Belek: Praca nad pressingiem
We wtorek rano legioniści po raz ostatni wyszli na trening w składzie, w którym pojawili się na obozie w Belek. Po godzinie 14 grupa młodych piłkarzy opuściła zgrupowanie, a w ich miejsce pojawią się reprezentanci Polski, którzy po południu wracają z obozu kadry w ZEA.
Fotoreportaż z treningu - 19 zdjęć turi
Podczas ostatniego wspólnego treningu nie zabrakło jednak uśmiechu i pozytywnych emocji. - Trener Berg pochwalił nas za wykonaną w trakcie obozu pracę. Na pewno nie czujemy się przegrani, będziemy cierpliwie czekać na kolejne szanse - mówił Michał Bajdur.
Zajęcia rozpoczęły się od przygotowanej przez Cesara rozgrzewki, podczas której nie zabrakło humorystycznych sytuacji. Piłkarze musieli łączyć się w dwójki i trójki, grali w berka, a ci z nich, którzy nie wykazali się refleksem, robili karne pompki. Po krótkiej grze w dziadka, zespół przystąpił do zadań taktycznych.
Tym razem Legia pracowała nad defensywą, rozgrywając mecz na skróconym polu. - Jedna drużyna atakowała w przewadze liczebnej i musiała trafić do bramki po ataku pozycyjnym - opowiadał Daniel Łukasik. Legioniści pilnowali się przy tym, aby nie nadziać się na kontratak. - Drugi zespół się bronił i stosował pressing - dodał "Miłek".
Łukasik przyznał, że drużyna ćwiczy w inny sposób niż do tej pory. - Wydaje się, że nasz styl gry będzie inny, a jak to wszystko wyjdzie w praktyce, okaże się na boisku - zakończył pomocnik.
Fotoreportaż z treningu - 19 zdjęć turi