Relacja z trybun: Przemoknięci
Bodziach - Wiadomość archiwalna
W końcu stadion przy Łazienkowskiej wyglądał tak jak należy - wypełniony po brzegi. Nie zabrakło również oprawy godnej rangi tego widowiska oraz pirotechniki, za którą wszyscy się stęskniliśmy. Niestety burza jaka w pierwszej połowie przeszła nad naszym stadionem, zepsuła nieco kolejne części oprawy, która miała być zaprezentowana podczas meczu. Przez kilkanaście minut lało z nieba tak obficie, że obawiano się, czy sędzia nie przerwie spotkania. Nie przerwał, ale po zakończeniu gry, publiczność nie była przychylna sędziemu Małkowi, mając mu za złe podejmowanie niekorzystnych dla nas decyzji. Występ swojej drużyny obserwowało 500 fanów Wisły, którzy nie wywiesili na płocie żadnej flagi. Relacja z trybun