REKLAMA

Kosmala: Nie będzie żadnych negocjacji z SKLW

Bodziach, źródło: Radio Dla Ciebie - Wiadomość archiwalna

Gościem wczorajszego Magazynu Legia w Radiu Dla Ciebie był nowy prezes Legii, Paweł Kosmala. W czasie 20-minutowej rozmowy dyskutowano o ostatnim meczu z Wisłą, wzmocnieniach drużyny przed nowym sezonem, budżecie na kolejne lata, a także możliwościach porozumienia z kibicami. Kosmala odniósł się do ostatniego oświadczenia SKLW i kolejnych postulatów ze strony kibiców. "Znamy naszą odpowiedź w stosunku do nich - nie będziemy już więcej negocjować" - powiedział na antenie RDC prezes Legii.

Mecz z Wisłą - kompromitacja
Porażka 0-3 z Wisłą oraz styl w jakim do niej doszło wstrząsnęła nie tylko kibicami Legii. Paweł Kosmala nie krył słów krytyki pod adresem zawodników, przyznając, że był to najgorszy mecz w wykonaniu Legii jaki kiedykolwiek widział. "To była kompromitacja. Ja nigdy nie widziałem takiego meczu i tak źle grającej Legii. Trafiliśmy na przeciwnika skoncentrowanego, zdeterminowanego, walczącego o mistrzostwo i nic mu nie przeciwstawiliśmy. A jeśli już to bojaźliwość, niepewność, brak zaangażowania" - przyznał.

Szanse Legii na awans do europejskich pucharów znacznie zmalały. Prezes mimo wszystko jest dobrej myśli. "Nadal wierzę, że zagramy w europejskich pucharach. Niezbędne jest wygranie dwóch ostatnich meczów i mam nadzieję, że trener i drużyna zrobią wszystko, żeby tak się stało. Awans zależy jednak nie tylko od nas. To, że Legia nie wystąpi w pucharach to byłby wypadek bez precedensu, przynajmniej od kiedy ITI jest właścicielem klubu. Ocena tego sezonu będzie zupełnie oczywista i będzie ona negatywna. Wierzę, że jednak zajmiemy trzecie miejsce" - wyjaśnił Kosmala.

Trzy miliony euro na transfery
Wiadomo, że po sezonie na Łazienkowskiej dojdzie do kadrowej rewolucji. "Przygotowujemy do gruntownej przebudowy Legii. Legia 2010/11 będzie inną Legią niż ta z obecnego sezonu. I to pod każdym względem. Przede wszystkim otwieramy nowy stadion, to jest wydarzenie historyczne dla Legii. Ten stadion to jest coś, co zmieni legijną rzeczywistość" - przekonuje.

Od dłuższego czasu wszyscy zastanawiają się ile pieniędzy Legia przeznaczy na transfery nowych zawodników. "Ta suma nie jest do końca sprecyzowana, ponieważ rozmawiamy z wieloma zawodnikami na każdą z pozycji, którą chcemy wzmocnić. Mamy kilku kandydatów. I oczywiście ich warunki są różne, a co za tym idzie ostateczna suma pojawi się na koniec okna transferowego. Mogę powiedzieć, że chcemy przeznaczyć na transfery rekordową sumę w historii klubu i całej polskiej ekstraklasy. Będzie to kwota liczona w milionach euro. Sądzę, że około trzech mln euro" - zdradził Kosmala.

Wiadomo też, że na liście z potencjalnymi wzmocnieniami Legii znajduje się kilkanaście nazwisk z każdej formacji. Paweł Kosmala powiedział, że Legię wzmocni 5-6 nowych zawodników, nie licząc tych, którzy wrócą po okresie wypożyczenia lub kontuzjach, jak Chinyama. Prezes nie chciał zdradzić, kto z obecnej kadry po sezonie odejdzie z klubu. "Są jeszcze dwa mecze przed nami i nie możemy jeszcze mówić, kto zostanie, a kto odejdzie" - powiedział.

