Młode Wilki 91 nie mogły się pogodzic ze stratą punktów w meczu z Radomiakiem - fot. Bodziach
REKLAMA

Młodzież: Legia 91 nie będzie mistrzem Mazowsza?

Raffi i Bodziach - Wiadomość archiwalna

Najstarszy rocznik Młodych Wilków znacząco zmniejszył dziś swoje szanse na mistrzostwo Mazowsza. Legioniści z rocznika 1991/2 w zaległym spotkaniu tylko zremisowali z Radomiakiem Radom 1-1, w meczu rozegranym na bocznym boisku przy ulicy Łazienkowskiej. Będą musieli teraz zmuszeni liczyć na korzystne dla nich wyniki meczów pozostałych drużyn z czołówki. W meczu żaków: CWKS-Młode Wilki 98 padł wynik 2-5.

Fotoreportaż z meczu Legia 91 - Radomiak - 23 zdjęcia Bodziacha

Legia 91/2 1-1 (1-0) Radomiak Radom 91/2
Gole:
1-0 17 min. Piotr Karniszewski (as. Dawid Duda)
1-1 72 min. Michał Kucharczyk

Legia: Jałocha - Bochenek (Kpt), Grudniewski [93], Cichocki, Delikat - Kursa, Duda (70' Mikołajczyk), Broniszewski, Karniszewski (60' Piotrowski) - Wojtczak (46' Tietz), Rozwandowicz (46' Stoch).
niewykorzystani rezerwowi: Chrostowski, Adamczyk, Pechmann

Legioniści po odebraniu 3 punktów za wygrany mecz z Nadnarwianką i ostatniej niespodziewanej stracie punktów z Mazowszem Miętne (2-2) musieli dziś wygrać by nawiązać walkę z Polonią Warszawa i właśnie Radomiakiem. Tym razem legioniści musieli się obyć bez tych juniorów, którzy występują jednocześnie w Młodej Legii, a kontuzjowanego Macieja Wydrę (urazy wyeliminowały również Patryka Kostyrę i Przemysława Mizgałę) zastąpił Michał Grudniewski z rocznika '93. Mecz od początku miał zacięty charakter, gra z obu stron była szybka i zorganizowana, a wiele akcji mogło się podobać. Pierwsze minuty to wzajemne "badanie się". Goście szachowali groźnymi wypadami, jednak odrobinę więcej z gry mieli gospodarze, którzy od 17. minuty prowadzili po strzale Piotra Karniszewskiego, który skutecznie wyegzekwował podanie dobrze spisującego się Dudy. Po akcji Dawida Dudy i strzale z woleja Jakuba Rozwandowicza legioniści byli blisko zdobycia kolejnego gola, w niezłej sytuacji znalazł się również Bartek Kursa, jednak uderzył zbyt siłowo i piłka poszybowała wysoko i daleko od bramki. Radomianie również raz groźnie skontrowali, ale strzał napastnika gości obronił na rzut rożny Jałocha.

Druga odsłona zaczęła się od ataków Legii, ale zaraz potem do głosu doszli futboliści Radomiaka. Gracze RKS może nie stwarzali sobie bardzo groźnych sytuacji, ale wyraźnie dążyli do zmiany rezultatu i nie ograniczali się do defensywy. Trzeba przyznać, że w obrazie gry widoczna była to spora różnica w porównaniu do niedawnego pojedynku z Polonią, której gracze praktycznie zamknęli się na własnej "30-ce" i liczyli jedynie na łut szczęścia, kóre w końcu się do nich uśmiechnęło. Niestety zarówno dobrze spisujący się Duda i Karniszewski musieli w trakcie drugiej odsłony opuścić boisko, co miało negatywny wpływ na grę drużyny. Wprawdzie po 15 minutach legioniści zaczęli powoli przejmować inicjatywę, lecz po prostej stracie jednego ze środkowych pomocników i przy pasywnej postawie bloku obronnego, który nie próbował zablokować akcji, napastnik Radomiaka Michał Kucharczyk oddał z 18 metrów strzał, który znalazł drogę do siatki. Legioniści ruszyli do ataku, ale zadowoleni z wyniku goście przeszli na bardziej asekuracyjną taktykę i poczynania legionistów momentami przypominały uderzenie w ścianę. Mimo wszystko trzykrotnie wynik meczu mógł zmienić Mateusz Tietz. W najgroźniejszej z akcji, po podaniu Mateusza Delikata uderzył z woleja, ale Michał Domański obronił jego strzał. W jednej z kontr bliski szczęścia był Eryk Stoch, ale zabrakło mu centymetrów, by sięgnąć prostopadłego podania.

