fot. Mishka
REKLAMA

Powiedzieli po meczu

Fumen - Wiadomość archiwalna

Rafał Wolski: Na pewno dwa występy, w których zdobywa się bramki są świetną sprawą. Jednak nie mogę zapominać o tym, żeby ciężko trenować. Jestem młody i ciągle się rozwijam, ciągle się uczę od bardziej doświadczonych kolegów. Natomiast gole w meczach są dodatkowym bodźcem do dalszego wysiłku. Czy mam patent na Widzew? Dostałem szansę od pierwszej minuty, zdobyłem bramkę, zaliczyłem asystę, ale daleko mi do patentu.
Na pewno zarówno dzisiaj, jak i w niedzielę nie było łatwo o zwycięstwo.
Wiem, że teraz nas czekają ciężkie mecze z Lechem i Rapidem. Niewykluczone, że usiądę na ławce, a trener postawi na bardziej doświadczonych piłkarzy. Na pewno będę gotowy, żeby wybiec na boisko i dać z siebie wszystko, a czy szkoleniowiec mi zaufa, okaże się za kilka dni.

Ivica Vrdoljak: Trudno mi powiedzieć czy dziś było łatwiej niż w niedzielę. Jednak jeśli spojrzymy na sam wynik, to można stwierdzić, że tak. Najważniejsze, że awansowaliśmy do następnej rundy. Tym bardziej, że to był tylko jeden mecz i nie mogliśmy pozwolić sobie na jakikolwiek błąd. W ostatnim czasie pokazaliśmy, że potrafimy grać uważnie w obronie. Natomiast teraz pokazujemy, że w przednich formacjach umiemy dobrze się prezentować. Mamy wystarczająco dużo dobrych ofensywnych zawodników.
Trudno nie myśleć o czwartkowej potyczce z Rapidem, ale przede wszystkim zawsze musimy się skupiać na najbliższym meczu. Na dodatek w niedzielę czeka nas bardzo ważne spotkanie z Lechem w Poznaniu. W zespole jest świetna atmosfera i mamy dużo pewności siebie. Jedziemy do Poznania po to, żeby przywieźć punkty do Warszawy. Jednocześnie mamy świadomość, że będzie ciężko, ale przecież po to wychodzimy na boisko, żeby wygrywać.

Daniel Łukasik: Myślę, że nasza gra była dobra. Rywal starał się stawiać opór do pierwszej bramki. Po objęciu przez nas prowadzenia wszystko uległo zmianie. Natomiast gdy Manu podwyższył na 2-0, to już było o wiele łatwiej. Jeżeli chodzi o mnie, to starałem się wypaść jak najlepiej. Wiadomo, że nie dostaje się tylko jednej szansy, bo ciężko by było podczas jednego występu wszystko pokazać. Myślę, że ogólnie wypadłem przyzwoicie.

Jakub Wawrzyniak: Gol? Cóż, uderzyłem nad murem. Takich strzałów nie trzeba komentować. Nie chciałbym dopowiadać wielkich historii do tego uderzenia. Piłka wpadła idealnie. Chciałem posłać ją nad murem, ale nie spodziewałem się, że dostanie aż takiej rotacji. Poza tym ten gol padł w bardzo ważnym momencie, bo okazał się trafieniem do szatni. Nas to uskrzydliło w drugiej połowie, a Widzew zgasł. Maciek Rybus i Danijel Ljuboja są etatowymi wykonawcami rzutów wolnych, więc należy to pozostawić jak jest. Natomiast trener będzie miał dodatkowy ból głowy.
Nie chciałbym się za dużo rozwodzić na temat tego spotkania. Potwierdzamy naszą regularność, że jesteśmy w dobrej dyspozycji. Nie chciałbym również, abyśmy popadali w jakiś hurraoptymizm. Naszym celem jest... maj. Chodzi o to, żeby wtedy było wszystko w porządku.
Wydaje mi się, że naturalną sprawą jest odpoczynek, gdy gra się co 3-4 dni. Trenerzy muszą odpowiednio szafować naszymi siłami. Oczywiście cały czas chcę grać, ale jeśli odpocznę raz na jakiś czas, to nic złego się nie stanie. Najważniejsze jest dobro drużyny, żeby zespół cały czas wygrywał. Ostatnio zagrał Tomasz Kiełbowicz i potwierdził, że jest bardzo dobrym piłkarzem. Cieszę się, że są zawodnicy, którzy wchodzą na boisko i dają tyle samo drużynie, co jej etatowi gracze.
Wszystko wskazuje na to, że niedzielne spotkanie między nami a Lechem należy zaklasyfikować jako hit kolejki. Postaramy się, aby po tym meczu tak właśnie mówiono o naszej rywalizacji. Postaramy się odnieść kolejne zwycięstwo, zachowując czyste konto. Na tym się teraz koncentrujemy. Na pewno jesteśmy podbudowani tym, co się dzieje ostatnio wokół naszej drużyny. Przede wszystkim siebie utwierdzamy w przekonaniu, że te wygrane nie są dziełem przypadku. Niemniej jednak do zespołu z Poznania podchodzimy z należytym szacunkiem, bo są tam piłkarze prezentujący futbol na wysokim poziomie. Dzięki temu zapowiada się ciekawe widowisko. Na temat Rapidu nie będę się wypowiadał, bo przed nami jest Lech. Po pojedynku na Wielkopolsce możemy porozmawiać o potyczce z Rumunami.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.