Turniej o Puchar Prezydenta Warszawy: Legia ostatnia
W rozgrywanym w sobotę i niedzielę 60-tym Turnieju o Puchar Prezydenta Warszawy piłkarze Legii zajęli ostatnie, czwarte miejsce. Legioniści zremisowali sobotni mecz z Okęciem 1-1, ale ulegli rywalowi w karnych. W niedzielę wiodło im się jeszcze gorzej - przegrali 0-1 z Polonią spotkanie o trzecie miejsce. Jedyną bramkę zdobył Nowak. Od początku meczu Wojskowi byli nieco słabsi od rywala, stwarzali zdecydowanie mniej sytuacji podbramkowych. Dodatkowo w pierwszej połowie arbiter nie uznał gola, zdobytego przez rezerwy mistrza Polski.
Mecz pechowo skończył się dla Piotra Rafalskiego. Legionista już w 10. minucie w starciu z zawodnikiem Polonii, na skutek kopnięcia przez rywala, doznał poważnie wyglądającej kontuzji i musiał zostać odwieziony do szpitala.
Spotkanie nieco przedłużyło się ze względu na sytuację, jaka miała miejsce w drugiej połowie. Jeden z zawodników Polonii niezadowolony z przyznania Legii autu, naubliżał sędziemu, po czym głośno krzyczał do kolegów z drużyny, że "zrobią zrzutkę i kupią sędziemu okulary". Zdenerwowany arbiter pokazał piłkarzowi czerwoną kartkę, ale ten przez kilka minut nie chciał opuścić boiska.
W końcówce Legia mogła jeszcze wyrównać, ale w 73. minucie Trochim trafił w słupek, zaś tuż przed końcem idealnego dośrodkowania nie potrafił wykorzystać stojący tuż przed bramką, niepilnowany Muczyński - jego strzał głową minął bramkę Nowaczyńskiego. Testowani gracze zbytnio nie zachwycili, choć solidnie zaprezentował się grający w środku pola Maciej Górecki. Na ławce trenerskiej Legii pojawił się Marek Jóźwiak. Mecz obserwowało ok. 80 osób.
Skład Legii II: Zaremba (41' Skrzyński) - Wocial, Rawa, Rafalski (11' Kaśnikowski), Świdzikowski - Jezierski (57' Ambrożewicz), Górecki, Ogórek (48' Leśniak), Ściebura - Polniak (48' Trochim), Kozub (57' Muczyński)
Turniej wygrali piłkarze Okęcia, którzy w finale pokonali 3-1 (2-0) Gwardię (gole: Kowalski oraz 2x Mucha - Gajowniczek)
Poniżej kilka zdjęć ze spotkania. Szerszy fotoreportaż znajdziecie tutaj.
fot. Mishka
