REKLAMA

Liczby Legii 2011

Fumen - Wiadomość archiwalna

W przedziale od zera do dwóch miliardów zmieściliśmy legijny 2011 rok. Od wyczynów piłkarzy, przez kary, wynagrodzenia, zadłużenia, wpływy z transferów, transmisji i od UEFA za występy w Lidze Europy, aż po... zdjęcie i jeszcze więcej. Zapraszamy do lektury liczbowego podsumowania tego, co się działo przy Łazienkowskiej w minionych dwunastu miesiącach.

0 - tyle celnych strzałów oddali piłkarze Legii w jesiennym meczu z Koroną w Kielcach. Ostatecznie podopieczni Macieja Skorży przegrali 0-1. Tym samym została przerwana passa spotkań bez ligowej porażki oraz seria Dusana Kuciaka bez straconej bramki, o czym poniżej.

1 - zaledwie punktu zabrakło koszykarzom Legii do pobicia klubowego rekordu. W meczu z Mazowszem Grójcem podopieczni Roberta Chabelskiego rzucili rywalom aż 128 punktów! To najlepsze osiągnięcie od 34 lat, kiedy to warszawski zespół wygrał 129-53 z AZS Lublin.

2 - dwa lata trwały spory sądowe pomiędzy naszym Serwisem i KP Legia Warszawa SSA o domenę www.legialive.pl. Ostatecznie domenę przejął klub. Zapraszamy więc do regularnego odwiedzania Legionisci.com.

3 - jak doniósł "Fakt", piłkarze Legii przez trzy miesiące nie otrzymywali pensji. Co prawda Grupa ITI najpierw zaprzeczyła prasowym rewelacjom, ale jak można było usłyszeć przy szatniach, coś było na rzeczy. Później informacje się potwierdziły. Pierwsze zaległości zostały uregulowane przed meczem z Rapidem w Bukareszcie.

4 - w najszybszy możliwy sposób piłkarze Legii zapewnili sobie awans do 1/16 rozgrywek Ligi Europy. Po porażce w Eindhoven przyszły zwycięstwa z Hapoelem oraz dwukrotnie z Rapidem Bukareszt i można było ponownie otwierać szampany. Teraz na stołeczny zespół czeka Sporting Lizbona. Dwumecz już za niespełna dwa miesiące.

10 - w marcu Tomasz Kiełbowicz świętował dziesięciolecie gry przy Łazienkowskiej. Popularny "Kiełba" wystąpił w 332 spotkaniach, w których zdobył 19 bramek. Dla piłkarza minione 12 miesięcy nie było w pełni udane. Powód? Lewy obrońca musiał uznać wyższość Jakuba Wawrzyniaka na swojej pozycji.

12 – tuzin skautów wyszukuje potencjalnych piłkarzy, którzy mogliby zasilić skład warszawskiej drużyny. Dwóch z nich przeszukuje rynki zagraniczne. Natomiast dziesięciu pracuje na rzecz Legii w Polsce. Cały czas czekamy na efekty ich poszukiwań.

14 – piłkarze Legii po raz czternasty w historii sięgnęli po Puchar Polski. W finale podopieczni Macieja Skorży pokonali Lecha Poznań po serii rzutów karnych.

18 - przez osiemnaście ligowych spotkań u siebie piłkarze Legii potrafili skierować piłkę do bramki rywala. Ta passa rozpoczęła się jeszcze w październiku ubiegłego roku i trwała aż do grudniowej potyczki z Cracovią Kraków.

21 – Miroslav Radović to bez wątpienia jeden z czołowych piłkarzy Legii. Miniony rok należał bezwzględnie do serbskiego pomocnika. "Rado" zrobił nie lada postęp, co potwierdził strzelając 21 bramek w 2011 roku. Tym samym okazał się najlepszym strzelcem w zespole.

31 – nieco ponad 2,5 roku, czyli 31 miesięcy, trwała budowa stadionu Legii. Pierwsze prace rozpoczęto 17 listopada 2008 roku. Natomiast oficjalnie obiekt został przekazany do użytku 11 maja 2011 r. Dzięki temu wiosenny mecz Legia - Wisła kibice mogli obejrzeć z perspektywy wszystkich czterech trybun.

