Maciej Rybus uważa, że Legia musi w meczu z Homlem zaatakować - fot. Legia LIVE!
REKLAMA

Rybus: Legia musi zaatakować

źródło: Polska - Wiadomość archiwalna

Dziś Legia gra rewanżowy mecz w Pucharze UEFA z FK Homel. "Nie boimy się kompromitacji" - mówi pomocnik Legii, Maciej Rybus. "Przynajmniej ja się nie denerwuję. Wprawdzie w pierwszym meczu nie zagraliśmy najlepiej i zremisowaliśmy 0-0, ale jestem dziwnie spokojny, że teraz będzie lepiej. Oglądaliśmy kilka meczów rywali, wiemy, że mają problemy w lidze. Wykorzystamy to." - mówi młody piłkarz, który otrzymał powołanie na konsultację szkoleniowa pierwszej reprezentacji Polski.
W ostatnich sparingach Wasza gra nie wyglądała jednak najlepiej.
- Nie martwię się tym. Czujemy, że wszystko jest na dobrej drodze. Zgadzam się, że na razie nie prezentujemy się najlepiej. Jednak to tylko sparingi, podczas których testuje się różne ustawienia. W meczach wszystko będzie wyglądać inaczej.

Podobno zmaga się Pan z poważną alergią.
- To nieprawda. Tyle komentarza w tej sprawie.

Został Pan powołany na zgrupowanie reprezentacji składającej się z zawodników ligowych, które odbędzie się we Wronkach. Był Pan zaskoczony nominacją?
- Na pewno byłem zaskoczony, choć każdy zawodnik marzy, by grać w reprezentacji.

Niektórzy dziennikarze już domagają się, by włączyć Pana do dorosłej reprezentacji. Beenhakker mówi: "Spokojnie, Rybus jest jeszcze za młody". A Pan czuje się już gotowy, by grać w kadrze?
- Powiem w ten sposób: trener Jan Urban nie patrzył na mój młody wiek, zaryzykował, postawił na mnie i mam nadzieję, że mu się odwdzięczyłem. Chciałbym, aby w reprezentacji ta historia się powtórzyła. Najpierw to ja muszę jednak dać z siebie sto procent i zasłużyć na zaufanie trenera Beenhakkera.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.