Budżet 80 mln złotych za dwa sezony?
Prowadzący audycję chciał dowiedzieć się, kiedy Legia osiągnie taki poziom, o jakim marzą właściciele klubu. Prezes zauważył, że wszystko zależy od budżetu, jakim Klub Piłkarski Legia będzie dysponował. "Budżet z uwagi na przychody z nowego stadionu będzie rósł, ale on nie będzie rósł od początku przyszłego sezonu. A dokładniej nie będzie to finalna suma, którą chcemy uzyskać z meczów rozgrywanych na nowym stadionie, bo budowa będzie jeszcze trwała. To właśnie trybuna zachodnia, budowana w drugim etapie będzie najbardziej lukratywna biorąc pod uwagę kwestię przychodów klubu. Ona zostanie oddana do użytku dopiero na rundę wiosenną. Krótko mówiąc budowa zespołu dobrej/średniej klasy europejskiej wymaga budżetu rzędu 80-100 milionów złotych. My dziś wydajemy mniej więcej 55 mln złotych. Aby osiągnąć ten poziom to trzeba jeszcze co najmniej dwóch sezonów" - analizował Kosmala.

4-godzinna impreza na otwarcie stadionu
Jak już informowaliśmy, w poniedziałek oficjalnie podano do wiadomości datę rozegrania zapowiadanego już wcześniej meczu z Arsenalem. "Dzisiaj ostatecznie ustaliliśmy z Arsenalem, że ta drużyna przyjedzie, mam nadzieję w dobrym składzie na mecz z nami 7 sierpnia. Będzie to mecz otwarcia nowego stadionu, trzech trybun o pojemności 26 tysięcy widzów. Oprócz tego na ten sam dzień przygotujemy także inne atrakcje dla kibiców. Na ten dzień planujemy 4-4,5 godzinną imprezę z kulminacyjnym momentem gry Legii z Arsenalem" - powiedział prezes, który przekonuje, że nie było łatwo uzgodnić ostateczny termin zainteresowanym stronom.

Legia dość długo nie wiedziała, który termin będzie bezpieczny - aby stadion na pewno był już oddany do użytku. Ponadto Arsenal ma bardzo napięty terminarz. Ostatecznie udało się dopiąć wszystkie szczegóły.

Potrzeba 25 tys. nowych kibiców
Początkowo na nowym stadionie będzie mogło zasiąść 26 tysięcy widzów. Od rundy wiosennej sezonu 2010/11 liczba miejsc wzrośnie o kolejnych 5 tysięcy. Już teraz klub próbuje przyciągnąć kibiców na nowy stadion. "Szukamy nowych kibiców, aczkolwiek tych kibiców Legii w Warszawie jest co nie miara - kilkaset tysięcy. Do tej pory mieliśmy otwartą jedynie trybunę na 5 tysięcy miejsc. Na nowy, ponad 30 tysięczny stadion potrzebujemy więc ok. 25 tysięcy nowych kibiców i wierzymy, że ich znajdziemy. Oni są, ale nie byli tymi kibicami stadionowymi. Do tej pory obawiali się o swoje bezpieczeństwo, nie odpowiadał im komfort oglądania meczu" - przekonywał Kosmala.

Negocjacji już nie będzie
4 maja KP Legia wrócił do herbu z 1957 roku, akceptowanego przez wszystkich kibiców. "Zmiana herbu była gestem dobrej woli w stosunku do grup kibicowskich, z którymi rozmawialiśmy, próbowaliśmy dojść do porozumienia w kwestiach technicznych - dopingu, opraw, wyjazdów. Te negocjacje przebiegały dobrze i większość z nich mamy uzgodnione, ale w ich trakcie pojawiły się kolejne postulaty, w tym ten dotyczący herbu. W akcie dobrej woli zgodziliśmy się, aby herb powrócił. Odpowiedź od tych kibiców już znamy - są to kolejne postulaty, wymogi w stosunku do nas. Znamy też naszą odpowiedź w stosunku do nich - nie będziemy już więcej negocjować. Ostatnie oświadczenie SKLW i to co się działo na ostatnim meczu pokazuje, że chyba tam przeważyła opcja niedogadywania się z klubem, żywienia się tym konfliktem i my przyjmujemy to do wiadomości. Nie będzie żadnych negocjacji z SKLW na tematy, które zostały w ich ostatnich oświadczeniach zaprezentowane" - zakończył rozmowę Kosmala.

Całej rozmowy możecie posłuchać tutaj.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.