fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Austria Wiedeń wywalczyła 3. miejsce w Generali Deyna Cup

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Austria Wiedeń zajęła trzecie miejsce w premierowej edycji turnieju Generali Deyna Cup. Austriacy pokonali w dzisiejszym meczu Partizan Belgrad 2-1. Gole dla zwycięzców zdobyli Alexander Grunwald z rzutu karnego oraz Philipp Hosiner. Honorowe trafienie dla Serbów zaliczył Marko Scepović. Partizan we wczorajszym półfinale przegrał 1-2 z Legią Warszawa, a Austriacy okazali się słabsi od Fluminense przegrywając 0-1.

Fotoreportaż z meczu - 29 zdjęć Mishki

W 5. minucie gry pierwszą okazję do wyjścia na prowadzenie miał Partizan. Christian Ramsebner sfaulował przed własnym polem karnym jednego z rywali, ale strzał z rzutu wolnego Marko Scepovicia był niecelny. W miarę upływu czasu nieznaczna przewaga gości z Serbii zarysowywała się coraz bardziej. W 10. minucie swoją szansę znów miał Scepović, który doszedł do dalekiego podania, lecz zbyt długo zwlekał z oddaniem uderzenia. Chwilę potem odpowiedziała Austria. Philipp Hosiner chciał zaskoczyć Żivko Żivkovicia próbą z lewej nogi, jednak ten był bardzo dobrze ustawiony. Po kwadransie gry ten sam piłkarz ponownie przedarł się pod pole karne rywala. W ostatnim momencie niebezpieczeństwo zażegnali defensorzy wybijając mu spod nóg futbolówkę. Kolejne minuty to walka obydwu jedenastek głównie w środkowej strefie boiska. Dopiero w 21. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Thomas Murg i pewną interwencją popisał się Żivković łapiąc lecącą piłkę. Cztery minuty potem po wrzutce z rzutu wolnego Dejana Babicia główkował Nemanja Petrović, lecz Heinz Lindner nie musiał się nawet ruszać.
Dosyć senną atmosferę meczu Austria przerwała po dwóch kwadransach od pierwszego gwizdka arbitra. Najpierw mocne uderzenie zza pola karnego Alexandra Grunwalda zostało zablokowane, a chwilę potem ten sam zawodnik w dobrej sytuacji za długo holował futbolówkę i ostatecznie ją stracił. W 40. minucie tuż przed polem karnym Grunwald został sfaulowany przez Nikolę Gulana. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Daniel Royer, jednak kopnął piłkę zdecydowanie zbyt słabo i bez problemów interweniował Żivković. Kilka minut potem z 20 metrów strzelał Filip Malbasić i na posterunku był Lindner. Tuż przed końcem pierwszej połowy próbował jeszcze Dejan Babić, jednak celność tego uderzenia pozostawiło wiele do życzenia.

Sześć minut po zmianie stron okazję miał Partizan. Z prawego skrzydła ku osi boiska zbiegł Marko Żivković i jego płaski strzał bez problemów wyłapał Lindner. Golkiper Austriaków kilkadziesiąt sekund potem uratował swoją ekipą przez utratą golą. Serbscy zawodnicy wyprowadzili kontratak środkiem pola, Marko Scepović podał do niepokrytego Aleksandara Mitrovicia, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. W 56. minucie z ostrego kąta zaskoczyć dobrze dysponowanego Lindnera starał się Babić, lecz uderzył bardzo anemicznie. Niemal dziesięć minut potem Partizan znalazł wreszcie sposób na pokonanie golkipera Austrii Wiedeń. Marko Scepović rozegrał dwójkową akcję z Aleksandarem Mitroviciem i tym razem w pojedynku jeden na jeden z Heinzem Lindnerem skierował piłkę do siatki.
Po wyjściu na prowadzeniem gracze z Belgradu poszli za ciosem i coraz częściej stwarzali zagrożenie w szesnastce oponenta. Austriacy nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce i przedostać się z nią pod miejsce, z którego mogliby oddać uderzenie. W 74. minucie z rzutu wolnego piłkę mocno kopnął Dejan Babić, jednak defensorzy zdołali zablokować tę próbę. Kwadrans przed końcem po raz pierwszy po wejściu na plac gry do wysiłku został zmuszony Nikola Petrović. Bramkarz ekipy z Belgradu skutecznie powstrzymał szarżującego Philippa Hosinera rzucając mu się pod nogi i wygarniając futbolówkę. W 79. we własnej szesnastce Hosinera sfaulował jeden z defensorów Partizana i arbiter wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego podszedł Alexander Grunwald i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Serbowie powinny ponownie objąć prowadzenie. Andrija Żivković rozpędzony wpadł w szesnastkę naszych sąsiadów, ale zamiast próbować zaskoczyć Lindnera niepotrzebnie podawał i ostatecznie z akcji nic nie wyszło. Kiedy obydwie ekipy szykowały się już powoli do wykonywania rzutów karnych Austria Wiedeń niespodziewanie wyszła na prowadzenie. Po dobrze bitym rzucie rożnym piłkę z najbliższej odległości do siatki wpakował Philipp Hosiner.

Austria Wiedeń 2-1 Partizan Belgrad
Grunwald 80 (k), Hosiner 90 - Scepović 64

Austria Wiedeń: 13. Heinz Lindner - 27. Emir Dilaver (62, 30. Fabian Koch), 15. Christian Ramsebner, 14. Manuel Ortlechner (72, 19. Marko Stanković), 29. Markus Suttner - 25. James Holland - 18. Thomas Murg (83, 20. Alexander Gorgon), 23. Srdan Spiridonovic (60, 2. Sebastian Wimmer), 10. Alexander Grunwald, 28. Daniel Royer (72, 11. Tomas Jun) - 16. Philipp Hosiner.

Partizan Belgrad: 1. Żivko Żivković (46, 30. Nikola Petrović) - 24. Marko Żivković, 18. Sasa Ivković, 6. Vojislam Stanković (83, 40. Milos Ostojić), 5. Nemanja Petrović - 20. Dejan Babić, 8. Darko Brasanac, 36. Nikola Gulan (46, 55. Danilo Pantić), 29. Filip Malbasić (46, 17. Andrija Żivković) - 44. Marko Scepović (68, 11. Nikola Ninković), 45. Aleksandar Mitrović (68, 9. Nemanja Kojić).

żółte kartki: Ramsebner - Ivković.

sędziował: Paweł Raczkowski.

widzów: ok. 3000.

Generali Deyna Cup 2013

[6 lipca]

15:00 - Austria Wiedeń 0-1 Fluminense FC
18:00 - Legia Warszawa 2-1 Partizan Belgrad

[7 lipca]

13:00 - Austria Wiedeń 2-1 Partizan Belgrad, mecz o trzecie miejsce
16:00 - Legia Warszawa - Fluminense FC, mecz finałowy

fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.