Największa warszawska hala - Torwar - fot. Legionisci.com
REKLAMA

W Warszawie brakuje hali sportowej. Gdzie grają kluby PLK?

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Problemem Warszawy jest brak odpowiednio dużej hali sportowej, na dodatek w cenie, która byłaby do zaakceptowania dla stołecznych klubów. Niedawno działacze AZS Politechniki przyznali, że za organizację jednego meczu w hali Torwaru (na 4000 miejsc, ale ponad połowa z nich była wolna) musieli zapłacić 40 tysięcy złotych. Dziś przyglądamy się halom, w których w obecnym sezonie występują kluby polskiej ekstraklasy koszykarskiej.

Atlas Arena (Łódź)
Jedna z największych hal, w której rozgrywane są mecze ligowe w PLK, znajduje się w Łodzi. Występuje w niej beniaminek - Łódzki Klub Sportowy. Atlas Arena może pomieścić nawet 13 805 widzów. Na razie takiego zapotrzebowania nie ma i miejsca dodatkowe (3 756) nie sa rozstawiane. Z tego powodu maksymalna pojemność na meczach wynosi 10 049.

Dwie hale w Trójmieście
Asseco Prokom Gdynia swoje spotkania rozgrywa w hali przeznaczonej dla 4 100 osób (672 miejsca na wysuwanych trybunach, reszta to stałe trybuny). Znacznie większa jest hala, w której gra drugi zespół z Trójmiasta, Trefl Sopot. Ergo Arena ma 7 657 miejsc siedzących, a w razie potrzeby jej pojemność można zwiększyć nawet do 15 tysięcy miejsc (11 tysięcy siedzących). To sprawia, że jest jednocześnie najbardziej pojemnym obiektem w kraju.

Hale w Zielonej Górze i Włocławku (4-6 tys.)
Znacznie skromniejsza, ale jak najbardziej przystająca do potrzeb, jest hala Mistrzów we Włocławku, w której swoje spotkania rozgrywa Anwil. Obiekt posiada 3 450 miejsc stałych i 750 dodatkowo montowanych, co daje pojemność 4 200.

Ponad 6 tysięcy kibiców może oglądać spotkania Zastalu Zielona Góra w miejskiej hali.

Poznańska Arena za duża dla PBG
Z kolei w poznańskiej Arenie, gdzie przez rok grał PBG Basket Poznań, znajduje się w zależności od zapotrzebowania od 4 do 5,5 tysiąca miejsc. Mecze PBG nie cieszyły się zainteresowaniem publiczności, więc po roku klub, aby nie ponosić zbyt dużych kosztów organizacji spotkań, przeniósł się do znacznie mniejszej hali gier sportowych przy AWF. Hala może pomieścić 1200 widzów. W obecnym sezonie poznański klub tylko dwa mecze rozegra w Arenie, zaś pozostałe na AWF-ie.

Hala w Zgorzelcu nie na europuchary
Problemy z rozgrywaniem meczów w europejskich pucharach mają koszykarze Turowa Zgorzelec. Przed dwoma laty w Eurocup nie mogli grać w swojej, mogącej pomieścić 1 400 widzów, sali i na mecze w roli gospodarza musieli jeździć do Zielonej Góry, gdzie znajduje się obiekt z 5-tysięczną widownią. Podobnie będzie w tegorocznej edycji Pucharu Europy, w którym Turów na razie zadebiutował wyjazdowym meczem w Czarnogórze, ale już wiadomo, że spotkanie "u siebie" rozegra w oddalonej o 120 km Zielonej Górze.

Śląsk okazjonalnie w hali Ludowej
Grający od tego sezonu w ekstraklasie Śląsk Wrocław swoje spotkania chciałby rozgrywać w 10-tysięcznej hali Ludowej. Tam wrocławianie zagrali z AZS-em Koszalin, ale kolejne mecze zagrają w mniejszej hali Orbita. Problemem jest obłożenie hali Ludowej oraz środowe terminy meczów ligowych we Wrocławiu - wtedy trudno do hali przyciągnąć kilka tysięcy widzów, a koszty organizacji meczu zdecydowanie wyższe. W hali Orbita, Śląsk musi dogadywać się z piłkarzami ręcznymi WKS-u oraz siatkarkami Gwardii, które również rozgrywają spotkania na tym 3-tysięcznym obiekcie. Grający dwie klasy rozgrywkowe niżej WKS Śląsk (zespół, który kilkanaście miesięcy wcześniej zaczął grę "od zera") występuje w o wiele skromniejszej, 500-osobowej wrocławskiej hali, tzw. "Kosynierce".

Mniejsze hale
Najskromniejsze hale w koszykarskiej ekstraklasie to obiekty, w których grają zawodnicy Kotwicy Kołobrzeg (1 300), AZS-u Koszalin (1 397), Turowa Zgorzelec (1 400) i Siarki Tarnobrzeg (1 500). Czarni Słupsk od 1999 roku występują w ekstraklasie w hali Gryfia, która może pomieścić 2,5 tysiąca widzów.

