REKLAMA

Premier pochwalił akcję Widelec

Bodziach, źródło: Niezalezna.pl/ własne - Wiadomość archiwalna

Chociaż minęły już prawie dwa lata, to wciąż nie cichną echa akcji "Widelec", jaka miała miejsce drugiego września 2008 roku przy okazji meczu Polonia - Legia w Pucharze Ekstraklasy. Podczas konwencji wspierającej Bronisława Komorowskiego premier Tusk pochwalił policyjną akcję i potwierdził, że decyzję o akcji podjął ówczesny szef MSWiA, Grzegorz Schetyna.
"Kiedy trzeba było poskromić po raz pierwszy, z użyciem policji, chuliganów na ulicach Warszawy – tę decyzję podjął, jak pamiętacie, Grzegorz Schetyna – co zrobił PiS i jego szef? Stanął w obronie chuliganów przeciwko policji" – mówił Tusk na konwencji PO.

Kibice po tej wypowiedzi przed debatą prezydencką zorganizowali pod budynkiem Telewizji Polskiej pikietę. Następnego dnia, w czwartek w kilku miejscach w Warszawie rozwieszone zostały transparenty o treści "Domagamy się powołania komisji śledczej! 2.09.2008 Kto dzwonił do Schetyny?!".

"Jeśli premier wie, co mówi, to po prostu w profesjonalny sposób po raz kolejny fałszuje rzeczywistość. Ale kłamstwo ma krótkie nogi" - mówi "Pawełek" z legijnej grupy OFMC. Kibice innych klubów, w tym przedstawiciele Stowarzyszeń Kibiców Arki, Lechii, Lecha czy Cracovii również nie mają wątpliwości, że słowa premiera były nie na miejscu, a cała akcja to typowa prowokacja.

Co ciekawe, długo próbowano utrzymywać w tajemnicy, kto podjął decyzję o akcji z 2 września. Teraz już nikt nie ma wątpliwości. Schetyna był wówczas wicepremierem i szefem MSWiA, czyli zwierzchnikiem policji. "W wypowiedzi premiera Tuska interesująca jest informacja, że decyzję o akcji podjął wicepremier Schetyna. Dotychczas tłumaczono nam, że to komendant ze Śródmieścia" - mówi Niezależnej.pl Jacek Smalcerz, były przewodniczący rady gminy Wilanów i były działacz Platformy Obywatelskiej.

Jego córka i syn również zostali zatrzymani przez policję przed dwoma laty. Smalcerz krytykuje swoich dawnych partyjnych kolegów za polityczne wykorzystywanie sprawy. "Jarosław Kaczyński i ludzie z PiS wystąpili w tym przypadku w obronie osób niesłusznie prześladowanych, w obronie praw obywatelskich, co jest godne poparcia ponad partyjnymi podziałami" - mówi.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.