50 - co prawda sekcja jeździecka Legii powstała w 1960 roku, ale swą sportową działalność rozpoczęła rok później. Tym samym w 2011 roku świętowano jej 50-lecie. Z tej okazji zorganizowano memoriały poświęcone najbardziej zasłużonym osobom dla klubu. Warto przypomnieć, iż najlepszymi zawodnikami Legii w historii byli Jan Kowalczyk, Marian Kozicki oraz Tomasz i Antoni Pacyńscy. Kowalczyk na IO w Moskwie w 1980 roku zdobył złoty i srebrny medal, a Kozicki srebrny. Łącznie zawodnicy Legii zdobyli 22 tytuły mistrza Polski seniorów.

80 - we wrześniu 80-lecie świętowała sekcja bokserska Legii Warszawa. Uroczystości odbyły się na Fortach Bema, gdzie można było m.in. spotkać wybitnych pięściarzy, wziąć udział w treningach czy też obejrzeć pokazowe walki.

168 - tyle miejsc na stadionie zostało wydzielonych, aby założyć elitarny Gold Club. Oczywiście przyjemność oglądania meczu w loży VIP odpowiednio kosztuje. Chętni musieli liczyć się z wydatkiem 15 tysięcy złotych za cały sezon 2011/2012.

759 - przez tyle minut Dusan Kuciak zachowywał czyste konto w jesiennych spotkaniach ekstraklasy. Świetna passa słowackiego bramkarza została przerwana dopiero w potyczce z Koroną Kielce. Osiągnięcie obecnego golkipera Legii jest czwartym wynikiem w historii polskiej ekstraklasy. Co ciekawe, Kuciakowi zabrakło zaledwie trzech minut, aby wyprzedzić legendarnego Władysława Grotyńskiego.

800 - nieco mniej prestiżowa od Gold Clubu jest część trybuny, której nadano miano "Silver Club". 800 osób musi liczyć się z wydatkiem 10 tysięcy złotych za sezon.

1 000 - około tysiąca kibiców pojawiło się hali przylotów na warszawskim Okęciu, aby przywitać wracających z Moskwy piłkarzy. Śpiewy, skandowanie, okraszone blaskiem rac towarzyszyły legionistom, którzy wygrali na wyjeździe ze Spartakiem i tym samym awansowali do fazy grupowej Ligi Europy.

1 300 - liczba kibiców, którzy obejrzeli mecz koszykówki pomiędzy Legią a Mazowszem Grójec. Zarówno fani, jak i sami zawodnicy, stanęli na wysokości zadania. Pierwsi stworzyli fantastyczną atmosferę, a drudzy bezlitośnie rozgromili rywala. Tak duża frekwencja na III-ligowym spotkaniu była możliwa dzięki zorganizowaniu spotkania w hali na Kole.

1 916 uśmiechów – to akcja kibiców Legii rozpoczęta w tym roku. Jej celem jest przede wszystkim wspieranie najmłodszych fanów, dla których los nie zawsze okazał się łaskawy. Zbiórki pieniędzy, zaproszenia na mecze, paczki świąteczne - to tylko część inicjatyw, które były prowadzone przez fanów przez cały 2011 rok dla dzieciaków z Domów Dziecka.

2 000 - meczów Legii w lidze. Jesienne spotkanie z Zagłębiem Lubin było dla zespołu z Łazienkowskiej dwutysięcznym w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do osiągnięcia okrągłej liczby potrzebne było 75 sezonów w ekstraklasie.

5 000 – w kwietniu piłkarze Legii przegrali u siebie 2-3 z Ruchem Chorzów, choć prowadzili 2-0. Hattrick Arkadiusza Piecha sprawił, iż komplet punktów pojechał na Śląsk. Za ten wyczyn piłkarze Ruchu otrzymali dodatkową premię w wysokości 5 000 zł. Taką kwotę musiał wpłacić do klubowej kasy Miroslav Radović. Serb został ukarany za bezsensowną żółtą kartkę, która wyeliminowała go z gry przeciwko Jagiellonii w Białymstoku.

