REKLAMA

Zając: Wydawało mi się, że był za ostry kąt

Bodziach, źródło: niebiescy.pl - Wiadomość archiwalna

Gdy Marcin Zając opuszczał boisko na Łazienkowskiej, kibice skandowali "dziękujemy, dziękujemy". Fani byli wdzięczni napastnikowi Ruchu za to, że w sytuacji sam na sam, gdy minął Muchę i miał przed sobą pustą bramkę, nie zdecydował się na strzał. "Wydawało mi się, że to za ostry kąt, by uderzać. Bałem się, że piłka po strzale pójdzie wzdłuż linii bramkowej. Zdecydowałem się na ogranie obrońców i uderzenie lewą nogą.
W bramce stał jednak bodajże Kuba Rzeźniczak, który wybił piłkę na rzut rożny" - powiedział po meczu napastnik "Niebieskich".

Na początku drugiej połowy dogrywki zwycięską bramkę dla Ruchu zdobył Łukasz Janoszka. "W dogrywce brakowało już trochę sił, ale myślę, że wytrzymaliśmy ją lepiej niż Legia. Trochę więcej biegaliśmy. Wczoraj potrenowaliśmy rzuty karne. Każdy oddał trzy strzały, ale nie mieliśmy wybranego składu do jedenastek" - powiedział pomocnik Ruchu.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.