Rumuni donoszą na Legię, Jóźwiak uspokaja
FC Vaslui, dotychczasowy pracodawca Dusana Kuciaka, domaga się powrotu swojego zawodnika i o całej sprawie poinformował PZPN. Prezydent klubu, Constantin Zotta nie wyobraża sobie, by Kuciak opuścił drużynę. "Powiadomiliśmy o całej sytuacji obydwie federacje: polską i rumuńską. Również Legia otrzymała od nas oficjalne pismo w tej sprawie.
Słyszeliśmy nawet, że Kuciak podpisał z nią kontrakt. Takie problemy zdarzają się na całym świecie, ale wierzę, że ten zostanie rozwiązany" - mówi Zotta.
"Rozmawiałem z Kuciakiem przez telefon i podziękowałem mu za to, co dotychczas zrobił dla klubu. Ale zaznaczyłem, że liczymy na niego w najbliższym sezonie. Myślę, że dołączy do nas w ciągu kilku najbliższych dni" - mówi prezydent rumuńskiego klubu.
Innego zdania jest dyrektor sportowy Legii, Marek Jóźwiak, który jest spokojny o to, że Kuciak zostanie piłkarzem Legii. "Spokojnie załatwiamy ten transfer. Informacje, które Rumuni wysyłają w świat, kompletnie mijają się z prawdą" - mówi Faktowi "Beret". Rumuni podkreślają, że Słowak ma wciąż ważny kontrakt z ich klubem, ale Legia odpowiada, że Vaslui zalega Słowakowi 250 tysięcy euro i mógł on wypowiedzieć umowę.