Danijel Ljuboja cieszy się ze zdobycia bramki - fot. Mishka
REKLAMA

Analiza: Ljuboja piłkarzem meczu

Jan Wiśniewski - Wiadomość archiwalna

Podobnie jak i w poprzednim meczu ligowym z Cracovią, Danijel Ljuboja zagrał na pozycji środkowego napastnika. Głównym założeniem gry Serba w takim ustawieniu jest walka o górne piłki z defensorami rywali oraz późniejsze jej rozprowadzenie w boczne sektory boiska.

W meczu z Górnikiem Ljuboja nie mógł pozwolić sobie na chociażby odrobinę swobody. Jego poczynania na boisku cały czas śledziła para środkowych obrońców gości - Adam Banaś i Adam Danch, którzy starali się nie odstępować 32-latka na krok. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi defensorów w 6. minucie gry, kiedy po podaniu od Wawrzyniaka pozostawili legioniście kilka metrów wolnej przestrzeni, którą skrupulatnie wykorzystał wbiegając z futbolówką w pole karne rywali i pewnie pokonując Łukasza Skorupskiego. Był to pierwszy celny strzał oddany na bramkę w tym meczu i od razu zakończył się golem.

Po udanym początku, w dalszej fazie spotkania Legia zaczęła oddawać rywalom coraz więcej pola gry. Sam Ljuboja przez kilka minut zajmował miejsce prawego pomocnika i stamtąd starał się rozprowadzać piłkę do kolegów z drużyny. Wówczas jego miejsce w ataku zajął Manu, który liczył na dokładne prostopadłe podania ze środka pola.

Większość długich piłek posyłanych od Wojciecha Skaby czy też obrońców Legii była w szczególności kierowana do Ljuboji. Jest on wyższy o kilka centymetrów od dwójki stoperów zabrzan, dzięki czemu część z tych pojedynków zakończył zwycięsko.

Momentami wydawać by się mogło, iż Serb jest nieco słabiej przygotowany fizycznie do sezonu aniżeli jego partnerzy z zespołu. Po kilku krótszych sprintach musiał przystanąć i złapać oddech, przez co nie zawsze warszawianie mogli rozegrać akcję w tak szybkim tempie, jakim by chcieli.

W pierwszej połowie Ljuboja pokazał bardzo ważną umiejętność, którą powinien posiadać każdy szanujący się napastnik - potrafi znakomicie zastawić piłkę przed oponentem. Statystycznie przez pierwsze 45 minut zdołał oddać trzy strzały na bramkę przeciwnika - dwa celne, z czego po jednym z nich piłka trafiła do siatki.

Drugą odsłonę pojedynku serbski snajper rozpoczął od mocnego akcentu. W 54. minucie bardzo dobrze uderzył z dystansu z rzutu wolnego, ale piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Przypominać ta sytuacja mogła ostatni mecz Legii z Cracovią, w którym Ljuboja również dokładnie przymierzył ze stałego fragmentu gry, jednak wtedy dobrą obroną popisał się Wojciech Kaczmarek.

Nowy nabytek Legii aktywnie brał udział w obronie przy stałych fragmentach gry. Przy rzutach wolnych przeciwników zazwyczaj starał się pilnować krótkiego słupka Wojciecha Skaby, a środek pola karnego pozostawiał do dyspozycji obrońców.

Dużym atutem ze strony Ljuboji jest jego nieprzewidywalność, a także nietuzinkowy drybling. Kilka razy udało mu się skutecznie okiwać rywali, dzięki czemu zyskiwał sobie trochę więcej wolnej przestrzeni. Na uwagę zasługuje szczególnie akcja z 74. minuty, kiedy znakomicie urwał się obrońcom Górnika, a w sytuacji sam na sam pokonał nawet Skorupskiego, lecz finalnie okazał się być na minimalnej pozycji spalonej.

Danijel Ljuboja swoją bardzo dobrą grę tego wieczoru przypieczętował w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Jakub Wawrzyniak przeprowadził dynamiczną akcję lewą stroną boiska, następnie podał do czekającego w polu karnym na futbolówkę Serba, a ten pewnie umieścił ją w siatce. Duży błąd popełniła w tej sytuacji defensywa gości, która zostawiła legioniście zdecydowanie zbyt dużo wolnej przestrzeni kilka metrów przed bramką.

Ogólnie niedawny nabytek Legii przez całe spotkanie oddał cztery celne strzały, co stanowi więcej niż połowę dokładnych uderzeń całej drużyny. Dwukrotnie piłka po jego kopnięciu mijała cel. Zanotował osiem strat i zero odbiorów. Faulował dwukrotnie i raz został złapany na spalonym. Jednak w najważniejszej statystce pomeczowej był zdecydowanie najlepszy - dzięki dwóm trafieniom zapewnił swojej drużynie ważne trzy punkty.


Pierwsza bramka Ljuboji


Druga bramka Ljuboji

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.