fot. zyleta.info
REKLAMA

Wyprawa kibiców do Lwowa

Woytek, źródło: zyleta.info - Wiadomość archiwalna

Serwis Żyleta.info opublikował ciekawy materiał na temat wyprawy kibiców Legii do Lwowa. Grupa fanów stołecznego klubu, która regularnie upamiętnia wydarzenia z historii Polski, wyruszyła w styczniu za wschodnią granicę, by złożyć wieńce i zapalić znicze w miejscach upamiętniających Powstanie Styczniowe.

"Rozpoczęliśmy od marszu na Górkę Powstańców Styczniowych. Spoczywa tam około 230 Bohaterów walk. Pomnik, przy którym rok temu składaliśmy nasz wieniec, przykryty był namiotem konserwacyjnym. To dobry znak, że w końcu zaczęły się tu jakiekolwiek prace. Po krótkiej naradzie złożyliśmy zatem przywieziony świeży wieniec między dwoma mogiłami tuż obok wspomnianego pomnika. Po zapaleniu zniczy odśpiewaliśmy Hymn Narodowy. "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy" niosło się majestatycznie po Łyczakowie... A w sercach tlił się żar wielkiej dumy, ogromnej radości i długo wyczekiwanego spełnienia...

Zeszliśmy na dół i kierujemy się w stronę kwatery Orląt. Po drodze stawiamy znicze, między innymi na grobach Banacha, Konopnickiej, Herbertów. Wchodzimy na Cmentarz Obrońców Lwowa. I znów jak rok temu... śnieg, mróz, ostre słońce i niezliczone mogiły najlepszych Synów tej ziemi... I znowu znicze, opowiadania, wizyta w Kaplicy, którą specjalnie dla nas otworzył jeden z dyżurujących na cmentarzu lwowskich Polaków" - pisze Pawełek z OFMC.

Później w prasie ukazały się zdjęcia z oficjalnych obchodów na Górce, z udziałem przedstawicieli Kancelarii Prezydenta. Okazało się, że przy dwóch grobach, gdzie kibice złożyli wieniec... "stała sobie grupa oficjeli, a po naszym wieńcu nie było nawet śladu. Skontaktowaliśmy się z Pogoniarzami. Byli zdziwieni naszym zapytaniem, bo jak się mijaliśmy, a oni zaraz weszli na Górkę, to naszego wieńca już tam nie było. Myśleli, że go w tym roku nie składaliśmy... Oznacza to, ze wieniec został usunięty mniej więcej w momencie, gdy opuszczaliśmy Cmentarz Łyczakowski..." - pisze kibic Legii.

Wieniec udało się odnaleźć dwóm działaczom Pogoni Lwów. Okazało się, że został on przestawiony, z dala od miejsca, w którym został zostawiony, i sprawiał wrażenie, że leżał frontem do ziemi.
Pogoniarze przenieśli go z powrotem na miejsce. "Cieszy fakt, że wieniec się odnalazł, jednak jego usunięcie na potrzeby składania kwiatów przez delegację oficjalnych władz RP nadal pozostaje niesłychanym skandalem" - kończy relację Pawełek.

Całą relację z wyprawy znajdziecie tutaj.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.