REKLAMA

Będzie mi brakowało Edsona

Maciej Rybus, źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

Gratulacje, zwłaszcza że zdobył Pan pierwszą bramkę w tym sezonie.

Maciej Rybus: Tak się jakoś złożyło. Nie mogłem się wstrzelić przez kilka miesięcy, chociaż miałem ku temu wiele okazji.



Przy golu zachował się Pan jak rutyniarz, kopiąc piłkę między nogami bramkarza.

- Szczerze przyznam, że nawet nie zapamiętałem tego momentu, kiedy uderzałem.



Jak Pan podsumuje jesień we własnym wykonaniu?

- Było różnie. Na początku miałem miejsce w pierwszej jedenastce, potem je straciłem. Nie czułem się najlepiej, byłem w słabszej formie. Szansę odzyskałem dopiero pod koniec rundy, z czego bardziej się cieszę.



A może nabrał Pan pewności siebie, gdy się dowiedział, że odchodzi z klubu Pana największy konkurent - Edson?

- Nie, wręcz przeciwnie. Ja lubię sytuację, gdy o jedno miejsce konkuruje dwóch czy trzech zawodników. To zdecydowanie bardziej motywuje mnie to do pracy.



Odejście Edsona to Pana zdaniem duża strata dla Legii?

- Na pewno będzie nam go brakowało. To piłkarz, który jednym zagraniem potrafi przesądzić o losach meczu. Zrobił mnóstwo dobrego dla tego klubu i chciałem przy okazji bardzo mu za to podziękować.



Nad czym będzie Pan najciężej pracował podczas zimowych przygotowań?

- Przede wszystkim nad skutecznością. Muszę też nabrać więcej pewności siebie, bo wiem, że mi tego czasem brakuje na boisku. Mam zbyt często długie przestoje w grze.



Rozmawiał Piotr Wierzbicki


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.