Legia dążyła do strzelenia zwycięskiej bramki do samego końca, ale mimo doliczenia przez sędziego trzech minut do regulaminowego czasu gry, Młode Wilki 91 straciły kolejne dwa punkty i mają już tak naprawdę małe szanse na mistrzostwo Mazowsza i udział w rozgrywkach ogólnopolskich. Remis sprawia, że legioniści mają nadal punkt straty do radomian i jeden mecz rozegrany więcej. Do końca sezonu pozostało co prawda 5 spotkań, ale mało prawdopodobne, żeby czołówka ligi straciła jeszcze punkty (nie licząc pojedynku Polonia - Radomiak w przedostatniej kolejce i ewentualnie Wisła Płock-Radomiak tydzień później). Spośród drużyn, które grały w tej rundzie z Legią, Radomiak zaprezentował się zdecydowanie najlepiej pod względem umiejętności oraz kultury i organizacji gry i to gracze RKS będą faworytami w ostatnich pojedynkach sezonu.

W najbliższy weekend legioniści pauzują (walkower 3-0 z Okęciem, które wycofało się z rozgrywek), najbliższy mecz zagrają w środę z przedostatnią w tabeli Agrykolą.

Fotoreportaż z meczu Legia 91 - Radomiak - 23 zdjęcia Bodziacha

Czołówka tabeli MLJ:
1. Radomiak Radom 21 55 pkt. 82-18
2. Legia Warszawa 22 54 pkt. 94-18
3. Polonia Warszawa 21 54 pkt. 68-18
4. Wisła Płock 22 46 pkt. 57-18

Mecze czołówki, które pozostały do rozegrania:
Legia 3-0 (vo) Okęcie
Agrykola - Radomiak
Polonia - Nadnarwianka
Agrykola - Legia
Polonia - KOSA
UKS Bródno - Radomiak
Radomiak - Polonia
Olimpia W-wa - Legia
Radomiak - Olimpia
Wisła Płock - Radomiak
Legia - KS Piaseczno
Polonia - UKS Bródno

CWKS Legia 98 2-5 (0-3) KP Legia 98/2
Gole: Patryk Kowalczyk x2 - Patryk Kaniecki, Wiktor Wiszorowski, Bartek Smętek, Mateusz Żyro, Mateusz Leleno

CWKS Legia: Nowakowski - Padzik, Liber, Stein, Skowroński, Ameliańczyk, Bui, Osowski, Kowalczyk, Mikułowski, Marnik, Pietrzykowski, Gąstał, Przygoda, Sędziak.

Młode Wilki: Balawejder (Ceran) - Żyro, S. Ławcewicz, Korczakowski, Kaniecki, Leleno - Waniek oraz Orłowski, Smętek, Łuczyński, Gregorczuk, Wiszorowski, Sauczek.

W drugim dzisiejszym meczu CWKS Legia 98 podejmowała rówieśników z Akademii Piłkarskiej Legii. Młode Wilki miały już praktycznie pewne pierwsze miejsce w rozgrywkach, dla CWKS-u było to ważne spotkanie, w walce o drugie miejsce premiowane udziałem w barażach o elitarną Warszawską Ligę Młodzików. Obie drużyn ruszyły do walki ze sporym animuszem. Pod koniec pierwszej kwarty szala przechyliła się na stronę druzyny z Łazienkowskiej i to ona objęła prowadzenie, które powięszała do stanu 0-4. Gracze z Łazienkowskiej, choć było widać w ich grze zmęczenie dużą ilością ostatnio rozegranych spotań, grali w sposób bardziej zorganizowany, a przede wszystkim płynniej i dokładniej. Po rzucie rożnym i nieudanej interwencji jednego z zawodników MW gracze CWKS zdobyli wprawdzie bramkę, ale za sprawą Mateusza Leleno padł piąty gol dla podopiecznych Ernesta Wasia. Wynik ustalił po szybko wprowadzonym ataku Patryk Kowalczyk. Ostatecznie 5-2 wygrały Młode Wilki.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.