Fenomenalny Bronowicki

- Dla mnie największą pozytywną niespodzianką ostatnich dziesięciu dni jest bardzo dobra postawa zarówno z Kazachstanem jak i z Portugalią Grzegorza Bronowickiego. W obu tych meczach grał bardzo solidnie. - powiedział po meczu selekcjoner, Leo Beenhakker. Trudno się nie zgodzić ze słowami Holendra, gdyż piłkarz Legii przeciwko Portugalii zagrał fenomenalnie.
Przed środowym spotkaniem obawiano się, że gwiazdy ekipy Scolariego, zrobią przysłowiowy wiatrak z legionisty. Było wręcz odwrotnie. "Bronek" szalał razem z Euzebiuszem Smolarkiem na lewym skrzydle. Skuteczny i nieustępliwy w obronie, ale również często włączał się do akcji ofensywnych. Pozwalał sobie na zakładanie siatek przeciwnikom. Słowem, nie dał pograć rywalowi.

Taka postawa piłkarza Legii sprawiła, iż w 10 stopniowej skali ocen "Przeglądu Sportowego" Bronowicki otrzymał dziewiątkę. To oznacza, że jego występ był fenomenalny. Lepszy od lewego obrońcy był wspomniany Smolarek, który otrzymał najwyższą ocenę z możliwych.

Natomist "Gazeta Wyborcza" oceniła występ legionisty na 4+ (skala 1-6). "Objawienie meczu. Grał dopiero drugi mecz w kadrze, a świetnie radził sobie z utytułowanymi rywalami w obronie. Wspierał akcje ofensywne. Wyróżnił go po meczu Leo Beenhakker. Po jego błędzie padła jednak bramka dla rywali, stąd niższa nota." - argumentowali swą decyzję dziennikarze Gazety.

Sporo pochwał, przychylnych słów i komentarzy. Miejmy nadzieję, że na jednym świetnym występie "Bronka" się nie skończy i stanie się on pewnym punktem jedenastki nie tylko Legii, ale reprezentacji Polski.