te elementy także są dużo słabsze u naszych zawodników.

Chyba jedyny optymistyczny element meczu z Ukraińcami to dwa gole Piotra Włodarczyka – pierwsze od 10 maja.

Oby Piotrek się przełamał i zaczął wreszcie strzelać gole. Jeżeli Legia nie potrafi wystrzegać błędów w defensywie, to niech chociaż strzela o tą jedną bramkę więcej niż przeciwnik.

Czy po środowym meczu możemy liczyć na zwycięstwo z Górnikiem?

Jeżeli Legia nie wygra z Górnikiem, to nie pozostanie już nic innego tylko załamać ręce.



Rozmawiał: Tomek Janus

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.