6 550 – na taką pulę biletów mogli liczyć kibice Legii, którzy chcieli pojechać do Bydgoszczy na finał Pucharu Polski. Pierwotnie dla fanów z Łazienkowskiej przydzielono 1,5 tys. wejściówek mniej. Ostatecznie wszystkie bilety rozeszły się jak świeże bułeczki, choć trzeba było za nie zapłacić 50 złotych. Kto się nie załapał na pulę przydzieloną legionistom, mógł wykupić wejściówkę na sektor neutralny.

10 000 zł – taką karę za 1 kilogram nadwagi mieli teoretycznie ponieść piłkarze, którzy po powrocie na zimowe zgrupowania przekroczyli ustalony limit wagowy. Później okazało się, że chodziło o 1 000 zł. Ostatecznie obyło się bez kar. Oczywiście w Legii nie ma zastosowania hasło "każdy kilogram obywatela (...) szczególnym dobrem narodu", więc piłkarze postarali się, aby uniknąć kar. W efekcie żaden z nich nie musiał wykładać pieniędzy do klubowej kasy.

10 000 euro - to również kara, ale liczona w europejskiej walucie i wymierzona przez UEFA. Europejskiej piłkarskiej centrali nie spodobały się transparenty podczas pucharowego meczu Legii z Hapoelem Tel Awiw. Media straszyły, że stadion przy Łazienkowskiej może nawet zostać zamknięty, a klub zostać wykluczony z pucharów, ale ostatecznie skończyło się tylko na karze. Oczywiście ze strony dziennikarzoli nie padło choćby jedno negatywne słowo pod adresem kibiców z Izraela, gdy podczas spotkania rewanżowego zaprezentowali oprawę z sierpem i młotem.

11 436 - na starym stadionie Legii liczba widzów powyżej 11 tysięcy oznaczałaby niemal komplet. Teraz to zaledwie 37% pojemności zmodernizowanego obiektu. Właśnie taka liczba fanów przyszła obejrzeć potyczkę z Widzewem Łódź w ramach Pucharu Polski. To najniższa frekwencja od momentu oddania do użytku wszystkich czterech trybun stadionu przy Łazienkowskiej.

30 786 – mecz w ramach rozgrywek Ligi Europy pomiędzy Legią Warszawa a Rapidem Bukareszt przyciągnął na stadion nieco ponad 30 tysięcy widzów. Jest to najwyższa frekwencja od momentu oddania do użytku wszystkich czterech trybun obiektu przy Łazienkowskiej. Można jedynie ubolewać, iż ta magiczna bariera została przekroczona tylko raz. Na pozostałych spotkaniach Legii trudno nie tylko o komplet, ale także o zbliżenie się do granicy 30 tys. widzów.

33 884,39 zł – przed meczem z Rapidem Bukareszt prowadzona była zbiórka na budowę pomnika Kazimierza Deyny. Kibice Legii po raz kolejny pokazali, że można na nich liczyć. Dzięki hojności sympatyków udało się zebrać rekordową kwotę 33 884,39 złotych!

40 000 zł – według "Faktu" piłkarze Legii mogli wiosną liczyć na średnie pobory w wysokości 40 tys. zł miesięcznie.

70 000 euro – taką kwotą został zasilony budżet Apollonu Limassol za wypożyczenie przez Legię Felixa Ogbuke na okrągłe pół roku. Orędownikiem tego transferu był Skorża, który pierwotnie zachwalał technikę gracza. Nigeryjczyk okazał się kompletnym niewypałem i zakończył swą przygodę w Warszawie na ośmiu występach w pierwszym zespole.

80 000 zł – dwa razy więcej od średniego wynagrodzenia legionisty zarabiał wiosną Maciej Skorża, który miał zostać zwolniony po zakończeniu minionego sezonu. Jednym z kandydatów na jego miejsce był Vladimir Weiss. Oficjalnie nie doszło do zmiany na stanowisku trenera z powodu łączenia pracy Weissa z reprezentacją Słowacji. Niemniej jednak mówi się, iż wpływ na decyzję o pozostawieniu Skorży miały także zarobki polskiego trenera, które rzecz jasna były niższe od żądań potencjalnych zagranicznych szkoleniowców.

