REKLAMA

Rybus: Z Tajlandii lecę prosto do Hiszpanii

Bodziach, źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

Maciej Rybus wyleciał wczoraj z reprezentacją Polski do Tajlandii na turniej o Puchar Króla. Pomocnik Legii zapewnia, że nie traktuje dalekiego wyjazdu jako wycieczki. "Nie jedziemy tam na wycieczkę. Poza tym za dużo czasu nie będzie, bo w ciągu tygodnia czekają nas trzy mecze i na nich musimy się skupić. Choć jeśli nadarzy się okazja, żeby coś pozwiedzać, to na pewno z tego skorzystamy" - mówi w rozmowie z Polską.

Zawodnik, który jesienią zdobył swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji chce pokazać się z jak najlepszej strony, by zagościć w kadrze na stałe. "Fajnie, że jest taki turniej, bo możemy dzięki temu zagrać jakiś mecz, który będzie miał choć turniejową stawkę. Zwłaszcza w naszym przypadku, gdzie do Euro 2012 takich szans będzie niewiele" - mówi "Ryba".

Rybus już przed urlopem otrzymał specjalną rozpiskę od sztabu szkoleniowego Legii. "Dostałem rozpiskę od sztabu szkoleniowego Legii, która ma mi pomóc wejść w trening. Nie jest, więc tak, że przez miesiąc leżałem na kanapie i nic nie robiłem" - mówi. Rybus, podobnie jak Iwański z Tajlandii nie wróci bezpośrednio do Polski, a poleci na zgrupowanie Legii w Mijas. "Do zespołu dołączę jak najszybciej się da, bo z Tajlandii nie wracam do Polski, a lecę prosto do Hiszpanii, gdzie Legia będzie w trakcie pierwszego obozu. Nie powinienem więc mieć problemów z przygotowaniem się do rundy wiosennej" - zapewnia.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.