Karpin: Awans zależy od nas
"Mam nadzieję, że jutro nie powtórzymy błędu z Warszawy i będziemy skoncentrowani od pierwszej minuty gry. Nie możemy przecież zagrać słabo przed własną publicznością. Przewiduję, że Legia nastawi się na twardą i agresywną grę. Wszystko jest jednak w naszych rękach. Zapewniam, że wyciągnęliśmy wnioski ze spotkania z ubiegłego tygodnia" – zapewnia przed jutrzejszym meczem trener Spartaka Moskwa Walerij Karpin.
Szkoleniowiec Rosjan przyznaje, że w ubiegłym tygodniu jego drużyna przystąpiła do spotkania z Legią rozkojarzona po wygranej 3-0 z Anży Machaczkała. Graczy Spartaka szybko spotkała za to kara, bo już w pierwszych minutach meczu gola dla "wojskowych" zdobył Miroslav Radović. Tym razem ma być inaczej, choć rywale Legii grają ostatnio mecze co trzy dni. "Jeśli chcemy wygrywać i w lidze, i w pucharach to musimy się z tym pogodzić" – uważa Karpin, dodając że choć Legia przyleciała do Moskwy bez Miroslava Radovicia, Manu i Marcina Komorowskiego, to nie oznacza to, że nie będzie groźnym rywalem.
Po pucharowym meczu z Legią graczy Spartaka czekają niedzielne derby z CSKA. Rywale "wojskowych" zapewniają jednak, że na razie koncentrują się na spotkaniu z Polakami. "Nie myślimy jeszcze o meczu z CSKA. Najpierw zagrajmy z Legią, a dopiero później możemy przygotowywać się do walki z kolejnym rywalem" – mówi Ari, który tydzień temu pokonał Wojciecha Skabę dwa razy.