157 000 zł – to łączna kwota za kar, jakie zostały nałożone na Legię przez Komisję Ligi Ekstraklasy S.A. w sezonie 2010/11 za zachowanie kibiców. Najwięcej ze wszystkich klubów. Najwyższa wyniosła 50 tysięcy złotych po meczu z Ruchem Chorzów za uderzenie Jakuba Rzeźniczka przez jednego z kibiców. Niemal tyle samo stołeczny klub musiał zapłacić po marcowym meczu z Polonią. Pierwotnie na spotkanie ze Śląskiem miała zostać zamknięta Żyleta. Ostatecznie Legia otrzymała karę w wysokości 45 tys. złotych.

200 000 euro – taka kwota została przelana na konto warszawskiego klubu po sprzedaży Manu do chińskiego Guoanu Pekin. Przypomnijmy, iż półtora roku temu Portugalczyk został pozyskany z Maritimo Funchal za kwotę połowę mniejszą. Sprzedaż Manu odciążyła przede wszystkim budżet przeznaczony na pensje dla zawodników.

250 000 euro – z początkiem roku z warszawskim klubem pożegnał się Maciej Iwański. Dzięki transferowi piłkarza do tureckiego Manisasporu na konto KP Legia wpłynęła równowartość 250 tys. euro. Piłkarz grał w koszulce z "eLką" na piersi przez 2,5 roku i w tym czasie zaliczył 90 spotkań, w których zdobył 18 bramek. Przypomnijmy, iż zawodnik trafił na Łazienkowską z Zagłębia Lubin za 650 tys. euro.

251 611 – tylu widzów przyciągnęło przed telewizory jesienne spotkanie Lech – Legia. Najwięcej spośród wszystkich transmitowanych spotkań ekstraklasy przez Canal+ Sport.

400 000 euro – jeśli wierzyć doniesieniom prasy, Danijel Ljuboja może liczyć na roczne zarobki rzędu co najmniej 400 tys. euro. Co najmniej, gdyż do tego dochodzą wszelkiego rodzaju premie. W efekcie po roku gry na Łazienkowskiej, na konto napastnika Legii może trafić nawet okrągłe pół miliona liczone w europejskiej walucie.

1 193 261 - taką oglądalnością w TV4 i Polsacie Futbol cieszył się mecz Legia – PSV Eindhoven. Niewiele większą widownię przed telewizory przyciągnęło spotkanie Fulham – Wisła (1,2 mln). Liczba 1 miliona widzów pękła także przy okazji spotkań z Hapoelem Tel Awiw (dom) oraz Rapidem Bukareszt (wyjazd).

1 200 000 zł – na taką kwotę do podziału mogli liczyć piłkarze Legii za zdobycie Pucharu Polski w 2011 roku.

1 598 000 zł – niespełna 1,6 mln złotych to jesienny zarobek Legii z tytułu transmisji spotkań. Co ciekawe, dysproporcje między drugą w tabeli Legią a liderującym Śląskiem wyniosły aż 1,1 mln złotych na niekorzyść wrocławian.

1 620 000 euro - tyle do tej pory otrzymał klub od UEFA z tytułu występów w Lidze Europy. Awans do fazy grupowej wyceniono na 640 tys. euro. Samo rozegranie sześciu spotkań dało zastrzyk finansowy w postaci 360 tys. euro. Za każde zwycięstwo płacono po 140 tysięcy. Z kolei promocja do 1/16 finału zasiliła legijny budżet o kolejne 200 tysięcy europejskiej waluty.

2 000 000 zł – na tyle zostały oszacowane straty związane z występami Legii przy pustych trybunach. Po finale Pucharu Polski wojewoda mazowiecki zdecydował o zamknięciu stadionu przy Łazienkowskiej. Ostatecznie piłkarze Legii nie mogli liczyć na doping kibiców, a działacze nie mogli liczyć pieniędzy z wpływów za bilety oraz sprzedaż pamiątek i catering.

2 500 000 euro – wystarczyły słowa Marka Jóźwiaka o chęci ściągnięcia 2-3 piłkarzy z polskiej ligi do Legii, żeby fantazja poniosła dziennikarzy. Zdaniem "Gazety Wyborczej" Ruch Chorzów miałby krzyknąć za Macieja Jankowskiego 2,5 miliona euro. Oczywiście sam zainteresowany chciałby trafić na Łazienkowską, niemniej jednak za takie pieniądze można pozyskać zagranicznego piłkarza prezentującego znacznie wyższe umiejętności.

