Jose Antonio Vicuna - fot. turi / Legionisci.com
REKLAMA

Kibu: Do drużyny wchodzą zawodnicy zdecydowanie lepiej przygotowani

Bodziach, źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

"Zawsze powtarzam Łukasikowi i Furmanowi, że najważniejsze, aby niezależnie od wyniku byli tacy sami. Ale z nimi nie ma problemu. Ogólnie młodzież w Legii wydaje się bardzo rozsądna, normalna. Nie wiem, co robią po treningach, ale nie podejrzewałbym ich o żadne głupoty" - mówi w rozmowie z Weszło Jose Antonio Vicuna, bardziej znany jako "Kibu", asystent Jana Urbana.

"To dzieci, mają po 20-21 lat, ale nie zauważyłem, żeby któryś z nich obnosił się z pieniędzmi lub nowym samochodem. Jest wiele różnic kulturalnych między Polską a Hiszpanią, ale w podejściu piłkarzy takich nie zauważyłem. Warto tylko zauważyć – rozmawiałem o tym z Jackiem Mazurkiem – że od kiedy pracowaliśmy z Janem w Legii po raz pierwszy, akademia rozwinęła się w sposób niesamowity. Do pierwszej drużyny wchodzą zawodnicy zdecydowanie lepiej przygotowani niż wtedy. Ale to że w roczniku '92 pojawiło się tyle talentów, nie oznacza, że w kolejnych też będzie taki wysyp. Nie ma reguły. Na pewno będzie im coraz trudniej, bo konkurencja w Legii jest z roku na rok coraz większa. Ale inne drużyny nie są głupie i też się zorientują, że trzeba postawić na młodzież. W Hiszpanii przed laty mówiło się, że kluby z Północy – m.in. Osasuna i Sociedad - najlepiej pracują z juniorami, a dziś takich różnic nie ma. Wszyscy mają znakomitą "canterę". W Polsce będzie podobnie. Np. w Zagłębiu akademia funkcjonuje bardzo dobrze. Martwi tylko, że są jeszcze kluby, które sądzą, że nie opłaca się stawiać na młodzież, bo nie przynosi to od razu zysków. To ma być budowanie przyszłości?" - mówi Vicuna.

"Kibu" trenował zawodników, którzy grali później w Bayernie, Chelsea czy Arsenalu. Pracy w polskiej ekstraklasie nie traktuje jednak jako degradacji. "Nie podchodzę do tego w ten sposób. Myślisz, że pracując w Osasunie spodziewałem się, że ten trafi do Arsenalu, ten do Chelsea, ten zdobędzie mistrzostwo świata, a tamten zostanie kapitanem młodzieżówki? (...) teraz skupiam się na Polsce i nigdy nie wiadomo, czy za kilka lat nie powiesz: 'Pamiętasz naszą poprzednią rozmowę? Kto by pomyślał, że Legia tak szybko awansuje do Ligi Mistrzów i to pokolenie osiągnie w piłce tak dużo!'" - mówi w rozmowie z weszlo.com Vicuna.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.