W stolicy Torwar i Koło
W Warszawie do końca roku tylko dwa obiekty będą spełniały wymogi PLK odnośnie występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. To Torwar i hala Koło na Woli, która po wymianie oświetlenia i zwiększeniu przepustowości sieci (aby możliwe były transmisje internetowe) zostanie dopuszczona do rozgrywek ekstraklasy. Jeszcze kilka lat temu organizacja spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej dozwolona była w hali przy Obrońców Tobruku (Legia) oraz w Hali Gier na warszawskim AWF-ie (Polonia). Dziś obydwa miejsca nie mają szans na spełnienie wymogów PLK.

Arena Ursynów bez parkietu
Jest co prawda jeszcze Arena Ursynów, mogąca pomieścić ponad 2 tysiące widzów, ale ta nie spełnia wymogów koszykarskiej ekstraklasy - nie posiada parkietu. Politechnika planowała nawet grać tam niektóre swoje mecze w tym sezonie, ale wydatki związane z przewożeniem i układaniem parkietu oraz zegarów nie miały szans zwrócić się klubowi. Wiadomo, że koszt wynajmu ursynowskiej hali jest kilkakrotnie wyższy niż hali Koło na warszawskiej Woli.

Torwar za drogi dla warszawskich klubów
Obecnie cena za wynajem hali Torwaru, zarządzanej przez COS, jest na tyle duża, że praktycznie żadnego zespołu nie stać na regularne rozgrywanie tam spotkań. Nieregularnie występują tam jedynie siatkarki AZS Politechnika. Próbowali tam także grać koszykarze tego klubu. Dziś Torwar to przede wszystkim - niestety - arena, w której odbywają się targi i inne imprezy, które ze sportem mają niewiele wspólnego. Zwrot kosztów poniesionych na organizację meczów w tej hali można osiągnąć tylko przy frekwencji zbliżonej do kompletu, oraz wysokich cenach biletów.

Kilkanaście miesięcy temu hokejowa i koszykarska Legia myślały o organizacji pojedynczych spotkań w tej hali, ale wysokie kwoty niezbędne do organizacji imprez przy Łazienkowskiej 6 sprawiły, że mecze Legii na Torwarze pozostały w sferze planów. W grudniu i styczniu koszykarska Legia zorganizuje tymczasem dwa III-ligowe mecze w hali Koło.

"Warszawa miastem sportu"?!
Warszawa nie pomaga drużynom w organizacji imprez sportowych, np. oferując preferencyjne stawki wynajmu / dzierżawy. Tak dzieje się w wielu innych miastach, które dumne są z tego, że rozsławiają je kluby sportowe. Wiele klubów ekstraklasy, jak na przykład Anwil Włocławek, rozgrywa swoje spotkania w halach miejskich, ale te są dzierżawione za symboliczną złotówkę. Czy naprawdę Warszawa nie może postąpić podobnie, by w końcu promowane przed paru laty hasło "Warszawa miastem sportu" przestało być pustym sloganem?


Maksymalna pojemność hal klubów ekstraklasy koszykarzy (w nawiasie liczba miejsc bez trybun dostawianych):
15 000 (7 657) - Ergo Arena, Trefl Sopot
13 805 (10 049) - Atlas Arena, ŁKS Łódź
10 000 - hala Ludowa, Śląsk Wrocław (niektóre mecze)
6 080 (5 080) - hala MOSiR, Zastal Zielona Góra
5 500 (4 200) - Arena Poznań, PBG Basket Poznań (dwa mecze w sezonie)
4 200 (3 450) - hala Mistrzów, Anwil Włocławek
4 100 (3 338) - Gdynia, Asseco Prokom Gdynia
4 800 (4 000) - Torwar, AZS Politechnika Warszawska (niektóre mecze)
3 000 - hala Orbita, Śląsk Wrocław
2 557 (2 557) - hala Gryfia, Czarni Słupsk
2 500 - hala Andrzeja Grubby, Polpharma Starogard Gdański
1 500 - hala Wisła, Siarka Tarnobrzeg
1 500 (400) - hala Koło, AZS Politechnika Warszawska
1 400 - centrum sportowe, Turów Zgorzelec
1 397 - hala Gwardia, AZS Koszalin
1 300 - hala Milenium, Kotwica Kołobrzeg
1 200 - hala AWF, PBG Poznań


Hala Orbita we Wrocławiu (slask.wroclaw.pl):


Atlas Arena w Łodzi (atlasarena.pl):


Argo Arena na granicy Gdańska i Sopotu (ergoarena.pl):



Obiekt w Zgorzelcu, niedopuszczony do europejskich pucharów:


Hala Mistrzów we Włocławku (wtkanwil.com.pl):



Hala Siarki (siarkatarnobrzeg.dbv.pl):


Hala Polpharmy w Starogardzie Gdańskim:


Arena Poznań jest za duża na potrzeby PBG Poznań (pbgbasket.pl):


Hala AWF w Poznaniu na 1200 widzów (pbgbasket.pl):

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.