UZaLeżnieni: Sekcyjny sezon się jeszcze nie zakończył
UZaLeżnieni to grupa, która działa od końca 2006 roku. Dziś zajmuje się m.in. oprawami meczów legijnych sekcji, oflagowaniem przy Łazienkowskiej czy graffiti. W rozmowie z zinem Droga Legionisty UZL opowiadają o swoich codziennych legijnych "obowiązkach", a także jak porównują działania na meczach hokejowej i koszykarskiej Legii.
"Dla nas pojęcie ULTRAS to coś więcej niż tylko oprawy. Staramy się sławić Legię i dbać o jej dobre imię w każdy możliwy sposób. Dlatego też mówiąc nieskromnie, co pewnie jednych ucieszy, a drugich zmartwi – nasza działalność ma naprawdę szeroki zakres" - mówią UZL.
UZaLeżnieni mówią też o niektórych problemach, jakie spotykają ich na meczach hokeja. "Koszykówka a hokej to dwa różne światy. Tak naprawdę na hokeju wszystko zmieniło się w momencie, gdy obstawianiem spotkań zajęła się firma LUMPus z 'dzielnym dziadkiem' na czele. Z roku na rok było tam coraz gorzej, aż w końcu my sobie trochę odpuściliśmy tę sekcję, bo po prostu mieliśmy już dosyć traktowania nas tak samo jak na stadionie piłkarskim" - mówią ultrasi.
Na pytanie o współpracę z Nieznanymi Sprawcami, UZL mówią: "Jeżeli chodzi o oprawianie, to zarówno my, jak i Oni jesteśmy zamknięci w swoich pomysłach i działamy osobno. Nie oznacza to jednak, że w momencie gdy NS potrzebują pomocy, nie okażemy im jej. Wręcz przeciwnie, chętnie im pomagamy, a i tym samym rewanżują się nam oni, gdy czegoś nam potrzeba" - mówią dla DL UZaLeżnieni.
UZL zwracają uwagę na fakt, że sekcyjny sezon jeszcze nie dobiegł końca, bo nasi koszykarze zagrają niebawem w play-off. Podobnie jak ultrasi, mamy nadzieję, że na tych meczach pojawią się nie mniej licznie fanatycy, którzy wspierali Legię w sezonie zasadniczym.
Cały wywiad możecie przeczytać tutaj oraz w najnowszym numerze "Drogi Legionisty".