4 000 000 zł – mogli otrzymać piłkarze Legii za wywalczenie mistrzostwa w minionym sezonie. To największa kwota do podziału spośród wszystkich klubów ekstraklasy. Jednocześnie podopieczni Macieja Skorży nie otrzymywali ani grosza za ligowe zwycięstwo. Ostatecznie stołeczny klub nie sięgnął po najważniejsze krajowe trofeum i na otarcie łez legionistom przypadło 1,2 miliona złotych za wygranie Pucharu Polski.

6 000 000 zł – tyle miało kosztować wykupienie Alejandro Cabrala z Velezu Sarsfield. Ostatecznie zdecydowano się nie przedłużać umowy z 24-letnim zawodnikiem. 6 milionów to nieoficjalnie również kwota wynikająca z 3-letniej umowy pomiędzy KP Legia a Pepsi, na mocy której producent napojów gazowanych otrzymał prawa do nazwy stadionu.

10 397 000 zł – zarobki z transmisji. Klub Piłkarski Legia zarobił dzięki transmisjom telewizyjnym w sezonie 2010/11 10,4 miliona złotych. Na tę kwotę składały się pieniądze uzależnione od liczby transmisji na żywo oraz miejsca w lidze na zakończenie sezonu. Każdy klub ekstraklasy miał zagwarantowane 3,55 miliona złotych. Pozostałe wpływy uzależnione były od wymienionych wcześniej czynników. Legia za transmisje na żywo w C+ otrzymała 3,925 mln złotych, a za trzecie miejsce w lidze 2,922. Dało to łącznie 10,397 mln złotych. Więcej zarobiła tylko Wisła Kraków – niespełna 11 mln.

30 000 000 zł - "Przegląd Sportowy" oszacował na 30 milionów złotych przychód Legii z tytułu biletów oraz karnetów w 2011 roku. Jednak zysk jest o 6 milinów niższy z powodu kosztów organizacji spotkań. Niemniej jednak ostateczna kwota jest z pewnością wyższa, jeśli pod uwagę weźmie się również wpływy z tzw. dnia meczowego, czyli z cateringu, a także sklepu.

74 000 000 zł – jak poinformowała "Rzeczpospolita" budżet Legii w obecnym sezonie wyniósł 74 milinów złotych. To rekordowa kwota w historii drużyny z Łazienkowskiej. Co ważniejsze, tym razem klub nie będzie musiał się zadłużać jeszcze bardziej wobec ITI, jak to miało miejsce w minionych latach. "W tym sezonie nie pożyczamy już z ITI żadnych pieniędzy" - przyznał prezes Legii, Paweł Kosmala.

192 906 796,34 zł - jak skrzętnie policzyli dziennikarze "Faktu", całkowity dług Legii Warszawa wobec koncernu ITI wynosi prawie 193 mln złotych! Dziennik dokonał analizy szczegółowych sprawozdań finansowych z ostatnich lat i okazuje się, że odkąd medialny holding ITI zainwestował w Legię w 2004 roku, na funkcjonowanie klubu wyłożył fortunę.

200 000 000 - spekulacje, spekulacje, spekulacje. W jednym z wydań opiniotwórczych tygodników pojawiła się informacja o chęci sprzedaży Legii przez koncern ITI. Według czasopisma chętny na przejęcie stołecznego klubu musiałby wyłożyć 200 milionów złotych. Tym chętnym miał być Marek Profus. Na tę wiadomość bardzo szybko zareagował holding, który wydał specjalny komunikat dementujący rewelacje prasowe.

2 057 172 860 – przy okazji meczu przyjaźni Legia - Den Haag zrobiliśmy dla Was GigaPanoramę, której obraz tworzy właśnie ponad 2 Gigapikseli! Całość została udostępniona w lutym 2011 roku przy okazji 12. rocznicy serwisu Legionisci.com. Każdy z obecnych na stadionie kibiców może odnaleźć siebie na ogromnym zdjęciu.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.